ARK: Survival of the Fittest - zasady gry
Gracze łączeni są w plemiona znane z głównej gry lub walczą wszyscy na wszystkich. Po dołączeniu do serwera trafiamy do ,,poczekalni". Jest to kula znajdująca się nad centrum mapy. Czekamy, aż będzie dość dużo osób aby serwery zezwoliły na rozpoczęcie. W tym czasie możemy się przyjrzeć naszym współzawodnikom.
Po rozpoczęciu trafiamy w promień świetlny podobny do tego towarzyszącemu zrzutom zaopatrzenia. Powoli zostajemy opuszczeni do mapy. Jest to czas na to aby wszyscy usiedli już przed komputerami.
Crafting jest podobny, tylko poziomowanie zostało znacząco przyśpieszone. Jedyne różnice to:
-usypiające strzały tworzy się z 5 narkoberry zamiast narkotyków,
-narkotyki tworzy się z 5 narkoberry i włókna,
-metalową zbroję tworzy się w fabrykatorze, a nie w warsztacie.
Gracz przegrywa ginąć. Nie ma tu opóźnień respawnów, ponieważ po śmierci może tylko oglądać zmagania innych za pomocą wolnej kamery. Wygrywa gracz, który będzie ostatnim żyjącym (bądź reszta żyjących to jego plemię).
Jesteśmy atakowani nie tylko przez graczy, ale także przez zwierzęta. Można je oswajać jak w normalnym ARK. Jedyna różnica to skorpiona możemy karmić surowym mięsem, zamiast zgniłego.
Twórcy dodali także tymczasowe efekty na mapie. Przyśpieszone już wydobywanie, może zostać jeszcze bardziej przyśpieszone. Niestety może także zostać bardzo spowolnione. Wszystko zależy czy damy rade wykorzystać daną szansę.
Niektóre efekty tymczasowe potrafią nie tyle nadać pasywne efekty co przyzwać do na przeciwników. Gracze będą nas lepiej widzieć, lub cogorsza zaatakują nas nawet ochraniające nas neutralne stworzenia.
W tej niepewności mamy tylko jeden sposób przetrwania. Musimy jakimkolwiek sposobem pozbyć się innych graczy. Najlepiej zdobyć duże stworzenia, które będą wstanie wytrzymać większość ataków. Nie możemy przyzwyczajać się do uzbrojenia, ponieważ środowisko bardzo szybko je znisczy. Jeśli przejmiemy obóz przeciwnika już jesteśmy na prowadzeniu, ponieważ nie zmarnowaliśmy czasu potrzebnego do oswajania, ale też mamy schronienie