AION- Konflikt Elyosi kontra Asmodianie
W tym artykule skupimy się na konflikcie panującym między frakcjami i historii nakłaniającej nas do walki.
Zacznę może od Elyosów, ponieważ była to pierwsza frakcja którą miałam przyjemność grać. Świat Elyosów jest piękny i kolorowy, a postaci majestatyczne. Ich historia mówi, że stoją po stronie światła, więc oni jak i ich kraina są nasyceni słońcem. Dowiadujemy się też, że Elyoskie oddziały, które wyruszyły zbadać pojawiające się szczeliny, napotkały mroczne stwory jakimi byli właśnie Asmodianie. Tutaj pokazano nam, że to właśnie Asmodianie pierwsi zaatakowali Elyosów. Cała wina zatem spada na przeciwną frakcję i wzbudza w nas wrogość. W kolejnych częściach mamy misje, które już od Eltnen każą nam zabijać przeciwników.
Jeśli chodzi o Asmodian jako frakcję, zdziwiona byłam, że jest ich tak mało. Chodzi mi o graczy. Niektóre serwery blokowały nawet możliwość dołączenia do frakcji Elyosów, by wyrównać liczebność. Chyba większość graczy woli mieć białe skrzydełka. ;) Niestety ciężko w takiej sytuacji o zdobywanie twierdzy, jeśli przeciwnicy falami zalewają garstkę Twoich.
Wracając do tematu przewodniego: sami widzicie, jak gra pcha obie frakcje do konfliktu. Konflikt między rasami jest czymś, bez czego gracze zanudziliby się a dzięki mapom, przez które musimy przejść by dostać się do instancji i jest ona na terytorium wroga, możemy przy okazji uciekać i gonić wroga czy pół godziny czekać na kleryka, by łaskawie podniósł Waszą martwą pupę, byście mogli dołączyć do grupy i wejść do instancji.
Z mojej strony to na tyle. Jeśli chcecie lepiej poznać ten magiczny świat to z przyjemnościom zapraszam do gry. Przy okazji zarobi się trochę bananków ;)