Jak to działa
5.0 1 8 0
25.02.2025

Dwójki zawsze najlepsze ! Lepsze niż trójski. Recenzja Wiedzmin 2 Zabójcy Królów Edycja Rozszerzona

Im więcej gry obserwowałem zauważałem pewną prawidłowość w wielu z nich. Zazwyczaj zawsze po fenomenalnej części pierwszej, następowała epoka drugiej części która przybijała sukces jedynki i szlifowała to co było najlepsze w poprzedniczce. Zazwyczaj fani wówczas szaleli z radości, nabuzowani i nagradzani oczekiwali nowej trzeciej części, która często okazywała się być nieco inna niż dwie wcześniejsze odsłony. Wówczas następowało rozczarowanie, krytyka i pewna doza złości na twórców i tak dalej. Zawsze mnie to zastanawiało, bo wielu przypadkach choć była to krytyka uzasadniona to w wielu wypadkach mocno przesadzona i emocjonalna. Co więcej wiele części trzecich dawało sobie radę, porpsotu była nieco inna niż pierwowzory, szukając nowych rozwiązań. Fani jedna zdawali się to ignorować. Tak mi się wydawało dopóki nie zauważyłem pewnej prawidłowości. Fani faktycznie mieli sporo racji uznając często kontynuacje trzeci za zerwanie z oryginalną myślą gry. Bo faktycznie w wielu wypadkach tak było. Są dwie sztuki robienia trylogii gier, po fenomenie jedyni robi się ulepszoną wersję tej pierwszej, wiele dodając i ulepszając ale rdzenia nie zmieniając, jest to więcej taka jedyna na sterydach albo 2.0, dopiero przy trzeciej części można rozwinąć skrzydła. Wówczas następuje odbicie. Druga metoda, jest odwrotna, po pierwszej części następuje całkowicie rewolucyjna dwójka która wiele zmienia, a dopiero 3 część jest doszlifowaną wersją tej drugiej. Pierwszym model możemy zastosować na przykładzie serii Gothic czy Mass Effect, zaś model drugie na przykładzie Wiedźmina 2 i 3 oraz Dragon Age II i przeskok jakim była Inkwizycja. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety, ale ciężko nie zauważyć że faktycznie w przedstawionym tutaj schemacie rzeczywiście coś jest. W trójkach, zawsze dwie części są ze sobą mocno powiązane a jedna stanowi takie odklejenie, bądź też jest swego rodzaju łagodnym wstępem do historii i świata przedstawionego. I właśnie takie prawidło stosuje przy porównaniu Wiedźmina 2 z Wiedźminem 3, dwójka jest wypróbowanym konceptem rozgrywki który został rozwinięty w Dzikim Gonie. Może to właśnie fenomenalny odbiór Zabójców Królów wyrobił marce potężne grono odbiorów które tylko się poszerzało. No ale po kolei. Po premierze Wiedźmina CDProjekt Red wpadł w iście szalone perturbacje, z jednej strony wydaje się że pierwszy Wiedźmin był całkiem niezłą, przyzwoitą grą. Przygody zabójcy potworów utrzymały na powierzchni upadających Redów którzy jako przetrwali ten szalony okres. Trzeba jednak sumienie powiedzieć że była to pierwsza taka Polska gra która w swoim rodzimym kraju zrobiła szaloną furorę, milion sprzedanych kopi. To pozwoliło o myśleniu nad kontynuacją oraz portem konsolowym. Port na konsole się nie udał i wywołał wielki kryzys u Reedów, wówczas to studio gdzieś pod koniec 2007 i początkiem 2008 zajęło się pre produkcją kontynuacji przygód białowłosego. Mimo perturbacji w studiu projekt posuwał się nie ubłagalnie do przodu. Studio jednak zdecydowało się tym razem na stworzenie gry bardziej na rynek Europejski (coś jak Gothic 3). Dalej postanowiono zostać wierności oryginałowi jednak zdecydowano się postawić na nieco przeorientowanie wątków, postanowiono nawiązać do amnezji naszego głównego bohatera a motyw z odzyskaniem pamięci uczynić czymś większym. Do tego w porównaniu z o wiele bardziej zachowawczą jedyną druga część przygód wiedźmina miała skupić się bardziej na przygodach związanymi z wojną oraz polityką. Jednak bardzo ważnym wydarzeniem była decyzja porzucenia dotychczasowych silników graficznym, na korzyć autorskiego REDengine który był w stanie wygenerować przepiękną grafikę w przyjaznych kolorach, co też miało swoją wartość na rynki zachodnie. Ale największą robotę zrobił sam projekt gry, nieliniowość, coś co miało zaskakiwać po premierze Wiedźmina 2 stało się normą. Dla mnie osobiście Wiedźmin 2 to gra przełomowa, na równi z Skyrimem.

Wiedźmin 2 Zabójcy Królów miał swoją premierę 17 maja 2011 (obok TES V Skyrim była to najgłośniejsza premiera roku 2011) wydano na PC oraz na konsole XBOX 360 oraz OS X (gra miała wyłączność na XBOXa więc PS się ich nie doczekał). Za produkcję gry odpowiedzialne jest legendarne polskie studio CD Projekt Red (do produkcji dołożyła się również pasożytniczo Agora SA), wydawcą zaś pozostał jeszcze oryginalny CD Projekt (niebieski wydawniczy) ale było to już ostatnie wielkie wydanie tego wydawcy, po nim mimo prób ratowania się sklepem elektronicznym nadeszła posucha. Wiedzmin 2 Zabójcy Królów można z miejsca powiedzieć że były najbardziej wyczekiwaną premierą w Polsce, a obok TES V Skyrim stał się najważniejszą premierą tego roku. Sukces gry był fenomenalny, nie było portalu growego który by nie docenił produkcji znad Wisły. Doskonałe połączenie zręcznościowej rozgrywki z elementami RPG (Wiedzmin sprawnie udaje że jest RPGiem) z doskonałą fabułą oraz ciekawym światem sprawił sukces. Ale Wiedźmin 2 odcisną swoje piętno na sposobie robienia gier jedną rzeczą, nieliniowością oraz konsekwencjami naszych wyborów, od naszych decyzji wiele zależało. A od wybranej ścieżki zależało zadania, frakcje które spotkamy oraz sposób poprowadzenia dalszej historii. Fabuła gry opowiada nam o tytułowych Zabójcach Królów, drugim najważniejszym wątkiem jest próba odzyskania wspomnień przez głównego bohatera. Wiedźmin 2 jest bezpośrednią kontynuacją pierwszego Wiedźmina (choć wybory z pierwszej części nie jest wiele, można zaimplementować zapis z poprzedniczki). Gra dzieje się rok po wydarzeniach z jedynki. Geralt z Ryvii stał się zaufanym króla Foltesta z Temerii po uratowaniu mu życia. Mimo romansu z czarodziejką Tris Merigold, awansu społecznego oraz wydawało by się spokoju wiedźmin nie czuje się dobrze, wciąż nawiedzają go sny z jego przeszłości której nie pamięta. Między czasie w królestwie wybucha wojna domowa ze strony kochanki króla baronowej La Valette. Baronowa zabiera ze sobą królewskie bękarty i dyktuje razem z możnymi warunki królowi Foltestowi. Król Temerii nie zamierza się jednak patyczkować, wojna szybko dochodzi do kulminacyjnego poziomu i przenosi się pod mury siedziby buntowników. W czasie wydarzeń głównej bitwy, która obfituje w szalone atrakcje w tym nawet atak smoka wiedźmin Geralt jest świadkiem morderstwa króla Foltesta przed innego wiedźmina, mimo wszystko nie udaje mu się uratować króla. Kiedy przybywa pomoc zastają jedynie jego i martwe zwłoki króla. Przygody naszego włóczykija z Ryvii pewnie w tym momencie by się zakończyły gdyby pomocnej dłoni nie wyciągną do niego Vernon Roche, szef tajnych służby który domyśla się że ktoś inny zamordował króla. Chcąc nie chcąc wiedźmin i szef tajnych służb muszą zawszeć sojusz. Między czasie Wiedźmin będzie musiał ruszyć w wielką epicką przygodę, w jej trakcie przyjdzie mu wiedzieć wielkie konflikty jak również te małe, wpląta się w spiski możnych oraz czarodziejów. Będzie miał nawet możliwość powrotu do dawnego zawodu łowcy. A między czasie będą goniły go wspomnienia, widmo dawnej miłości. Wszystko to ostatecznie doprowadzi go do odzyskania wspomnień oraz spotkania oko w oko z głównym królobójcą, w chwili przełomowej dla całej północy. Tak w wielkim skrócie prezentuje się fabuła drugiego Wiedźmina. Ogólnie mam wrażenie że w sumie to prawie każdy zna fabułę legendarnego Wiedźmina. Ale zdaje sobie sprawę że być może są niektórzy którzy nie znają tej legendy mimo wszystko. Zawsze pasjonowało mnie to jak druga odsłona przygód o zabójcy potworów wcisnęła światu że jest ogromna, w rzeczywiści jest to gra bardzo mała i ciasna, ale graczom aż tak bardzo to nie przeszkadzało, klimat i doskonała iluzja uratowało te produkcje.

Jeśli zaś chodzi o względy mechaniczne to Wiedźmin 2 jest majstersztykiem jeśli chodzi o zbalansowaną rozgrywkę w której atutem będą statystyki naszej postaci jak i nasze własne umiejętności, gra bowiem jest mocno skupiona na zręcznościowym systemie walki. Co prawda elementy RPG nie są tak mocno wyeksponowane, ale zdecydowanie twórcy zachowali wiele możliwości rozwoju postaci upraszczają go do granic możliwości, dopiero 3 Wiedźmin poszedł na takie uproszczenia że w zasadzie był parodią RPG. O Wiedźminie 2 można śmiało powiedzieć że jest to zręcznościowy RPG co prawda musimy się rozwijać jako wiedźmin, ale faktycznie musimy. Zacznijmy jednak od rozwoju postaci, klasycznie, zbieramy doświadczenie za misje i zabite stwory (tego akurat mało), jak próg zostanie przekroczony many nowy poziom oraz talent rozwoju. Talenty możemy przypisywać do drzewka rozwoju, tak mocno charakterystycznego że nie jedna produkcja naśladowała ten system. Możemy rozwijać walkę, magie znaków oraz alchemie, zostaje również klasyczna witalność. Wiedźmin ma swoją własną nisze, prócz rozwoju postaci wielką role w walkach odgrywa również ekwipunek, stale ulepszany, jak i eliksiry. Poziom odwzorowania łowów na potwory jest w tej produkcji wręcz idealny, choć drażni to że nie można pić eliksirów w czasie walki. Geralt przed walką musimy poznać słabości potwora, znaleźć księgę albo informacje na jego temat, nawarzyć odpowiednich eliksirów, przygotować broń oraz pułapki jak i też smary na broń. Wiele elementów które już występowały w pierwszej części tutaj również znalazły swoje miejsce, są jednak o wiele bardziej dopracowane. Jednak w odróżnieniu od pierwszej części, gdzie kluczowe było odpowiednie przygotowanie i umiejętności naszego wiedźmina, druga odsłona pozwala nam na więcej, z wielu sytuacji może ocalić nas nasza własna zręczność. System walki jest bowiem mocno akcyjny, polega głównie na podziale na ciosy szybkie słabsze, silne ale powolniejsze oraz na skakaniu. Geralt skacze i turla się praktycznie po całej mapie, przy czym jest mało odporny na obrażenia, pamiętam że jako dzieciak zobaczyłem jak łatwo powalić wiedźmina myślałem sobie : trudna gra. Rola statystyk nie jest aż tak istotna jak zręczność gracza. Punktem popisowym gry były zadanie które oferowała. Rozbudowane, ciekawe, nieoczywiste i wielowątkowe, oczywiście zdarzały się zadania proste typu, zabij wielkie pająki bo nas zdają lol, jednak głębszych zadań jest o wiele więcej. Często również stawiają nas w sytuacji moralnego zapytania co zrobić i co jest słuszne. Wbrew pozorami też potrafią nas zaskoczyć, np pomagając Iorweth'owi i jego elfom możemy odprowadzić pośrednio do prześladowania nieludzi w pewnej lokacji (same elfy będą z takie obrotu zdarzeń zadowolone bo ułatwi im to zadanie). Zdradzając jednak naszego. tymczasowego, sojusznika ludzie i nieludzie będą żyły w pokoju ze sobą. Wiedźmin nigdy nie był oczywisty. Jednak największym popisowym numerem Wiedźmina 2 był wybór który dokonywał się w połowie gry, wówczas od naszej decyzji z kim się sprzymierzyliśmy zależało jak dalej potoczy się gra, do jakiej lokacji trafimy, jakie postacie napotkamy i jakie zadania dostaniemy. W zależności od naszej decyzji dostawaliśmy dwa zupełnie inne spojrzenia na rozgrywkę, przy czym jedno wykluczało drugie, nie dziwota że gracze często wracali do gry aby ponownie ją rozegrać tym razem z innej perspektywy. Należy również wspomnieć o systemie crafting'u. W grze znajdziemy całą masę przedmiotów do wyrobów, tzw schematów, znajdziemy też całą masę materiałów do tego wyrobu. Jednak samodzielnie nie jesteśmy wstanie nic zrobić, po znalezieniu schematów, materiałów do jego wykonania i pewnej opłacie wyspecjalizowany rzemieślnik był w stanie nam pomóc. Co prawda wiedźmin nie do wszystkie potrzebuje specjalisty, sam doskonale radzi sobie z robieniem pułapek a prawdziwą gratką jest tworzenie eliksirów. Choć mam wrażenie że w jedynce było więcej przepisów. Ponownie wracają znaki, tym razem będą o wiele bardziej przydatne niż w jedynce. Zdecydowany plus z dobre dialogi oraz niemalże filmową oprawę, która została dopieszczona w Edycji Rozszerzonej.

Podsumowując Wiedźmin 2 Zabójcy Królów do jedna z pierwszych Polskich gier która osiągnęła tak wielki sukces, zupełnie zasłużenie. Dla mnie osobiście Zbójcy Królów jest najlepszym Wiedźminem, ma świetną opowieść, klimat, rozgrywkę, nawet crafting jest super przyjemny i autentycznie radośnie ulepsza się ekwipunek naszego wiedźmina.

Dla mnie jest to gra legenda zasługująca na solidne 8,5/10.

Polecam i pozdrawiam

Tybero.

5.0 (głosów: 1)
Art napisany przez Tybero

Zaloguj się, aby zobaczyć komentarze

Gorące artykuły
Miejsce Nazwa gry i tytuł artykułu Kategoria Autor Rodzaj
1

Drakensang Online Zimowy szczyt i kraina krampusa

Poradnik Hubert2017
2

Gry o policji

Recenzja Cesere
3

Minecraft Minecraft-Najlepszy surowiec w grze.

Poradnik MatioNex
4

Grepolis Grepolis- recenzja gry

Recenzja mia9131
5

Margonem Jak szybko wbijać level?

Poradnik mufe
6

Lego Marvel's Avengers - to samo dobre Lego.

Recenzja Kubsoon243
7

Warframe Kiedy F2P pokonało giganta

Recenzja Kub77a
8

Neverwinter Typowe MMO, w cieniu klasyki.

Recenzja Tybero
9

League of Legends Początki w LoL'u w pigułce - co i jak.

Poradnik Deanxx
10

Star Stable Recenzja koni #1 - Koń Fryzyjski

Recenzja GRACIA
Chat