Ambitny, wielki, niedokończony. Recenzja Gothic 3
Za każdym razem kiedy gram w Gothic 3 uderzają mnie wiele uczyć, nostalgia, zachwyt, ale również i pewien niedosyt, zawsze ten niedosyt i wrażenie że gra nie jest w pełni zrobiona, jakbym grał w niepełną wersję albo alfę, zawsze to samo wrażenie. Aż dziwne bo w odróżnieniu od wielu Gothic 3 bardzo mi się podobał i bardzo wciąż podoba, doceniam tą grę gdyż jest najzwyklej dobra, nawet bardzo dobra, no właśnie, sadzę że tutaj pies jest pogrzebany Gothic 3 zgubiła jego ambicja oraz błędy i chociaż na chwilę obecną Gothic 3 po masie paczów jest w pełni załatany i sprawny to niesmak pozostał do dzisiejszego dnia. No ale jak Gothic wygląda 14 lat po premierze ? Po wydaniu dodatku do Gothic 2 Noc Kruka Piranie ruszyły z pełną mocą nad pracami kolejnej części Gothica, nowy projekt miał być największym, najambitniejszym RPG wyprodukowanym w Europie. Twórcą wymarzył się wielki otwarty świat wypełniony do brzegi aktywnościami i itp, masą zadań, frakcji i świetną fabułą. Piranie ruszyły z projektem już w 2003, po wydaniu zaś Nocy Kruka ekipa nabrała rozpędu i zaczęła pełną mocą pracować nad grą. Ambicja tak można by podsumować tak wiele pomysłów, system kompanów, dynamiczne frakcje a nawet jazda konno, system reputacji no i najważniejsze nowa grafika. Piranie już na premierę Gothic 2 byli mocno niezadowoleni że, ich zdaniem, gra wygląda tak słabo i wnosi niewiele świeżości. Piranie chciały nie tylko stworzyć przeogromny świat ale również zaimplementować nową technologię, technologię która będzie wstanie wytworzyć przepiękne obrazy, dynamiczne oświetlenie i co były wtedy najważniejsze grę w pełni otwartą, to znaczy bez ekranów fałdowania, jak np ma Beethsda. W cieniu tego ambitnego projektu włóczył się wydawca JoWooD który naprawdę miał do Gothcia wielki sentyment i zamiary... poważnie mówię już na premierę Gothic 2 Piranie uratowały swojego wydawce przed śmiercią doskonałą grą, Gothic 2 jeszcze przed premierą sprzedał się w 100 tyś egzemplarzy a na premierę były jeszcze lepiej. Wydawca czuł zew zielonych, dla tego wpakował w Gothic 3 niesamowite środki i wycisną ostatnie soki do Gothic 3, nieżałowana wówczas niczego, nawet na orkiestrę symfoniczną wszystko żeby gra była najlepsza. Ale JoWooD cały czas liczył na jedno, by Piranie jak najszybciej wypuścili grę, bo kasa wrócić musiała, ale Piranie miał wówczas masę problemów nowa technologia do okiełznania, mas prac nad optymalizacją gry i wiele wiele innych problemów. Piranie chciały mieć swój ambitny projekt, zaś wydawca hajs, to nie mogło skończyć się dobrze.
Gothic 3 zadebiutował, ze znacznymi zresztą problemami, 13 października 2006. Jest to gra którą trudno mi recenzować, choćby ze względu na konstrukcję fabuły ciężko ją dokładnie przedstawić. Akcja zaczyna się kiedy Bezimienny razem z przyjaciółmi wraca z dworu Irorath na kontynent, tam od razu wpakowują się w kłopoty zastając orków, a przy tym prowokują bunt w nadmorskiej wiosce Ardea. Wktórce okazuje się że w Myrtanie zaszły wielkie zmiany, ludzie przegrali wojnę w z orkami którzy teraz panują nad Myrtaną, Xsardas nasz mentor z poprzednich części wchłoną moc Beliara i dowodzi orkami, za pomocą swoich umiejętności zniszczył magię runiczna co pomogło wodzowi orków Kanowi zapanować nad krainą ludzi. I to właśnie w tej nowej rzeczywistość przyjdzie działać Bezimiennemu. Bohater decyduje się odnaleźć Xsardasa i od tego się zaczyna. Od samego początku świat Gothic jest absolutnie otwarty, nie ma żadnych ograniczeń przed jego eksploracją, gra oferuje bowiem przeogromnyt świat, który jest podzielony na trzy odrębne krainy, malowniczą i sielską Myrtanę zamieszkałą przez orków i przez ludzi (zresztą wielu z nich wciąż walczy przeciw okupantom, nazywając siebie buntownikami) mroźny, lodowaty i górzysty Nordmar, w którym mieszkają barbarzyńcy walczący wciąż w orkami, zaś na południu panuje inny wybraniec Beliara Zuben, który sprawuje niepodzielne rządy nad pustynią Varant, i tam jego lud assasyni walczą z magami wody i koczownikami o kontrolę nad pustynią i jej oazami. Świat Gothica 3 choć przeogromny i zróżnicowany na premierę i nawet dzisiaj potrafi nie tylko zadowolić oko ale nawet wywołać silne wrażenie, jednym z celów Pirani było by gra graficznie prezentowała się pięknie i to się udało w pełni, Gothic 3 był przepiękny pod względem grafiki, obrazów, widoków, zróżnicowania krain. Świat po brzegi wypełniony zadaniami, znajdzkami i innymi tego typu rzeczami miał do zaoferowanie coś jeszcze. Klimat i jedno z najlepszych utworów muzycznych w historii gier komputerowych, klimat jest doskonały pod względem lokacji które odwiedzamy, Myrtana jest sielska i malownicza, ruiny Vengardu wywołują przygnębienie nad zrujnowaną stolicą, muzyka Nordmaru sprawia że jest nam zimno, zaś utwory muzyczne z krainy Varant sprawiają że czujemy nie tylko żar pustyni ale również w pełni jej klimat. Pod względem klimatu Gothic 3 znacząco odszedł od korzeni, niewiele w nim przygnębiającej i brudnej atmosfery jedynki, zamiast tego sporo piękna i sielskości.
Pod względem mechaniki gry bardzo wiele się zmieniło w Gothic 3. Po pierwsze co ważne wprowadzono dodatkowy trzeci pasek, tym razem wytrzymałości, od niego zależało czy mogliśmy biegać czy zadawać dodatkowe uderzenia. Znacząco zmienił się różnie system walki i system rozwoju postaci. Zdaniem wielu system walki Gothic 3 jest całkiem przyjazny nowym graczem, choć nieco gliczogeny, jednak dla zatwardziałych fanów jest to najgorszy rodzaj systemu walki który w gruncie rzeczy skupia się jedynie na przeklikiwania myszki, nawet nie wspominam o śmiertelnym niebezpieczeństwie wilku, kto grał ten wie. Co jednak bardzo cieszy to nowe możliwości rozwoju postaci, Piranie nieco go usprawniły, i choć dalej zdobywamy podstawowe atrybuty takie jak siła, zręczność, mana, alchemia ipt oraz uczy się tego wszystkie od nauczycieli wprowadzono nową ciekawą mechanikę, system perków, przykład po osiągnięciu 120 punktów siły mogliśmy od nauczyciela nauczyć się posługiwania się tarczą i otrzymać stosowany perk, ogólnie system perków tak bardzo Piranią się spodobał że postanowili go wdrożyć w swojej nowej serii Risen. I choć Gothic 3 można jeszcze wiele zachwalać to jednak też sporo jest mu do zarzucenia, jeszcze kilka lat temu Gothic 3 miał okropne problemy z płynność oraz co ważne masą gliczy, graczom szczególnie doskwierała awaryjność gry która momentami robiła co chciała, np usuwała zapisy gry, obecnie po paczach i skoku technologicznym te problemy nie istnieją jednak wówczas był to poważny problem. Gothic 3 miał też pewien problem z, jak ja to nazywam, niedorozwiniętym. Już tłumaczę : chodziło o to że wiele zadań się napisanych jakby tylko na odwal się lub koncepcyjnie. W ciągu gry miałem wrażenie że to nie jest w pełni gotowy produkt, np mamy frakcję druidów i gońców leśnych, dość ciekawy jednak ich wątek został kompletnie zmarginalizowany, mogli być ciekawą frakcją jednak wyraźnie widać że twórcy już nie mieli czasu nad tą frakcją pracować, ale że już była zdecydowano się ją pozostawić i taka już jest, niedokończona. Taki problem ma wiele postaci i frakcji, choćby też klany nordmarskie czy koczownicy z pustyni. Tak ambitna gra, Gothic 3 to wciąż jednak mimo pewnych wad, dobra i naprawdę wciągając oraz klimatyczna gra. Nieco inna niż jej poprzedniczki jednak wciąż zdecydowanie zasługująca na uwagę oraz na zagranie.
Ja grze wystawiam po 14 latach ocenę 8/10
I zachęcam do powrotu i pamiętajcie, wszystko będzie w porządku.
Pozdrawiam Tybero.