11.06.2017
Ahh Crossfire, jak tu nie pamiętać tego klasyka?
Wydany w 2007 roku Crossfire to pierwszoosobowa strzelanka osadzona w realiach współczesnych, zostajemy przydzieleni do jednej z dwóch dostępnych drużyn, po czym ruszamy w bój, w celu wyeliminowania jak największej ilości wrogów, jednocześnie samemu starając się być nieuchwytnym. Mimo upływu lat gra wciąż trzyma przy sobie pokaźną ilość graczy z całego świata i nie zanosi się na to, by gra miała "umrzeć" tak jak wiele gier. Crossfire przetrwał próbę czasu. Cały fenomen tej produkcji nie polega na ciekawej fabule z dobrze zarysowanymi postaciami, ani grafice, która wygląda lepiej niż widok za oknem, bo Crossfire nie ma żadnej z tych rzeczy... Gracze nie odchodzą od tej gry, ponieważ z rozgrywki zwyczajnie płynie frajda, co jest najmocniejszą stroną CF. Każdy headshot, każdy rush na przeciwnika, każde zabójstwo oponenta i każdy szybki deathmath daje ogromną satysfakcję
Grając w tę grę możesz zdobyć
100
Graj
Niestety nie zawsze rozgrywka jest tak kolorowa jakby ze wcześniejszej części recenzji mogło się wydawać. Gra nie słynie z wyrównanej zabawy ponieważ zwykli zjadacze chleba, jakimi są gracze free to play praktycznie nie mają szans w starciu z graczem, który dopłacił trochę pieniędzy, w celu ułatwienia sobie gry. Bronie, za które trzeba zapłacić zadają większe obrażenia, nie raz mają bardziej atrakcyjny wygląd i zapłata niesie za sobą inne korzyści, przez co gracze, którzy nie mają zamiaru inwestować swoich ciężko zarobionych pieniędzy w crossfire muszą bardziej się starać, aby zlikwidować jakiegoś adwersarza, który wyłożył sumkę na bronie. Poza broniami do zakupienia są też skórki dla postaci, które wprowadzają tylko efekt wizualny, natomiast nie przynoszą żadnych korzyści, ani bonusów jeśli chodzi o samą rozgrywkę
Grając w tę grę możesz zdobyć
i
100
Graj
I oto calutki Crossfire w pigułce...Dobra pod względem rozgrywki, ale nienajlepsza na rynku ze względu na formułę "PAY TO WIN" Mierna jeśli chodzi o oprawę audiowizualną, ale to nie tyle wada co zaleta, ponieważ gra działa w stałej liczbie klatek na sekundę nawet na dość leciwym sprzęcie. Tak od siebie dodam, że właściwie to smutno mi z powodu losu tej gry, ponieważ gdyby nie przewaga graczy, którzy postanowili zapłacić nad resztą nie była tak znacząca, Crossfire byłby jednym z najlepszych pierwszoosobowych shooterów sieciowych na rynku, ale to tylko moje subiektywne przypuszczenia i tak naprawdę nie wiadomo "co by było gdyby" i można sobie tak gdybać do woli. W każdym razie mimo wszystkich wad grę stanowczo polecam, żeby usiąść sobie na kilka minut przed komputerem odpalić ów produkcję i się zwyczajnie odstresować przy Crossfire, bo to wciąż dobra gra