Agar.io - gra, o której mało kto pamięta
Gra, o której mało kto pamięta? Możemy tak powiedzieć, ponieważ gra jeszcze kilka lat temu była absolutnym fenomenem nagrywanym przez znanych youtuberów na całym świecie, jednak w aktualnych czasach mało już kto o niej wspomina, a nowsze pokolenie prawdopodobnie wcale nie miała okazji jej poznać.
Chociaż czy możemy powiedzieć, że w ogóle nikt w nią nie gra? Bynajmniej.
Cały czas możemy cieszyć się grą, w której chodzi głównie o rywalizację i uzbieranie jak najwięcej ilości punktów poprzez rzekome "pożarcie" jak najwięcej graczy - brzmi brutalnie, nie?;) Jednak nie jest to w żadnym przybliżeniu straszne.
Przechodząc już do samego systemu gry jest bardzo prosty do opanowania - Jesteśmy małą kulka, która musi zbierać punkty dookoła siebie oraz eliminować mniejszych przeciwników jedząc ich, jednak oni w tym samym czasie polują na innych graczy jak i my więc całą grę musimy trzymać się na baczności.
I co można powiedzieć, że gracze to nasz największy wróg i jedyna przeszkoda? Wróg? - Tak.
Jedyna przeszkoda? - NIE!!!
Przeszkoda, która jeszcze na nas czyha to zielona kolczatka, która stoi bez ruchu i pojawia się w najbardziej nieodpowiednim momencie dla gracza.
Pamiętam jak nie raz jako dziecko zdenerwowana zostałam przyciśnięta do ściany przez innego gracza i jedyną opcją, która mi została było przejść przez zieloną kulkę przez, którą zostałam rozczłonkowana na kilka małych kulek a gracz przeciwny jeszcze łatwiej mógł mnie złapać i doprowadzić do frustracji.
Oczywiście one też mogą nam pomóc jeśli mamy plan by specjalnie w nie wchodzić, ponieważ zielone kolczatki również wpływają na wzrost naszej masy, oraz poprzez rozdzieleniu naszej kulki zajmujemy większy obszar i nasza postać ma możliwość złapania więcej punktów, które są porozrzucane dookoła niej.
Ewentualnie jak mnie może nam przynieść klęskę
Można by pomyśleć, że gra jest bezwzględnym mechanizmem do kreowania swojego ambitnie egoistycznego celu dojścia na sam szczyt rankingu, jednakże nawet i w grze gdzie jedynym i głównym celem jest pożarcie wszystkich słabszych dookoła siebie jest i możliwość sojuszu i grupowania się ze znajomymi. Można by pomyśleć jak i jaki jest sens i tutaj powiem tak:
jak? - Nie zjadamy swoich sojuszników, chronimy ich i dzielimy się punktami bo owszem można strzelać swoimi punktami masy w stronę innych sojuszników.
Jaki ma to sens skoro gra ma tylko jeden cel? - Moim zdaniem? Żaden. Tak zbyt łatwo to powiedzieć, jednak umiejętność współpracy z kimś powinna być kreowana już od najmłodszych lat i te kilka lat temu kiedy pamiętam jak grałam z koleżanką po nocy w Agario i w końcu udało mi się być na pierwszym miejscu, zaczęło mi się nudzić być na podium i dawałam jej od siebie bo po co być sama skoro możemy być razem?
I to wszystko co w tej grze zawarło w mojej pamięci, może wydawać się że gra jest monotonna, jednak posiada coś w sobie, że jesteśmy w stanie się wciągnąć i przebyć nad tym kilka godzin.