Ironiczna podróż do marzeń - recenzja Hero Zero.
Gra zabiera nas w dość ironiczną podróż do świata fantazji o byciu superbohaterem. Oczywiście z każdym lvl'em ironia ustępuje, a fantazja staję się rzeczywistością, lecz trzeba przyznać, że czasem czytając opisy misji lub przedmiotów można uśmiechnąc się pod nosem, czując jakby osoba za nie odpowiedzialna karciła nas za nasze własne aspiracje niczym pobłażliwy rodzic. Gra zawiera dość rozbudowane mechanizmy pay2win, lecz nie odbiera to w dużym stopniu satysfakcji graczom free to play, a przynajmniej nie na poziomie, na którym dane mi było być.
Mimo wspomnianego 'lvl'owania' postaci gra nie zawiera klas, co w gruncie rzeczy daje nam ogromne możliwości. Możemy dowolnie rozwijać cztery główne parametry - umiejętności postaci - dobierać je wedle życzenia, korzystać z każdego dostępnego ekwipunku i zmieniać dominującą cechę naszego herosa w każdym momencie, bez wiekszych konsekwencji. Umiejętności postaci:
- Siła - wpływa na wartość ataku, u boku z dodatkowym parametrem 'obrażenia' tworzy siłę naszego uderzenia.
- Kondycja - wpływa na wartość życia naszej postaci.
- Inteligencja - wpływa na częstotliwość występowania ciosów krytycznych zarówno po naszej stronie jak i stronie przeciwnika.
- Intuicja - wpływa na częstotliwość uników tak samo po naszej, jak i po przeciwnej stonie.
Osobiście polecam rozwijać Inteligencje, gdyż nawet jeden punkt przewagi nad inteligencją przeciwnika zmniejsza jego szanse na cios krytyczny do 1%, w przypadku Intuicji i odskoków działa to dużo łagodniej i często przeciwnik z mniejszą Intuicją może nam uniknąc decydującego ciosu.
Oprócz głównej drogi, mamy także kilka innych sposobów zwiększających nasze umiejętności i wspierających nasz rozwój, a większość z nich opiera się na podobnych mechanizmach - zawalcz, odczekaj czas, przyjdz o wyznaczonej godzinie - a są to [za kolejnością ikon]:
- Pojedynek & Liga - dwa podobne mechanizmy, w pierwszym atakujemy przeciwników wygrywając pieniądze i honor, im więcej pokonamy tym wyżej podnosimy się w honorze, a tam czekają trudniejsi przeciwnicy. W drugim atakując przeciwników zdobywamy punkty ligowe, których określona liczba przydziela nam lige [system rang analogiczny do tych występujących w wiekszości gier], a każda liga daje nam procentowy bonus do punktów umiejętności. Osobiście uwielbiam
obydwie opcje.
- Trening - wykonując odpowiednią ilość treningów podnosimy nasze umiejętności. Treningi pochłaniają dużo czasu i wymagają bycia nonstop w pobliżu komputera, ale napewno bardzo dużo dają jeśli chodzi o umiejętności, zwłaszcza na początku.
- Kryjowka - poza zarabianiem pieniędzy nie ma tu nic ciekawego.. Możemy oczywiście zmieniać jej wygląd, tworzyć roboty, atakować inne dkryjówki, ale niezbyt to porywające.
- Zadanie nadzwyczajne - wiele dostępnych trudnych przeciwników, a po pokonaniu każdego z nich otrzymujemy bardzo fajny ekwipunek. By dostać zadanie nadzwyyczajne, musimy wykonać misje zwykła, której nagrodą będzie poszlaka [zdjęcie].
- Wspomagacze - bardzo dobry sposób by zwiększyć swoje osiągi w każdej płaszczyźnie.
- Drużyna - w drużynie mamy kolejną porcje rozwijania rzeczy, które dadza nam w przyszłości pozytywny efekt. Jako członkowie drużyny wpłacamy pieniądze na kase drużyny, które możemy wydać na jej rozwój. Rozwijanie drużyny sprawi, że będziemy mieli więcej doświad czenia za misje, więcej pieniędzy z kryjówki i misji, a nawet więcej umiejętności postaci. Co dzień możemy atakowac inną drużynę i zostać zaatakowanym, a walki drużyn podsumowane są klasyfikacją rankingową wedle zdobytego z tych walk honoru [analogicznie do trybu pojedynku].
W grze sporadycznie występują też eventy zwane atakiem łotra. Jest to atak bossa, którego bije cały server i który daję bardzo fajne nagrody, lecz tak jak wszystko w tej grze - jest bardzo czasochłonny, przez co gracze są zniechęceni.
Podsumowując, gra Hero Zero nie jest grą pełną akcji, czasem przegramy z przeciwnikiem posiadającym dużo niższe statystyki - co może bardzo zniechęcić - a grając bez wydawania pieniędzy nasz rozwój będzie dużo wolniejszy, to jednak gra ta zasługuję na pozytywną ocenę ze względu na spore możliwości rozwoju, satysfakcję płynącą z przechodzenia każdego kolejnego szczebla, specyficzną atmosferę i ten wysublimowany ironizm, który zreszta bardzo mi przypadł do gustu. Dlatego mimo wszystko uważam Hero Zero za świetną grę, która może nauczyć nas działających w rpgach schematów, a do tego idealnie spełni rolę zapychacza czasu w wolnych chwilach w pracy.