Hit czy obraza dla wybielacza
Oczywiście jako fan serii muszę doczepić się do kilku elementów.
Pierwsze co mnie zaskoczyło to nasi sprzymierzeńcy z którymi tworzymy formację i walczymy dołączają do nas niezgodnie z chronologią zdarzeń.
Drugie, gracz wybiera Zanpakutō, które już w tym uniwersum istnieją, a nie szuka własnego o unikalnych zdolnościach. Dodatkowo uporządkowanie „mocy” Zanpakutō uważam osobiście za niewłaściwe.
Ubiór postaci powinien odpowiadać aktualnemu rozdziałowi, a nie że Ichigo na początku zamiast mieć swój słaby miecz jest w swoim stroju, którym jest jego Bankai – tym pierwszym mam na myśli.
Tutaj kolejna zabawna rzecz jest taka, iż grając kimś innym niż Shinigami na Arenie występują nieodpowiednie rangi, np.: kapitan 7 dywizji.
Wracając do tematu gra umożliwia "zbieranie" postaci, które później towarzyszą nam w naszej podróży po świecie Bleach. Każdą z postaci mamy możliwość ubierania, ulepszania i wyposażania w nowe przedmioty (ekwipunek).
Oczywiście ulepszać naszą postać też możemy, choć uważam, że ilość zdolności jest mocno ograniczona i brakowało mi Kidō - możliwe też, że nie zauważyłem tego.
Za najzabawniejsze uważam pytania Nemu, dla których w odpowiedziach brakuje mi tylko hiszpańskiej inkwizycji, gdyż niektóre z nich są absurdalnie śmieszne.
Jako przeglądarkowa gra ma w sobie całą gamę różnych wbudowanych mikrotransakcji co w moim odczuciu zniechęca do gry i przekształca ją w mój znienawidzony model czyli Pay2Win.
Podsumowując: dla fana serii jest to gra, której nigdy nie polecę – zbyt duże różnice w wielu elementach; dla zwykłego gracza tytuł jest ten do oderwania się na chwilę od pozostałych gier na rynku.Moje (nieobiektywne) oceny:
- grafika: 8/10 - wykorzystanie istniejących grafik;
- grywalność: 9/10 - wszystkie tego typu produkcje działają na tej samej zasadzie, a tutaj trudno coś zepsuć;
- muzyka: brak – nie wykorzystywałem jest;
- fabuła: nie można ocenić, gdyż korzysta z gotowego scenariusza;
- animacja: 7/10 - oczekiwałem czegoś lepszego.