Wspomnienia z dawnych lat
Jaka to recenzja, jeśli piszę o wspomnieniach? Postaram się jednak Was przekonać, że gra jest naprawdę wciągająca jak na trochę bajkową grafikę i trochę dziecięce podejście do niektórych aspektów.
Ale od początku!
Włączając grę mamy przyjemność przejść tutorial, w którym dowiemy się jakie to straszne wojny otaczają nasz świat i co tam dalej powie nam wielki i potężny profesor który w sumie podczas wojny siedzi w domku w swojej wiosce.
Wszystko co zobaczymy w grze jest bardzo podobne do innych MMORPG, których na rynku jest naprawdę dużo, jednak po kilku godzinach gry można zauważyć unikalność treści jak i rozgrywki, z którą przyjdzie nam się zmierzyć.
Gdyby można było tą grę do czegoś porównać to stawiał bym na wyrównanie między Metinem, a Aionem. Z jednej strony prostota, lecz w pewnych sytuacjach z rozmachem
Poważniej mówiąc!
Gra wciąga nas w odwieczny konflikt i prowadzi można powiedzieć po sznurku, jednak mimo tej liniowości możemy podobnie jak w Metinie2 decydować na jakich mobach chcemy nabijać poziomy oraz dostajemy pełny zakres zadań pobocznych, które wciągną nas na dobrych kilka godzin w świat gry, odciągając od wątków głównych, które w sumie prędzej czy później robimy już z przymusu niż z przyjemności.
Przyjemnym dodatkiem jest różnorodność krain, w których przyjdzie nam walczyć, są to ładne doliny ociekające zielenią, ale też trafiają się nam ciemne jaskinie oraz góry pełne smoków. Grafika może nie należy do najnowszych ale na pewno jest w niej jakiś urok.
System gildyjny mocno trzyma się przy korzeniu gry. Razem z misjami głównymi może dać nam dużo zabawy, tworząc wojny między gildiami i zbierając coraz to mocniejszą załogę. Po zdobyciu odpowiedniego poziomu oraz doświadczenia w samej grze można pozyskać nowe osoby poznane na polu walki, które staną koło nas podczas wspólnych wypadów po EXP i CHWAŁĘ.
Ale czy w ogóle jest to nam potrzebne? Cóż, w pewnym sensie tak, lecz trzeba pamiętać o zasadniczej różnicy pomiędzy muszę, a mogę. Bo przecież w grach chodzi głównie o dobrą zabawę co nie?
Ogólna ocena gry jest nieznana, ponieważ grałem w nią już trochę dawno i nie chce naciągać ani zaniżać oceny. Powiedzmy, że słabsza od Metina ale lepsza od Aiona. Tak dla kompromisu.
Dzięki za przeczytanie i do następnej recenzji
Zapraszam na YouTube, gdzie więcej o grach
PaVeN0