Big Farm - mieszane wrażenia
Ostatnio ciężko było mi znaleźć chwilę wolnego czasu, ale jednak w końcu udało mi się go zagospodarować. Postanowiłam przeznaczyć go na przejrzenie ciekawych, ale i spokojnych gier. Bardzo lubię takie gry, typu farma, gdzie, kiedy nie masz czasu, możesz posadzić roślinki rosnące dłużej. Przeglądając bananki, natrafiłam na Big Farm. Na początku gierka wyglądała całkiem fajnie.
Podobał mi się mechanizm samej rozgrywki, grafika powaliła mnie na kolana, dopracowana w każdym calu, po prostu cudeńko. Zadania nie były trudne, ani wymagające sporej ilości czasy na ich wykonanie. Pierwsze uprawy nie rosną długo, jednak sama dopiero zaczynam przygodę z tą gierką, więc może coś się znajdzie dla zapracowanego ucznia szkoły średniej.
Wracając do gdy, wszystko byłoby naprawdę dobrze, i wiedziałabym o czym myśleć, gdyby nie... Jedna niespodziewana akcja na samiuteńkim początku rozgrywki.
Wyobraź sobie to.. Spokojnie grasz, dopiero pięć minut temu dokonałeś rejestracji, a tu nagle...
...dostajecie zadanie, żeby kupić walutę, i jeszcze otrzymujecie za to dodatkowe itemy w grze. Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Oczywiście, żeby nie było, nie mam nic przeciwko kupowaniu w grach walut, bo sama to robiłam swego czasu, jednak nie wiem, czy promowanie pay2win od samego początku pozytywnie wpływa na opinię świeżego gracza.
Jedną z wad, według mnie, jest to, że jednocześnie można budować jeden budynek. Aby móc zacząć drugą budowę, trzeba czekać, co czasem staje się naprawdę denerwujące. Przynajmniej dla mnie. Bo są także osoby, które lubią ten typ rozgrywki. Nie polecam dla osób niecierpliwych,
Jak już wspominałam, grafika z gry niesamowicie mi się podoba. Rekompensuje to wszystkie drobne wady, które niezwykle mnie denerwują. Ponadto uwielbiam te wszystkie detale, dopracowane na ostatni guzik.
Polecenia do wykonania są konkretne, niczego nie trzeba się domyślać. Zwięzłe, krótkie misje, z elementami fabuły.
Samouczek idealnie wprowadza do gry, gdy się go nie pomija, można wczuć się w klimat całej wirtualnej rzeczywistości.
Bardzo łatwo wbija się coraz wyższe poziomy, a za wbicie poziomu numer 12 jest dodatkowa nagroda, waluta w grze i karma dla zwierząt. Dokładną liczbę macie na zrzucie ekranu powyżej
Farmę można bez przerwy powiększać. W ciągu kwadransu z małego terenu gospodarstwa, powiększyłam je o ponad połowę.
Przyszła pora na drobne podsumowanie wszystkich moich myśli o produkcji.
Gra z całą pewnością potrafi zrelaksować, jeśli lubicie gry tego typu, a macie mało czasu na rozgrywkę, to serdecznie polecam Big Farm. Jak każda taka produkcja, ma swoje wady, jednak nie dla wszystkich mają one oddźwięk negatywny. To zależy od człowieka. Podawanie zadania na samym początku gry, gdzie trzeba zrobić zakupy w aplikacji, nie wpłynęła pozytywnie na moje nastawienie, jednak pamiętacie, nie należy oceniać książki po okładce.