ARK: Survival Evolved Moja recenzja
Początkowo ARK: Survival Evolved nie wywarło na mnie większego wrażenia. Nie tylko zapomniałem, że faktycznie posiadam tę grę, ale że grałem w nią również podczas wczesnego dostępu w pewnym momencie. Zgubił się wśród morza innych gier tego typu w gatunku, który, jak mogę sobie tylko wyobrazić, jest teraz prawie całkowicie nasycony. Kiedy więc usiadłem, żeby go odtworzyć do recenzji, byłem ciekaw, choćby dlatego, że starałem się poskładać do kupy, dlaczego w ogóle go odłożyłem. Po wielu wyczerpujących godzinach zabawy pamiętam. Chociaż myślę, że ARK jest prawdopodobnie jednym z najlepszych przykładów tego, do czego ten gatunek jest rzeczywiście zdolny i całkowicie wysadza wiele swoich klonów z wody, zostawiłem go całkowicie wyczerpany grindem i obiecałem nie dotykać kolejnej jego gry miły przez bardzo długi czas. Jednocześnie ARK może być całkiem niesamowitym doświadczeniem ze względu na wszystkie jego wady, więc mimo że byłem odrętwiały pod koniec, dało mi wiele do patrzenia wstecz z aprobatą.
Słoń w pokoju, o którym ciągle słyszysz o ARK, polega na tym, że ma wiele usterek zarówno w dziale graficznym, jak i technicznym. To wszystko prawda. ARK to koszmar mikroproblemów, dziwnych skoków wydajności, dziwacznych błędów graficznych, ogólnie złej sztucznej inteligencji. i wykrywanie kolizji, i pozornie niewiele z tego zostało naprawione w ostatecznym wydaniu. Jeśli tak, to pochwalam jego graczy wczesnego dostępu: jesteście cierpliwymi świętymi, wszyscy bogowie błogosławią wasze małe duszki. Dość szybko jednak staje się to czymś, z czym po prostu żyjesz podczas grania w ARK, a przynajmniej dla mnie było to często uciążliwe, a nie zazwyczaj coś, co zepsuło mi grę. To powiedziawszy, z góry przedstawię jedno zalecenie; upewnij się, że masz przyzwoity system. Moja własna maszyna pokazuje swój wiek, poza kartą graficzną, która jest na dole spektrum. Musiałem trochę majstrować przy ustawieniach, aby znaleźć dobrą równowagę między ładną grafiką i rozsądną wydajnością, i chociaż gra z pewnością działała dla mnie płynnie przez większość czasu, dla mniej cierpliwego może być lepszym posunięciem, aby się wyposażyć zanim wskoczysz.
Nie żeby miało to duże znaczenie w ciągu pierwszych kilku godzin, kiedy gorączkowo uderzasz w drzewa, zrywasz krzewy i rozłupujesz skały, aby zdobyć jak najwięcej zasobów, aby zapewnić sobie poczucie ochrony przed prehistorycznymi paskudztwami, które zaśmiecają niebezpieczny świat wokół ciebie . To w dużej mierze stanowi większość rozgrywki w ARK przez całe doświadczenie. Nazywamy te gry survivalowe i jest to do pewnego stopnia prawdziwe, ale ostatecznie po solidnej godzinie gry nie będzie zbyt trudno przeżyć ciemność nocy, głód lub warunki pogodowe; więc element przetrwania wchodzi w grę bardziej, gdy mamy do czynienia z wrogimi stworzeniami lub niesławnie trudną wspinaczką przeciwko innym, lepiej wyposażonym graczom. Ten element ARK zabił moje zainteresowanie grą wieloosobową. ARK istnieje bardzo w czasie rzeczywistym, co oznacza, że gdy jesteś offline, inni gracze mogą nadal być online i mogą zrujnować ciężką pracę, którą wykonałeś, budując swoją fortecę, zbierając zasoby i sprzęt rzemieślniczy. Znam osobiście graczy, których czas gry w ARK sięga tysięcy godzin; niekoniecznie dlatego, że kochają tę grę przez cały czas, ale dlatego, że boją się zbyt długo przebywać z dala od swojego serwera, aby niektóre dupki nie zdecydowały się zniszczyć wszystkiego, na co spędzili swój czas. ARK stał się dla nich obowiązkiem, zbiorem codziennych rzeczy do zrobienia. To nie jest to, co lubię robić w grach, ale jest tu również silny komponent dla jednego gracza. Choć bezsprzecznie, ten konkurencyjny, plemienny charakter komponentu PVP jest tak naprawdę bijącym sercem tego, co czyni ARK wyjątkowym, i aby jak najlepiej wykorzystać to doświadczenie, cierpienie z powodu tego jest niezbędną konsekwencją.