5 Polskich gier przed epoką Wiedźmina
Polska dopiero od niedawna wkroczyła na grową arenę między narodową, dzisiaj Polacy są w tej branży bardzo cenieni i poważani jako ci którzy nie mają żądnych kompleksów wobec zachodnich firm, dzisiaj Polskie studia robią nie tylko dobre, klimatyczne i wspaniałe produkty, ale również są depozytariuszami ogromnych kapitałów i masy możliwości. Tak ostatni CD Projekt Red przebił gigantycznego molocha z Francji, Ubisoft kiedy to akcje Polskiego twórcy były więcej warte niż Francuskiego giganta. I tak rozmyślając nad tym, nad naszymi perłami, Wiedźminem 3 Dzikim Gonem, Dying Light, Zaginięcie Ethana Cartera i innymi pomyślałem sobie, a co było przez tymi grami ? Dzisiaj Polskie firmy produkują wiele znanych i światowych marek, ale przecież nie zawsze tak było. Wręcz przeciwnie Polska zaczynała swoje kroki w branży gier dosyć słabo i bez spektakularnych sukcesów, choć i w tych produkcjach z tych czasów znajdzie się kilka perełek które zwojowały zachodni rynek. Zaś na naszym rodzimym poletku robiły nie mała furorę, dzisiaj zapraszam was do Retro Sektora kiedy przedstawię wam Polski gamingu przed epoką Wiedźmina. I chce tutaj przedstawić kilka ciekawych tytułów które wówczas były w pewien sposób przełomowe oraz interesujące. I co ważne gry które tu przedstawię będą liczone od roku 2006 w dół (gdzieś do 2000). Czyli od premiery pierwszego Wiedźmina i Call of Juareza, dwóch świetnych gier które przebiły się na zachodni rynek. No to zapraszam.
1. Polanie II - jestem pewien że wielu z was kojarzy ten tytuł, Poloanie II to kontynuacja PTSa Polanie, tym razem z kontynuacji zdecydowano się stworzyć pewną hybrydę gatunkową po części grę fabularną (RPG) a RTSa, gra została stworzona przez Reality Pump Studios, zaś premierę miała 15 września 2003. Była to gra swego rodzaju ambitna, hybryda gatunkowa skutkowała mnogością trybów które mieliśmy do dyspozycji. Gra oferowała kampanie fabularną, opowiadającym o tym jak to książę Mirek syn księcia Polan zostaje wygnany do innego wymiaru przez Kościeja, który sam zostaje władcą Polan. Po 5 latach nasz bohater zostaje przyzwany przez kapłana i powraca walczyć ze złem. Gra oferowała prócz kampanii tryb potyczki oraz tryb RPG a także rozgrywkę wieloosobową, gra co prawda nie osiągnęła wielkiego sukcesu, choć w rodzimych stronach doczekała się nie tylko docenienia a nawet swego rodzaju kultu.
2. Chrome - mogę z całą pewnością powiedzieć że jest to pierwsza wersja Fry Crya, i pierwszy jak na owe czasy tak dobra strzenakna, osadzona w świecie przyszłości. Chrome powstał w 2003 r. i za jego stworzenie odpowiada wrocławski Techland. Jest to klasyczny, bardzo dobrze zrobiony FPS. I co można o nim powiedzieć, a no to że była to pierwsza tak wielka produkcja Techlandu. Jest to bardzo dobrze zrobiony FPS, fabuła być może nie powalała ale jak na owe czasy i tak robiła wrażenie, mechanika gry i jej częściowe otwarta struktura mapy, który pozwalała nam ją przemierzać bez większego skrępowania, dosyć rozległa swoboda sprawiły że można go dziś uznać za odległego przodka Fry Crya. Mechanika strzelania rodem wyjęta z pierwszych Medalów, oraz mocno inspirowana grą Aliens versus Predator (wykrywacz ruchu, który na bank zainspirowany jest czytnikiem z AvP). Chrome jest dla mnie bardzo ciekawym materiałem, całkiem solidna strzelnaka w ciekawym świecie, i mimo że była całkiem dobra nie odniosła jakoś większego sukcesu, zarówno na rodzimym podwórku gdzie została niedoceniona jak i na zachodzie gdzie szerszego rozgłosu nie zyskała. Zdecydowanie jednak mocno polecam powrócić do tego klasyka, warto zagrać w pierwsza pełno prawną Polską strzelankę.
3. Chrome: SpecForce - mimo tego że seria Chrome nie odniosła jakiego spektakularnego sukcesu, zyskało sobie w miarę pozytywne grono fanów, i choć Chrome najlepszą grą nie było to i tak studio dobrze się czują wykreowanym świecie i w tematyce strzelanek postanowiło w nim pozostać. I tak w roku 2005 Techland dał nam Chrome: SpecForce. Gra fabularnie przenosi nas nieco wstecz, jednak dalej zostajemy w znanym nam świecie przyszłości. W kontynuacji Techlan nie był zbyt rewolucyjna zarówno pod względem mechaniki jak i grywalności, co trochę dziwi bo te gry dzieli aż 2 lata. Twórcy jednak w tej odsłonie postanowili na nowo pokazać to wszystko za co ludzie polubili podstawkę, tylko że więcej i lepiej, co ważne prócz drobnych szlifów produkcja ta nie obiegała od wytyczonej normy. Strzelanie było dobre, misje różnorodne i urozmaicone, gra ciekawa i wciągająca...a mimo to choć ponownie zebrała dobre oceny w kraju i była dosyć popularna w ojczyźnie, to na zachodzie nie odbiła się jakimś wielkim rozgłosem. Ot kolejny, całkiem przystępny i dobry FPS.
4. Earth 2160 - gra od tego samego studia co Polanie II, jednak zdecydowanie inna niż nostalgiczna hybryda RPGa i RTSa. Seria Earth została zapoczątkowana jeszcze 1998 roku, Earth 2160 było czwartą odsłoną tego cyklu. Gra zadebiutowała w roku 2005, fabuła zabierała nas do tytułowego roku 2160, akcja działa się w naszej galaktyce, zaś opowiadała historię po zniszczeniu Ziemi. Ogólnie gra zyskała nawet mały rozgłos za granicą, Earth bowiem to kawał dobrego klasycznego RTSa, w grze otrzymywaliśmy 3 kampanie, 28 misji, ciekawe wieloosobowe tryby aż do 15 graczy, bardzo wiele map (rozgrywki na wielu planetach) rozbudowane drzewko technologiczne i solidną ładną grafikę. Same plusy, a mimo to że gra nawet miło się przyjęła, na zachodzie coś tam nawet ugrała jednak nie była to produkcja która mogła zniszczyć i zaorać rynek zarówno krajowy jak i światowy. Tak czy siak Earth 2160 to kawał bardzo dobrego RTSa w który wciąż warto zagrać.
5. Kangurek Kao: Runda 2 - szczerze zastanawiałem się czy lepiej nie dać tutaj Painkillera... ale wolę pewnego wesołego kangurka, nie jest to na pewno gra najwyższych lotów, to raczej miło giereczka dla dzieci, mimo to dzięki sympatycznej grafice, przystępnej mechanice i zagadką logicznym stała się dosyć popularną gierką. Kao Runda 2 jest kontynuacją pierwszej części o tej samej nazwie, została wydana 2003 przez studio Tate Multimedia (wówczas było to Tate Interactive) przedstawiała on sympatyczną historię pewnego boksera - kangurka który miał za zadanie ocalić zwierzęta przed Hanterem który wyłapywał je. Gra miała dobra mechanikę, rozgrywkę, sympatyczny dziecięcy klimat i... (tutaj pewnie ktoś parsknie śmiechem) port na konsole...wiem, wiem, ale w tamtych czasach to było naprawdę coś. Nie wiem czy warto wrócić, dla dziecka tak, dla dorosłego, być może tylko żeby zerknąć.
No i tak dochodzimy do końca zestawienia, i tak oto mniej więcej prezentował się świat Polskich gier przed Wiedźminem, widać wyraźnie dominację PC ale przede wszystkim strategi oraz strzelanek, widać też że wielu marzyło o rasowym RPG. Oczywiście zamierzam jeszcze o temacie gier z dawnych lat jeszcze pisać, bo tak wiele tytułów pominąłem, całą serię Earth, Painkillera, Gorki17, Archangel i wiele wiele innych.
Zapraszam każdego do nostalgicznego powrotu do gier retro, wiele z nich broni się do dziś.
Pozdrawiam serdecznie.
Tybero.