Dice Dreams - Kolejny Coin Master na rynku free planszówek
Jeśli szukacie czegoś dynamicznego, co zapewni wam wiele godzin wspaniałej zabawy...źle trafiliście. Niestety Dice Dreams to kolejny słodko-cukierkowy zabijacz czasu, cechujący się powtarzalnością i ograniczonym zasobem ruchów. Znajdzie on jednak i swoich fanów. Opinie o grze są zaskakująco dobre ( Google Play 4,7/5, APKPure 8,110, Gamehag 45), toteż możecie wyobrazić sobie moje zdumienie gdy pobrałam Dice Dreams i zrozumiałam, że nie ma w niej nic szczególnego. Szczerze powiedziawszy, kusiło mnie by odinstalować ją po pierwszych 10 minutach gry. Wytrzymałam miesiąc ( czego to się nie robi próbując dokonać rzetelnej oceny!). Gdybym miała snuć hipotezy, wysoką ocenę przypisałabym natarczywemu banerowi "oceń nas", wyskakującego na każdym kroku Dice Dreams, aż do momentu wystawienia opinii. Krótko mówiąc, gra nie przypadła mi do gustu.
Może jednak oceniam ją zbyt krytycznie? Sami zdecydujcie. Zacznijmy więc od początku:
Dice Dreams jest grą planszową online, w której wcielamy się w rolę właściciela królestwa wymagającego odbudowy. Interfejs jest przejrzysty i prosty. Większość rozgrywki opiera się na szczęśliwych rzutach kośćmi. To od nich zależy czy do naszego konta zostaną dodane monety potrzebne na rozbudowę, dodatkowe rzuty czy też tokeny eventowe. Podczas rozgrywki napotkać możemy również mini gry takie jak: papier kamień nożyce, najazdy i tym podobne. Gra do złudzenia przypomina wydany w 2015 roku Coin Master, z tym że rozgrywka bazuje nie na maszynach losujących a na rzutach kośćmi. Na początku gra się dość płynnie (jeśli nie liczyć wyskakujących przy każdym starcie gry reklam, namawiających do zakupu) - kości jest sporo, budujemy szybko, przeskakujemy przez kolejne królestwa i zdobywamy kolejne osiągnięcia (w tym karty, których kolekcje można śledzić na bieżąco). Możemy połączyć konto z facebookiem i zaprosić do gry naszych znajomych a kolejne poziomy odkrywają przed nami nowe wyzwania i wydarzenia.
Problem zaczyna się jednak gdy tylko zabraknie nam rzutów. Ich odnowa trwa sporo czasu a perspektywa zakupu pakietu kości za wcale nie małe pieniądze odrzuca bardziej, niż rodzynki w serniku. Cudownie, nieprawdaż?
Oczywiście zarówno Dice Dreams, jak i połączenie rodzynki + sernik mogą znaleźć swoich zwolenników. Jeśli nie masz dużo czasu, lubisz relaksować się przy spokojnej, niewymagającej grze — Dice Dreams jest dla ciebie. Grafika, mimo że jak dla mnie nieco przesłodzona, jest przyjemna dla oka, a mini gry potrafią sprawić, że zapomnisz o monotonii, którą zaserwowali ci twórcy owej planszówki. Ponadto gra nie wymaga od nas częstego logowania i możemy przy niej na chwilę wyłączyć myślenie. Jeśli jednak szukasz czegoś niecodziennego, angażującego lub po prostu czegoś, co zajmie cię na dłużej, odpuść — nie warto jej pobierać. Zanudzisz się na śmierć. Planszówka ta potrafi bowiem zirytować i sprawić, że zaczniecie się zastanawiać, co właściwie robicie ze swoim życiem :)