Biblioteka Modów - Gothic 2 Noc Kruka - 5. Arkona

Po dłuższej przerwie wracamy do świata modów... oczywiście do Gothica hura. Jak powszechnie wiadomo fani Gothica kochają nekrofilie bo nie dają umrzeć już ponad 20 letnie padlinie, jak mawia jeden z Youtuberów. Jest cień prawdy w tym stwierdzeniu, ale z drugiej strony nic nie jest lepszą rekomendacją gry niż mody do niej wydawane. To bowiem oznacza że fani dalej chcą grać w ten tytuł, choć spragnieni nowości bardzo pozytywnie odbierają swój nostalgiczny tytuł. Choć obecnie nie ma co się oszukiwać mody do Gothica już aż tak wiele nie ma, co prawda jest ich wciąż naprawdę multum, dzięki czemu pewnie moja seria artykułów ma naprawdę wiele możliwość hehe, to jednak liczba modów spada. Co prawda wciąż powstają ambitne produkcję, naprawdę ambitne zapowiedz Żeglarza Burz czy Złotych Wrót 2 jest dowodem na to że mody wciąż powstają i powstawać będą. Ale z całą pewnością będą to mody wielkie, takie na miarę Kronik Myrtany, era mniejszy modów bezpowrotnie mineła moim skromnym zdaniem. Fani oczekują raczej modów które będą na takim poziomie dopieszczenia jak Kroniki, a wciągające fabułą czy długością rozgrywki jak oryginalne Gothic. I choć jest potężne grono odbiorów pod nowe przygody w uniwersum Gothica na starusieńkim silniku (milion pobrań na Steamie Kronik dowodzi jak wielkie grono odbiorców to jest) to są oni zdecydowanie bardziej wybredni. Nie zadowolą się byle czym, niewielkie mody niestety już nie mają szansy zaistnienia jeżeli nie przekonają do siebie odpowiedniej ilości graczy. Dlatego tym chętniej sięgnąłem po Arkonę, stosunkowo niedawno zrobiony i wydany mod do Gothica. Co więcej mod stosunkowo niewielki, naprawdę plasujący się do miana moda średniego, dawno już nie widziałem takich modów bo albo mody bawią się konwencją lub też rozbudowują oryginalną myśl gry (Kroniki). Arkona wydała mi się takim słoniem w menażerii, zupełnie nie pasującym do obecnego trendu. Przypominała mi czasy kiedy to tworzona mody - wstępy, prologi, które miały być takim początkiem większej opowieści. Dla mnie osobiście pierwsze godziny spotkania z Arkonom skojarzyły się z modyfikacją którą pewnie niebawem przedstawie a do której mam niesamowicie nostalgiczne wspomnienia, mówię tutaj o Khorana Prolog który był modem bardzo ciekawym, ale o tym później. Zapraszam na recenzje modyfikacji Arkona.

Premiera modyfikacji Arkona miała miejsce 19 lipca 2024 roku, więc z całą pewnością jest to najmłodszy mod jaki został wydany, za jego stworzenie odpowiedzialni dwóch czeskich modderów (przy drobnej pomocy dwóch modderów polskich). Już na premierę Arkone, która nie mogła zaimponować rozmachem wielkich modów wyróżniał jeden ważny czynnik, dubbing i udźwiękowienie w języku angielskich, który ma status uniwersalnego (sam nie wiem dlaczego, bo doskonale zdaje sobie sprawę że zagranicą np Niemczech czy Francji nie gra się po angielsku jedynie czeka na tłumaczenie). Sami twórcy przykładają dużą wagę do tego aspektu, to samo zresztą wielu recenzentów który szczególnie zwrócili uwagę na udzwiękowienie angielskie, które według nich zapewni modowi większy odbiór. Nie zapewni, moim skromnym zdaniem, bo z wyjątkiem Polski po angielsku raczej nikt nie chce grać, zdecydowanie 90 % graczy woli grę w języku ojczystym. Zresztą jedynie my zwracamy uwagę na takie głupoty, zagraniczne portale mają to gdzieś. Pomijają ten drobny wstęp : fabuła modyfikacji przedstawia się następująco : Akcja moda dzieje się po wydarzeniach z Gothic 2 Noc Kruka ale przed Gothic 3, ewidentnie zresztą widać że twórcy nie mają jakiegoś wielkiego kompleksu wobec Gothic 3, jak ma pewna grupa naszych Polskich odbiorców. W modzie pełno nawiązań do Gothic 3, wydarzeń i lokacji. Co ważne gra opowiada nam historię Gerina, obywatela miasta Khorinis. Gerrin mieszka sobie w mieści aż do VI rozdziału Gothic 2 kiedy to Bezimienny wyrusza do Dworu Irdorath. Wówczas to miasto zostaje zaatakowane przez orków który równają je z ziemią, przerażony obywatel Gerrin ratuje swoje życie uciekając po pobliskich łódek i odpływa z wyspy. Płynąc prawie na ślepo, bez zapasów, na wpół martwy udaje mu się w końcu dobić do wybrzeży niewielkiej wysepki gdzieś na morzach. Sielankowa wysepka jest na wpół dzikim miejsce, poza myśliwym, dziwacznym starcem oraz grupką farmerów którzy założyli tutaj niewielką odizolowaną społeczność wydaje się że nic tutaj nie ma. Jednak szybko okazuje się że wyspa ma do zaoferowania o wiele więcej niz tylko przepiękne widoki i sielankową, dziką atmosferę. Gerrin który powoli dochodzi do siebie dowiaduje się że na wyspie zagnizdzili się bandyci, a po za nimi są jeszcze strażnicy królewscy którzy straciwszy swój okręt obozują w pobliskiej latarni morskiej. Atmosfera się zagęszcza kiedy wychodzi na jaw że nic nie jest takie jak się wydaje, strażnicy razem z paladynami bowiem czegoś szukają na wyspie, jakiegoś tajemniczego przedmiotu który ma im pomóc w wojnie na kontynęcie, bandyci z kolei chąc też położyć swoje ręce na tym cennym przedmiocie, a do tego wszystkie sama wyspa sprawia wrażenie tajemniczej, z kompleksami tajemniczych jaskiń i kolorowymi kryształami o magicznej mocy. Gerrin chcąc nie chcąc będzie musiał rzucić się w wir wydarzeń, jeśli chce się wydostać z wyspy.

Pod względem mechanik można by powiedzieć że jest to klasyczny Gothic 2 Noc Kruka do kwadratu, podczas grania w tego moda zdałem sobie sprawę jak bardzo przywykłem do mechanik z Kronik Myrtany które teraz oczekuje w każdym modzie jako minimum. No ale to nie kroniki. Zdecydowanie można powiedzieć że gra jest łatwiejsza, progresowanie naszej postaci jest o wiele prostsze i szybsze, jednak zdecydowanie odgrywa tutaj też rola niewielkiej lokacji. Jako że wszystko jest ze sobą mocno ścieśnione, twórcy zdecydowali się na obniżenie zasięgu agro, teraz naprawdę musimy podejść do bestii na długość pacnięcia ją ręką żeby ta łaskawie nas mogła zauważyć. Kończąc temat rozwoju postaci na plus należy przyznać że wciąż wiele można się nauczyć, walki mieczem jedno i dwuręcznym, łukiem, kuszą ale przede wszystkim magii. Wiele pomniejszych modów które oferują nam niewielki świat ogranicza nas jeśli chcemy się rozwinąć jako mag. Tutaj ścieżka maga jest dostępna ale jedynie do 3 kręgu, jedynie do niego można poznawać zaklęcia, jest to pewne ograniczenie ale pewnie wynika z faktu że twórcy nie chcieli aby gracz stał się z byt potężny. Wspomniałem o kraj obrazach, można powiedzieć tak świat moda jest mały ale zapełniony i ogólnie dosyć ładnie zaprojektowany. Grając w tego moda, przynajmniej na początku, miałem wrażenie że cofnąłem się o parę lat wcześnie i znowu gram w Khorane, a dla mnie jest to najbardziej relaksacyjny i nostalgiczny mod w jakiego kiedy kolwiek grałem. Ładnie zaprojektowana okolica jest maskowana tym jak mocno wszystko jest ścieśnione i w zasadzie niewielkie, bo wyspa ma do zafeorwania bardzo niewiele, plażę, farmę, jezioro, lasek, płaskowyż, latarnie morską, tereny przeklęte za farmą razem z laskiem. Jest to zdecydowanie bardzo mało, nawet Khorana potrafiła zaskoczyć kiedy pod tym względem, Arkonie to się nie udaje. Nie pomaga też modowi miałka fabuła która jest mocno protekcjonalna. Sama opowieść o tajemniczej wyspie i jej sekretach zawsze jest nie tylko miałka, ale i nie przekonywująca. Co dziwne zawsze lubiłem takie opowieści, nawet jeśli słyszałembje już 12 raz, problem że tej nie jestem w stanie polubić bo : raz nie przekonuje mnie, dwa zachowanie postaci i ich prezentacja jest niewiarygodna i odpychająca. Np strażnicy miejscy traktują nas, hym protekcjonalnie łagodnie mówiąc, a w prost mówią to jesteśmy dla nich popychadłem, co więcej na początku to chcą nas zabić ! Gra nie zostawia nam wielkie wyboru i zmusza nas abyśmy do nich dołączyli, oczywiście po dołączeniu nasi ziomkowie stają się dla nas mili i w ogóle a nasz szef które jeszcze parę dni temu chciał nas zabić i ogólnie traktował jak brud pod paznokciem nagle zaczyna nas strasznie szanować i podziwiać, przy okazji pucując nam przy każdej okazji. A na konie należy powiedzieć sobie wprost BŁĘDY. Nienawidzę modów które dają nam pewne możliwości a potem blokują nam dalszą grę bo zrobiliśmy coś nie tak. Arkona to jeden z takich modów w którego musimy grać tak jak życzył sobie tego twórca, nie mamy tutaj wielkich RPGowych wyborów (już samo narzucenie frakcji o czymś świadczy). Najgorsze jednak jest sytuacji w które grę niszczymy. W połowie gry będziemy musieli skonfrontować się z pewnym farmerem którego pobijemy, oczywiście jeśli nie zdecydujemy się go zabić od razu on wstanie (u mnie nawet nie mogłem go dobić) i sobie pójdzie... i w tym momencie wiecie że zawaliliście i uniemożliwili przejście gry dalej, bo potem okazuje się że trzeba go zabić aby przywołać jego ducha... tylko jak to zrobić skoro typek sobie żyje a żadna komenda kodów nie pomaga... ?! To jest zdecydowanie najgorsze ! Taki błąd w moim odczuciu obniża wartość całej modyfikacji nawet o połowę.

Podsumowując Arkona to niewielki mod, dosyć świeży z miałką opowieści i słabą fabułą, z ładnie zaprojektowanymi lokacjami ale bardzo mało przestronnymi. Największym bajerem tego moda jest pełne udziękowienie angielski... ale zapewniam was że nie zrobi ono wrażenie takiego jak by twórcy chcieli, po za nami nikt tego fenomenu nie rozumie. Na koniec w moda trzeba grać tak sobie twórcy zaplanowali bo inaczej nie przejdziesz dalej i nigdy go nie skończysz. Podsumowując Arkona dla mnie to rozczarowanie, zostawiam go z oceną 5/10 głownie za odebranie mi wolność RPGowej oraz za błędy.

Pozdrawiam.