Amnesia: Mroczny Obłęd - jeden z pierwszych porpawych survival horror'ów
Prawdopodobnie gdy artykuł już zostanie zaakceptowany pewnie promocja już dawno się skończy. Mam tylko nadzieje, że nie pójdzie na marne i parę łowców gier zagra w świeżo zdobyty tytuł. Zaczynamy!
Teraz gdy słyszymy ,,survival horror" mamy znacznie większe spektrum typów gier niż miałoby to miejsce w 2010 roku. Wtedy survival horror był zamiennikiem wyrażenia ,,strzelanka z zombie". 90% gier różniło się tylko tym, czy twórcy dali większy nacisk na różnorodność broni czy na klimat przestrzeni. Twórcy Amnesia: Mroczny Obłęd porzucili całkowicie broń. Dzisiaj spotykamy podobne gry takie jak między innymi Kholat. 8 lat temu było to jednak prawie rewolucyjne posunięcie, ponieważ istniały gry, gdzie broń była bezużyteczna, ale tylko niszowe produkcje ją pomijały.
Dodatkowo mroczność i niepewność podtrzymywał silnik fizyczny. Drzwi nie otwierały się dzięki animacji, ale należało je chwycić (przycisk myszy) i otworzyć. Czasami ratowało to życie, dając czas na ucieczkę lub sznasę na ukrycie. Nie było to proste, dlatego należało się skupić by nic nie odstawał, bo inaczej cała rozgrywa pójdzie na marne.
Takiemu samemu silnikowi podlegały wszystkie dźwignie i krzesła, a bardzo często odpowiednie użycie takich przedmiotów nie jest oczywiste.
W grze istnieje także system strachu, który wspomniałem wcześniej. Jeśli my jesteśmy wytrzymali na wychodzące z za rogu potwory to spoko. Daniel (główny bohater) nie jest ani trochę odporny, bo nie chroni go ekran monitora...
Gra nie polega jednak tylko na uciekaniu z kąta do kąta. Często występują zagadki logiczne i zręcznościowe. Te zręcznościowe pominę, bo wygląda to jak zwykłe skakanie po platformach. Zagadki logiczne są jednak bardzo rozwinięte. Mamy zagadki typowo tekstowe, więc nie można nic pominąć, ale także bardziej monumentalne, gdzie trzeba się sporo nachodzić, przed odkryciem dobrej kombinacji.
A zapomniałbym powiedzieć jak ciekawa jest fabuła. Ale co ja miałem powiedzieć?...
...............
Gdzie jesteśmy?
..........
.....Kim jestem?...