Clash Royale - Czy warto wrócić?
Niedawno po ponad rocznej przerwie wróciłem do regularnego grania w Clash Royale. Muszę przyznać, że gra zmieniła się nie do poznania. Poszła ona w słusznym kierunku, jednak w niektórych aspektach widać mocny skok Supercella na kasę. Zatem zaczynamy:
Pierwszą i najważniejszą zmianą jest dodanie sezonów. Jeden sezon trwa zazwyczaj około miesiąc, i zostaje w trakcie jego dodana jedna karta. Dodatkowo jest ona boostowana (jeśli mamy ją na poziomie niższym niż wieży, to na czas trwania meczu jest ulepszana do jej poziomu) aż do jego zakończenia. Na potrzebę każdego sezonu jest również dodawana arena powiązana z nim tematycznie, która jest przeznaczona dla posiadaczy rang i zmienia się co miesiąc.
Usunięto niestety Draft Chesty, które zostały zastąpione przez Trophy Road, stworzony na podobieństwo tego z Brawl Stars. Więcej o nim pod tą piękną ilustacją.
Co kilkadziesiąt pucharków możemy odebrać nagrodę. Na początku jest to kilka kart common, trochę złota lub golden chest, ale wraz z przyrostem pucharków zwiększa się rzadkość nagród, więc zdobędziemy nawet karty legendarne. Nagrody z aren można odebrać tylko raz, jednak te za rangi resetują się co sezon. Co ciekawe jeśli już wcześniej mieliście dużo puszek, to wszystkie nagrody za niższą ich ilość odblokują się od razu. Dodatkowo po każdym awansie do wyższej areny dostajemy boosta do otwierania skrzynek na jeden dzień.
Zmieniono całkowicie sposób działania crown chestów. Powiązano je całkowicie z sezonami: podczas trwania jednego można otworzyć ich 35. Korony do nich możemy zdobywać przez cały czas, jednak otwierać je można dopiero konkretnego dnia. Kolejne skrzynki odblokowują się co 24 godziny, najczęściej po 1 rzadziej po 2 na raz. Podobnie jak w innych grach tego typu możemy odblokować dodatkowe nagrody za Pass Royale, który dodaje również strike'i do zwykłych crown chestów.
Wraz z sezonami dodano Pass Royale, który z jednej strony zwiększa nagrody za korony i dodaje kilka smaczków kosmetycznych, a z drugiej ułatwia wygranie challengu do 100% pewności. Gracz bez Pass Royale aby kontynuować challange, musi wydać na to kilkadziesiąt gemów. Jednak z tą przepustką każda kontynuacja jest darmowa, więc prędzej czy później każdy zdobędzie max winów. Może nie szkodzi to innym graczom, ale sprawia że challange traci przestaje być "wyzwaniem".
Czy warto zatem wrócić do Clash Royale? Gra napewno stała się bardziej przyjazna dla graczy którzy lubią inwestować grubą kasę w gierki na telefon. Jednak również gracze Free2play mogą rozwinąć swoje konto szybciej niż dotychczas. Jeśli więc skończyliście z Clashem ze względu na powolne tempo ulepszania kart, to powinniście zagrać przez chwilę i samemu zadecydować, czy zostaniecie na dłużej. Jeśli denerwowały was jednk mecze, to raczej nie po co zbyt wracać. Może dodano kilka kart, a gry bywają łatwiejsze, ale poza tym wszystko pozostało takie, jakie było. Według mnie warto jednak mimo wszystko odwiedzić jeszcze raz ten czteroletni tytuł.
Dzięki za uwagę i do zobaczenia.