Dark Souls - nowy gatunek gry, który dane nam było zauważyć
Potem szło już z górki około 30 śmierci przeszedłem 1 NG. W między czasie Gaben zmusił mnie do kupienia pierwszej części swoją letnią promocją. Następnie zdobyłem Dark souls 3. Miliardy ester egg'ów z jedynki. W pewnym momencie zrozumiałem ,że dark souls traci pomysł na siebie. Twórcy skupili się na Bloodborne, a piękne tajemnicze uniwersum zatrzymało się. Jednak nie zostawiłem tej gry. W 1 i 2 zdobyłem wszystkie możliwe osiągnięcia. Do teraz oglądam filmiki Pruld'a z zaciekawieniem i chęcią dalszej gry.
Jeśli gramy łotrzykiem jesteśmy dostosowani do tego ,by nie musieć używać tarczy. Trudniej jest nam walczyć z bossami, jednak zyskujemy przy starciach PvP. Natomiast ciężki wojownik jest w stanie pokonać 90% bossów bez zmęczenia. Jednak kiedy zaatakuje nas mrocznych duch to wyzywamy go od oszustów ,ponieważ nasz młot nie trafia, miecz jest parowany, a tarcza odtrącana przez co przy braku opanowania przegrywamy w wręcz spektakularny sposób.
Jednak nie dla samej walki żyje gracz. Jest jeszcze coś co wyróżnia tą grę. Fabuła. Można powiedzieć ,że dobra fabuła to 60% sukcesu jak w Pillars of Ethernity. Jedank twórcy nie karmią nas gotowym towarem. Dają nam po trochu zasmakować przez co marzymy jak wspaniałe jest jeszcze ukryte w kuchni danie. Przez co osiągnięciem stało się napisać artykuł w którym przedstawiamy naszą wizje połączeń między wątkami.
Demon's Souls-> Dark Souls->Bloodborne= Souls-like
Trend ten wyszedł nawet poza firmę From software. Pokazały się takie gry jak Lords of the Fallen czy the Surge. Jednak czegoś w tych grach brakuje. Twórcy nie chcą podrabiać czyjejś pracy, a tym bardziej kopiować. Każdy dodaje coś od siebie. Usuwa to co jego zdaniem zbędne. Dzięki temu nie mamy tak jak w przypadku Diablo miliardów odbić tej samej gry gdzie dobrego hack'n'slash trudno znaleźć.
Jednak moim zdaniem brakuje tego co jest w Dark Souls. Lords of the Fallen bije grafiką i klimatem. Jednak dziennik zadań, brak respawn'ów wrogów podczas korzystania z odłamka (odpowiednik ogniska) pozostawia niedosyt. Zastąpienie wolnego rozwoju postaci do maga przypisaniem magii każdej klasie ,a tej ,która na niej polega danie tylko osłabiających zaklęć było moim zdaniem błędem. Miało dodać coś innowacyjnego ,a tak jakby oskubało system z piórek.
Miejmy nadzieje ,że to tylko start, że Lords of the Fallen 2 będzie lepsze. Mam wciąż nadziej w The Surge ,ponieważ jeszcze nie grałem(oglądałem tylko gamplay'e). Trzymajcie się i do następnego Souls-like