Jak to działa
5.0 1 12 0
04.12.2024

Biblioteka Modów - Gothic - 10. Z Woli Króla.

Tym razem wracamy do pierwszego Gothica, ah pierwszy magiczny Gothic, o wiele trudniej go modować niż dwójkę ale jest nawet przyzwoita liczba modderów którzy regularnie dłubią w kodzie źródłowym. Jednak pierwszy Gothic ma ogromny problem z trzymaniem się zasad, lubi się wykszaczać, bugować i inne dziwne tego typu rzeczy. Pod tym względem Gothic 2 jest o wiele bardziej wdzięcznym współpracownikiem. Chyba właśnie dlatego wielu modderów decyduje się na modowanie dwójki, nawet osadzając akcje przed jedyną albo w jej trakcie (Cienie Przeszłości). No ale jest nawet pewna liczba modów do pierwszego Gothica. Złośliwiec mógł by powiedzieć że prawie wszystkie są strasznie zbagowane i jeśli gramy choćby troszkę nie pod dyktando twórcy to możemy całkowicie popsuć sobie grę. No, jest w tym trochę prawda, bo dłubanie w Gothciu wbrew pozorom, przy dzisiejszych możliwościach, aż tak łatwe nie jest. Dlatego tym bardziej trzeba doceniać mody do pierwszej części przygód Bezimiennego. Dzisiaj chciał bym wam przedstawić moda który jest stosunkowo młody, tak nawet z tego roku ! Część z was którzy co jakiś czas grają w mody mogą kojarzyć moddera ukrywającego się pod pseudonimem Ortega, jest on autorem sporej liczby modyfikacji, między innymi Doliny Zombii, większość jego modyfikacji oparta jest o silnik pierwszego Gothica. I choć ja miałem, dalej w sumie mam, sporo zastrzeżeń do jego dzieł, to doceniam to że w ogóle są i że ktoś stara się coś zrobić. Większość jego dzieł, pojawi się jeszcze w trakcie dalszego recenzowania modów, choćby Dolina Zombii bo to wielki mod który wprowadza ogromne zmiany i urozmaica rozgrywkę ale cierpi też na to co wszystkie mody Ortegi. Błędy, błędy, błędy, prawie każda jego produkcja ma ogromne problemy ze stabilnością. Ortega zapowiadając swojego moda, oznajmił że będzie to ostatni jego mod... na silniku jedynki, gdyż jest on zbyt toporny i nienadający się do współpracy. Ograniczenia silnika doskonale rozumiem, dlatego spodziewam się że twórca przeżuci się na pracę na Gothic 2 który jest o wiele bardziej skłonny do modowania. Ostatnim modem który wydany zostaje przez tego twórcę na silniku Gothic jest Z Woli Króla, stosunkowo niewielka modyfikacja oparta na alternatywnej wizji fabuły. Prawie każda modyfikacja Oretgi bazuje na alternatywnym świecie Gothica, co ciekawe prawie zawsze bez Bezimiennego, ale za to z doskonale nam znanymi postaciami. Jak wypadł mod ? Zapraszam do recenzji.

Z Woli Króla jest swego rodzaju modem pożegnalnym jego twórcy Ortegi, ostatnia produkcja na silniku Gothic. Wydany został 22 czerwca 2024 (opieram się tutaj na informacji z FB samego twórcy, po na warsztacie Steama dana to 13 październik) przynajmniej rok nie jest dyskusyjny. Fabuła modyfikacji jest wydarzeniem alternatywnym, trudno go umieścić w jakieś konkretniej osi czasu Gothica. Ogólnie możemy powiedzieć że akcja moda dzieje się w świecie którym nie pojawił się Bezimienny i przed (lub blisko/w trakcie?) akcji Gothic I. Wcielamy się w rolę królewskiego zwiadowcy oraz posłańca, Olgierda. I co ciekawe, twórca nie ukrywa że mod jest inspirowany Gothic 3, a akcję gry rozpoczynamy... na zamku królewskim w Vengardzie ! Szczerze jest to spore zaskoczeniem (o samym projekcie lokacji później). Olgierd ma audycję u samego króla Rhobara II, ten informuje go że zostanie on wysłany za barierę na wyspie Khornis do Koloni Karnej, aby poinformować grupę królewskich gwardzistów o nowych rozkazach. Wysłani za barierę mają za zadanie przejąć kopalnie i zamek, usunąć magnatów i zapewnić stały dopływ magicznej rudy królestwu. Specjalnie na tą okazję, nadworny mag ognia, arcymistrz Karypto przygotował specjalne zaklęcie dla Olgierda który ma poinformować dowódcę gwardzistów, generała Dowsona o rozkazach króla i o tym że nie otrzymają oni posiłków, następnie po wykonaniu zadania ma wrócić za pomocą zaklęcia które jest na tyle silne że sforsuje barierę (motyw z silnym zaklęciem teleportacyjnym był poruszany w wielu modyfikacjach). Początkowo sytuacja wydaje się być prosta, dostarczyć wiadomość i zniknąć. Poruszanie się po Koloni w ukryciu nie jest aż tak proste ale kiedy docieramy do obozowiska gwardzistów i przekazujemy im smutne wiadomości (niczym te Saladyna z Twierdzy Krzyżowiec) generał się wścieka i zbiera nam jedyną przepustkę do wolności, czyli nasze zaklęcie teleporatcyjne. Zostajemy potraktowani niczym wsparcie i zostaje (tutaj przydał by się cytat z Gothic Prawdziwa Historia ale cenzura) chłopcem na posyłki naszego obozu. Większość bowiem naszych zadań będzie polegała na bieganiu i walczeniu. Ale przeżyjemy nie lada przygodę, bo z kompletnego zera, awansujemy na... większe zero. Ale w między czasie będziemy mogli przeżyć pełną akcji przygodę pełną walki i biegania, a na koniec stawić czoło nawet samym magnatom. Mod niestety nie posiada czegoś takiego jak klimat, choć pewien klimat można było poczuć w trakcie pewne misji szpiegowskiej gdzie prawie każdy chciał nas wykryć i interakcję z postaciami trzeba było ograniczyć do niezbędnego minimum.

Jeśli chodzi o aspekty mechaniki to są one typowo Ortegowe. Większość bowiem jego modyfikacji opiera się na dwóch schematach, bieganiu z miejsca na miejsce i walce. O ile przeciw walce nie mam nic przeciw, to o tyle biegania jest zdecydowanie za dużo. Jest to pewien projekt rozgrywki który do mnie nie przemawia, mimo iż autor stara się jakoś te nudne zadanie opakować w ciekawą treść, wszystkie sprowadzają się jednak do tego samego. Pod względem rozgrywki i rozwoju postaci gra jest inaczej zaprojektowana niż oryginał, ale ponownie mamy tutaj Ortegizmy. Wszystkie jego mody rozpoczynamy z już troszkę rozwiniętą postacią, gdyż prawie od samego początku mamy walkę jako główne danie. W obozowisku możemy od gwardzistów nauczyć się wszystkich nam potrzebnych umiejętności, przy czym autor narzuca nam styl rozgrywki. Nie możemy zostać magiem, jedynie opierać się broni dwuręcznej lub jednoręcznej oraz na kuszy, łuk został absolutnie wycięty. Zresztą kusza wydaje się broni fabularnie domyślą, główną naszego bohatera. Należy tutaj jednak zdecydowanie pochwalić autentycznie mi się podobający element, kuszę oblężniczą (bądz też wałową jak kto woli). W każdym modzie dodawane są nowe bronie, i Ortega nie odbiega od normy w jego modach pełno nowej broni, jednak kusza wałowa którą wprowadził naprawdę potrafi urozmaicić rozgrywkę. Potężna, wielka, oddaje jeden celny strzał ale bardzo długo się ją ładuje, jednak powala na jedno uderzenie, zatem do walki z większą grupą się nie nadaje. Jednak ogólny odbiór tego moda psuje coś takiego jak niechlujstwo. Od razu powiem że nie wiem czy autor jeszcze będzie łatał swojego moda, ale wiece prawdopodobne jest że tak bo zawsze tak robił. Jednak teraz mod jest zrobiony na odwal się, połowa postaci z oryginalnej gry została na swoich miejscach i można sobie z nimi pogadać, oczywiście nasz bohater przyjmuje wówczas głos Bezimiennego, takie rzeczy strasznie mnie drażnią (dobrze że autor wyciął cały obóz na bagnie, choć tyle). Autor też nie powyrzucał zadania pobocznych z oryginały. I tak będą na misji szpiegowskiej w Nowym Obozie zagadałem do Homera a ten zlecił mi zadanie na topielca spod tamy. Drugą bolączką tego moda jest bieganie, bieganie i jeszcze raz bieganie. Autor poprostu lubi rzucać nas gdzie mu się dosłownie podoba, normalnie chyba aż tak by mi to nie przeszkadzało no ale ile razy trzeba ponownie oglądać tą Górniczą Dolinę, co innego jakby to był nowy świat do zwiedzania. Ale żeby nie było że jestem jedynie negatywnie nastawiony, bardzo podoba mi się mechanika rozpoznawania pancerza, różni się ona od tej z rozpoznawaniem gildii. Kiedy zakładamy jakiś pancerz mamy zmienianą gildie i tak też otaczające nas NPC mogą nas odbierać. Np jak ubierzemy pancerz królewskiego gwardzisty prawie każdy skazaniec będzie chciał nam wklepać. Z innych rzeczy które zapamiętałem pozytywnie to inflitracja Starego Obozu. Fakt że jeśli zaczepi nas zbyt wiele postaci i zwróci nam uwagę że nas nie znają i nie kojarzą, sprawi że cały obóz uznaje nas za szpiega i próbuje skasować. Było to swego rodzaju przyjemne, chociaż próbować wcielić się w rolę szpiega, który nie może rzucać się w oczy. Stosunkowo niewielki mod, niechlujnie wykonany który operuje na zbyt wielkim świecie. Naprawdę nie wiem jak mam ocenić tego moda, z jednej strony ma parę fajnych elementów, jednak z drugiej strony jak na niego patrzę widzę prawie same wady, zadania i dialogi z Gothic I na czele. Ostatecznie uważam że Ortega jeszcze swoje wesołe dziełko wzbogaci, narazie jednak nie jestem zadowolony z tego produktu. Chcąc nie chcąc muszę modowi Z Woli Króla pozostawić ocenę 5,5/10.
Mimo wszytko polecam zagrać, bo to swego rodzaju pożegnanie Ortegi z modami do pierwszego Gothica.

Polecam i pozdrawiam.

Tybero

5.0 (głosów: 1)
Art napisany przez Tybero

Zaloguj się, aby zobaczyć komentarze

Gorące artykuły
Miejsce Nazwa gry i tytuł artykułu Kategoria Autor Rodzaj
1

Dying Light - dorównuje poprzedniej serii Dead Island?

Recenzja Kubsoon243
2

8 Ball Master Kolejna gra typu Pay-to-Win?

Recenzja Greffik
3

League of Legends Jak wbić golda i stać się lepszym graczem!

Poradnik kondix555
4

Jak kupić komputer? Część druga - Gotowce z aukcji

Poradnik Pink Sheep Lololololololo
5

Speedway Manager Speedway przez duże S

Recenzja Speedwayzks
6

Odysseus Kosmos and his Robot Quest – doskonała przygodówka point and click.

Recenzja Banankowiec2453
7

Overwatch - D.Va czyli z czym to sie je [WERSJA PS4]

Poradnik Szogunio
8

MovieStarPlanet MSP Co można robić msp grze? warto?

Recenzja zuziakiki 123
9

Goodgame Empire Goodgame Empire- Jak zdobyć wioski produkcyjne i posterunki.

Poradnik Banankowiec2453
10

Overwatch - poradnik dla początkującej Fary

Poradnik Porarzo
Chat