Biblioteka Modów - Gothic 2 Noc Kruka - 8. Konflikt
Wciąż pozostajemy w tematyce modów do Gothica... nie moja wina że Gothica można przerobić prawie na wszystko i zmodować na wszystko. W końcu widziałem nawet mody które upodabniały Gothica do Left 4 Dead, strategi, nawet walk turowych. No ale po kolei, wydaje mi się że jasne jest że Gothic ma ogromny potencjał jeśli chodzi o modowanie. Można go zmodować prawie w każdym aspekcie i dostosować pod każdy rodzaj rozgrywki. Ale co ważne wiele modów bardzo często nie decyduje się aż na takie skrajności, zamiast tego twórcy wciąż zakochani w Gothicu pozostają w jakieś sposób wierni swemu ukochanemu uniwersum. Bardzo często decydują się na pociągniecie dawnych wątków, poprowadzenie ich w innym kierunku, lub też kierując w historię alternatywne. O tak, twórcy modów lubią alternatywne historię i zdarzenia. Lubią też rozwijanie starych wątków, które z wiadomych względów zostały przerwane. Jednym z modów który przedstawiał nam historię alternatywną a jednocześnie szedł w kierunku rozwinięcia nowych wątków jest modyfikacja Konflikt. Autorstwa użytkownika Milo, wówczas na YouTube znanego jako Milo3481, znanego machinimowca oraz człowieka lubiącego grzebać w kodzie źródłowym Gothica. Milo to taki wesoły ewenement, człowiek który robił komedie machnimowe które z czasem źle się zestarzały a powagi z których często sobie robił jaja są obecnie jak dobre wino, godnie się zestarzały, choć będą uczciwym niektóre jego komedie dalej trzymają poziom. W każdym razie Milo z czasem swoją pasje z machinimi i filmów zaczął schodzić w kierunku modów, już w dawnych latach grzebał dosyć długo w kodzie źródłowym gry tworząc właśnie dziś omawianego moda Konflikt. Co jednak ciekawe, przy produkcji pomagał mu trochę Sopran (czyli też czołowy twórca machinimy który poszedł w moddowanie) Co jednak ważne Milo dołożył swoje trzy grosze w Kronikach Myrtany, co osobiście odczułem w pewnym zadaniu które było nawiązaniem do konkursu który niegdyś Milo organizował, co jednak ważne ja jakoś nigdy nie mogłem się przekonać ani do jego humoru ani modów. Bardzo wielu twórców dawnej machnimi szukało swojego miejsca w modach, przyłączając się do większych projektów bądź też samemu coś dłubiąc (kręcił się też w ekipie Dziejów Khornis aż do słynnego rozłamu). Ale o tym może kiedy indziej, dzisiaj chciałem wam przedstawić moda którego sam jego twórca... się dzisiaj wstydzi... Co zastanawiające, bo sam tak twierdził że kiedyś był z niego bardzo dumny a dzisiaj się go wstydzi, co ciekawe za głośno się do niego nawet nie przyznaje. No ale czy faktycznie jest to tak zła produkcja jak po latach stwierdza autor i czy godnie się zestarzała ? Zapraszam na recenzje.
Mod Konflikt powstał na bazie gry Gothic 2 Noc Kruka, jako że informacje o modzie nie są aż tak szeroko dostępne (domyślam się że z winy autora) historia moda nie jest szczególnie prezentowana. Mod pojawił się 1 maja 2011 roku (serdecznie dziękuje za te informacje Simon Said bo tak w życiu bym nie znalazł informacji o dacie wydania) Za jego stworzenie odpowiedzialny jest Milo oraz enigmatyczne Sopran Productions Studio czyli grupa machnimowców z Sopranem na czele. Sam twórca twierdził że mod był robiony na szybko i ma wiele wad i lub, co jest prawda ale nie uprzedzając faktów jedna dygresja zanim zaczniemy. Twórcy modów chcąc opowiedzieć jakąś historię muszę odpowiednio przemeblować świat gry. Zapełnić go czymś ciekawym lub też zmniejszyć jego skalę aby dwa odrębne światy się ze sobą nie gryzły. No ale miejsca z tym, przed wami fabuła moda. Modyfikacja Konflikt bazuje na dwóch aspektach, rozwinięciu oryginalnego wątku konfliktu między miastem a najemnikami na farmie Onara a alternatywną wizją świata przedstawionego... ciężko bowiem powiedzieć czy w tym modzie Bezimienny gdzieś się przewinął czy też nie, czy był, czy go nie ma ? Ciężko powiedzieć, wiele wątków nie trzyma się całość. No ale pomińmy to naprawdę. Skupmy się na tym co autor nam zaprezentował i chociaż postarajmy się zagrać tak jakby on to sobie wyobrażał. Fabuła opowiada nam o alternatywnym wydarzeniu, czyli ataku najemników z farmy na miasto. Nie wiedząc jak, liczba najemników znacznie wzrosła dzięki czemu opanowali oni i splądrowali miasto. Prawie cała wyspa znalazła się pod panowaniem byłych skazańców z Koloni Karnej. Nam przychodzi się wcielać w byłego obywatela morskiej metropolii Simon, który uciekł z atakowanego miasta skacząc do morza i niewiedzieć jak i czemu znalazł się zupełnym przypadkiem przed obozem pozostałości sił królewskich, teraz przemianowanych na oficjalny ruch oporu. Pomijając co, jak i dlaczego. Simon odnajduje obóz królewski który mieści się w dawnym obozowisku bandytów za farmom Onara, strażnicy i paladyni w dawnej fortecy w górach urządzili sobie nową bazę z której prowadza... hym chyba oficjalnie otwartą wojnę bo nie widać aby się zbytnio ukrywali. Nie mając za bardzo wielkiego wyboru rany, zmęczony i pozbawiony sensu Simon decyduje się na dołączenie do sił królewskich aby pomóc im pokonać najemników. Po drodze zaś okaże się że jak na obywatela całkiem dobrze włada bronią, będzie się wspiął w hierarchii buntowników a nawet doczłapie się stanowiska paladyna aby stanąć do walki przeciw najemnikom w ostatecznej bitwie o odbicie miasta. Tak mniej więcej prezentuje się fabuła Konfliktu, mod pozostawił nam nawet jeden moment zaskakując, zwrot akcji ma miejsce dosłownie pod koniec gry. A ten zwrot burzy nam całą dotychczasową fabułę moda... no ale mimo wszystko plusik za zwrot, nie żebym jakoś mnie zaskoczył ale fajnie że jest.
A teraz tak : jeśli chodzi o mechanikę to nic się zupełnie nie zmieniło, rozgrywka i mechanika tą takie same jak w originale, jedyną różnicą jest to że mod inaczej progresje postęp postaci i jest o wiele bardziej nastawiony na walkę niż wykonywanie zadań. Prawie 80 % tego moda to jest walka, najczęściej z najemnikami co jest oczywiste ale nie zabraknie zwierzątek, okazjonalnych bandytów czy też ożywieńców. Zadania i dialogi, powiedzmy tak, są. Poziom dialogów nie jest za bardzo wygórowany ale przynajmniej są dosyć jasne, czego nie można powiedzieć o większości modów. Jednak jest coś co bardzo was zrazi, mnie kuło w oczy i ogólnie tego nie akceptuje. A mianowicie niechlujstwo, które objawia się brakiem wyciętej zawartości z oryginału. W grze znajdziemy niechlujnie wstawioną ścianę na drodze do Górniczej Doliny, wygląda to jak wygląda, przynajmniej autor wpadł ma pomysł aby to postawić, plus za wycięcie, minus za wykonanie. To samo z Jarkendarem. Ale za to autor zapomniał o wycięciu kilku NPC np znajdziemy sobie myśliwego Dragomira który da nam zlecenie na jego kuszę albo po pokonaniu grupki bandytów możemy odnaleźć Elvrichta i odpali nam się zadanie z zaginionymi mieszkańcami miasta... oczywiście nasz główny bohater przemówi głosem Bezimiennego... Ja naprawdę dużo toleruje ale takie niechlujstwo to już jest poziom legendarnego Zmierzchu Bogów gdzie twórcom również nie chciało się powycinać taki, zwykłe niechlujstwo i tyle. Zadania też nie powalają, opierają się one głównie na dwóch rzeczach : walce oraz bieganiu z miejsca na miejsce. I o ile jeszcze walka, choć wtórna i powtarzalna, może być ok. To zdecydowanie, bieganie z miejsca na miejsce po całej planszy może irytować. Autor mógł dodać runy teleportacje, ale jakoś o tym zapomniał. Już zupełnie komiczne jest utworzenie platformy ze skrzynek w dolnym obozie paladynów, gdzie jak tłumaczy autor paladyni nie umiał budować drabin.... chyba jednak autor nie umie dodawać drabin, zresztą sam robił sobie z tego powodu żarty, wyśmiewając swój własny projekt w jednym ze swoich filmów. Na plus można dodać że, pomijając nudne bieganie, to całkiem sporo się dzieje, zwłaszcza pod koniec, duże bitwy i w ogóle, całkiem ok jest poziom trudność. Zaczynamy od początkowych słabiutkich najemników aby piąć się coraz bardziej w górę z coraz to niebezpieczniejszymi najemnikami. Nowością jest autorska ścieżka muzyczna do moda. Jedynym problem to taki że nie działa. To znaczy tak, kiedy grałem lata temu działa, nawet pamiętam że w menu był nowy utworów obecna wersja Steamowa albo została tego pozbawiona albo też nie potrafię dobrze tego zrobić, gdyż aby muzyka moda działa trzeba było tą orginalną wyłączyć. Mi się nie udało.
Czy moda polecam, po latach patrze na niego troszkę inaczej, co nie zmienia faktu że za dzieciaka nawet mi się podobał, jak już przenudziłem bieganie. Teraz jestem o wiele bardziej krytyczny, mod taki sobie, jedyne co mnie do niego zniechęca to niechlujstwo, wystarczy zboczyć z ścieżki którą wytypował dla nas twórca a wszystko się rozlatuje.
Czy polecam, niby tak ale nie jest to coś niezbędnego. Wystawiam ocenę 5,5/10.
Pozdrawiam
Tybero