Duke Nukem Forever - co poszło nie tak?

Zanim przejdę do właściwego omówienia gry Duke Nukem Forever pozwolę sobie zrobić małą dygresję na temat poprzednika Duke Nukem 3D, który z miejsca stał się hitem a gracze bez opamiętania zagrywali się godzinami w przygody księcia. Mimo, iż Duke Nukem 3D był zacofany pod względem technologicznym, projekty lokacji i sam bohater robiły swoje wynagradzając ubóstwo graficzne. Nie zważając, że znaczna część obiektów w grze była w 2D. Studio tworzące grę zauważyło, że graczom spodobała się idea napakowanego testosteronem księcia, którego ego było większe od głowy, więc kontynuacja powinna wyjść niebawem, póki gra jest "nahypowana" Premiera Duke Nukem Forever była planowana na rok 1999, gracze nie posiadali się z zachwytu, ponieważ zwiastun gry ukazywał bardzo imponujące sceny pościgu oraz strzelanin.

Premiera była jednak przekładana raz za razem i gdy gracze już myśleli, że zaraz na półki sklepowe trafi kontynuacja ulubionej gry, nadeszła wieść o przeniesieniu gry na nowy silnik graficzny, by nowy Duke był:
- jeszcze lepszy
- jeszcze ładniejszy
- jeszcze bardziej zaawansowany
ITD. ITP.
Duke Nukem Forever nie ukazał się nawet w roku 2000, przez co gracze wierzący w to, że przesiadka na nowy silnik graficzny zajmie najwyżej parę tygodni musieli się mocno zawieść. Nie brakowało jednak graczy, którym podobał się taki obrót spraw ponieważ dawali twórcom czas na to by stworzyli jak najlepszą grę, bez pośpiechu.
W międzyczasie światu ukazało się kilka gier z przygodami księcia w roli głównej. Niestety były to tylko platformowe gry 2D, z których tylko jedna gra była warta uwagi graczy. Nie tego jednak gracze oczekiwali

Nagle znikąd pojawiły się plotki o problemach finansowych studia, które na niekorzyść graczy okazały się prawdą, a pracownicy zamiast tak jak obiecywali tworzyć wybitną grę, woleli gracz w World Of Warcraft w godzinach pracy. Obijający się pracownicy dostawali wypłatę, a gry nie wychodziły na rynek więc pieniądze nie miały się jak zwrócić... Pieniędzy zwyczajnie po jakimś czasie zabrakło, przez co studio było skazane na zamknięcie. Jednak zostało ono w ostatniej chwili wykupione i od tamtego czasu prace nad Duke Nukem Forever były wznowione. I gdy już wszyscy przestali wierzyć w premierę nowe Duke'a po czternastu latach ujrzał światło dzienne. Gracze jednak nie byli zbytnio zachwyceni finalnym produktem, na który czekali tyle czasu. Gra była zwyczajnie brzydka, przestarzała i mniej grywalna od poprzednika z przed wielu lat. Gdyby twórcy nie kombinowali z przenoszeniem gry co chwilę na nowy silnik graficzny Duke Nukem Forever z pewnością byłby hitem, ale no wyszło jak wyszło. Zmarnowany potencjał na jedną z najlepszych gier wszech czasów. No cóż, twórcy sprawili to na własne życzenie, nie mogli obwiniać nikogo innego, bo nikt ich nie zmuszał do przedwczesnej premiery, chociaż trzeba było to zrobić jakieś 13 lat przed oficjalną premierą...