Taern - Wiedźmiński klimat w przeglądarkowym MMO?
Wyobraźcie sobie nowego cudownego RPG-a z niezwykłą grafiką, dynamiczną i płynną walką oraz niesamowitymi animacjami. Macie ten obraz w głowie? Tak? To teraz możecie wyrzucić go do kosza. The Pride of Taern nie jest nową produkcją, grafika nie powala na kolana, walka jest turowa a animacje sztampowe i proste. Nie! Nie! Jeszcze nie uciekajcie! Co w takim razie w tej grze niezwykłego? Starszych graczy być może zatrzymam tym, że ta gra to swoiste genialne połączenie Baldursów z serią Might & Magic podlane sosem z MMO. Młodszych natomiast niesamowitym klimatem, świetną społecznością, dorosłymi dialogami i burdel... karczmą którą możemy odwiedzić zaraz po prologu.
1) Podróżowanie po mapce: w czasie którego możemy zabrać zadanie, zainicjować walkę, znaleźć sklep, czy po prostu porozmawiać z NPC. Wygląda to dość podobnie to tego co znamy z Might & Magic lub King's Bounty. Całości oczywiście towarzyszy na widok izometryczny, popularny w staro szkolnych RPG.
2) Drugim elementem jest walka. Gdy kogoś zaatakujemy, lub zostaniemy zaatakowani gra przeniesie nas na "arenę". Każdy gracz w danej rundzie dysponuje 12 punktami akcji, trzema strefami obrony (Fizyczna, Dystansowa, Psychiczna) oraz może wykonać pięć akcji. Skomplikowane? Niekoniecznie, samouczek gry wyjaśni to dużo lepiej niż ja.
Teraz fabuła i zadania które postawi przed nami gra. W olbrzymim skrócie jesteśmy uchodźcami, nasz dawny dom (Taern) został podbity przez złe mocarstwo (Uthor) a my uciekliśmy z ojczyzny by ratować cokolwiek się dało. Brzmi sztampowo? Być może, ale gwarantuje, że dialogi są napisane genialnie i klimatycznie, a w zadaniach pobocznych będziemy robić wszystko od łapania wilków, poprze współprace z mafią po odkrywanie zapomnianych grobowców. Wszystko to oprawione w smoki i podziemia. Pewnie spytacie czy w grze znajdują się "Questy" typu przynieś, podaj, pozamiataj. Oczywiście tak, gra nie ustrzegła się tego problemu, jednak został on zręcznie wykorzystany i nazwany zleceniami, które możemy wykonywać co określony czas.
Jestem pewny, że wśród wyjadaczy gatunku MMORPG już pojawiają się popularne pytania: Pay2Win?... Nuda?... Monotonia? Uspokajam. Na szczęście płatni gracze nie mają tu zbyt dużej przewagi, nuda jak w każdej grze prędzej czy później spróbuje zaatakować jednak administracja skutecznie stara się ją zwalczać, a monotonia nie jest straszna, nowe krainy pojawiają się systematycznie wraz z naszym progresem.
Jakieś słowo końcowe? Mogę napisać tylko tyle: grę polecam ponieważ jest inna niż większość. Z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, ale nie przekonacie się jeśli nie dacie jej szansy. Graficznie nie znajdziecie tam nic wybitnego ale, świetny słowiański klimat, doskonałe zadania, genialne towarzystwo to cechy przewodniej tej gry.
Dziękuję za Uwagę
Vegir