Howrse teraz vs 10 lat temu

Howrse to zwykła gra przeglądarkowa. Przynajmniej z definicji. Dla mnie to bardziej wspomnienie z dzieciństwa. W sumie pewnie nie tylko dla mnie. Chyba każda dziewczyna, którą znam w to grała.. No tak z 10 lat temu, tak samo jak ja :P Ale stwierdziłam, że zobaczę jak to wygląda teraz no i może coś mi się więcej przypomni. W każdym razie, wchodzę na stronę, zakładam oczywiście konto itd. Wszystko na razie tak samo, więc jedziemy dalej. I zaczyna się samouczek… Pamiętam, że jako dziecko zakładałam kilka kont (z resztą jak prawie każdy), żeby oczywiście większe profity były. No i z tego co pamiętam najgorszy był samouczek. Marnowanie chyba jakiejś godziny na robienie tego samego. Jak już się w końcu przeszło ten morderczy początek, przechodzimy dalej.. A mianowicie po sprawdzeniu wszystkich koni, co zajmowało jakieś 5 minut, okazuje się, że nie ma co zbytnio robić, bo staż za niski i poziom też. To się wchodziło na to codziennie i odblokowywało następne elementy gry. Ale jedną z najlepszych rzeczy były zadania- jak w każdej grze jakieś questy do wykonania. I zwykle to jest rzecz, która mnie najbardziej w grach wciąga. Jeżeli dobrze są zrobione, dobre wynagrodzenie i w ogóle sprawiają, że gra jest ciekawsza, no to to było coś. I właśnie tak tu było, jak nie wiedziałaś co robić sam z siebie, to po prostu wchodzisz na zadania.

W sumie, mimo tego, że aż tyle już minęło, dość dużo pamiętam. Aukcje, czarny rynek, ośrodki jeździeckie i jeszcze wiele innych. Ale przejdźmy do tego jak to się zmieniło.

Po pierwsze: zupełnie inny samouczek: nie zaczynasz już ze źrebakiem, tylko od razu z koniem; nie trzeba już co chwilę go postarzać i ciągle karmić itd., co prawda jest trochę tego, ale teraz było tylko kilka, a wtedy jak już wspominałam, ciężko było przejść do dalszej części; samouczek w porównaniu do tamtego jest bardzo krótki, w sumie w porównaniu do reszty przeglądarkowych gier też, zajął mi coś około 5-10 minut, jednak wad też ma: „dziwna”, nieprzekonująca grafika, trudno to opisać, ale wydaje mi się jakby dekadę temu to było lepiej zrobione; bo zakończeniu go, znika główny koń z którym zaczynaliśmy; a najgorsze w tym wszystkim są chyba, ikonki które dodali- po ukończeniu jakiejkolwiek czynności związanej z koniem pojawiają się animacje które nie są zbyt ciekawe i po prostu zabierają czas.

Po drugie: (i chyba najgorsze) nie ma już zadań. Coś co było naprawdę ciekawe (i w sumie chyba znikało po osiągnięciu jakiegoś lvla albo po prostu po ukończeniu ich wszystkich, nie wiem, nie pamiętam dokładnie) i pozwalało poznać tą gierkę bardziej i się w nią wciągnąć. Ale nie ma. I trudno.

Po trzecie: jak już wcześniej wspominałam, ale rozwinę: inna grafika. Wszystko wydaje się być wielkie, w szczególności litery. Od nie dziś wiadomo, że ta gra jest raczej dla „młodszych użytkowników Internetu” (nazwę ich tak, żeby nikogo nie obrazić XD), wskazywała na to chyba już sama tematyka. Ale teraz jak wchodzę na tą stronę, coraz bardziej admini sprawiają (poprzez grafikę), że jest to widoczne.

Ale i tak niestety niestety nie mam żadnych ss z wtedy, przynajmniej z tego co się zmieniło :( wszystko było na starym dysku, który został sformatowany....

Co do całości: widzę duże zmiany, ale w sumie jest ich nie wiele. Sama gra polega nadal na tym samym i to się już nie zmieni. W szczególności widzę, że nie zmieniło się nic w kwestii czekania na początku gry, aby móc założyć ośrodek jeździecki albo wziąć udział w aukcji.

Podsumowując: trudno mi powiedzieć która wersja jest lepsza, szczególnie że tamtej którą opisywałam jako „starsza” średnio pamiętam, bo jest to wersja sprzed kilku lat, a co do teraźniejszej wersji to na razie oglądam ją tak z kwadrans więc też ciężko się wypowiedzieć. Jednak nie wiem czy bez tych zadań gra jest nadal taka wciągająca. A przynajmniej dla młodszych, bo teraz chyba tylko za zapłatę bym się w nią wciągnęła :P

I jeszcze jedna rzecz: nie ważna jaka ta gra jest teraz, ale dla mnie i tak znaczy wiele. Tak naprawdę najlepszą rzeczą dla mnie w tej całej grze była „mała działalność”. Dużo osób przysyłało oferty typu: „zrobię baner za kupony”, itd. I ja też postanowiłam się zaangażować. Już nie ważne jak to wszystko wyglądało i jakie trochę nawet żenujące to było, ale nauczyłam się podstawowych rzeczy jeżeli chodzi o grafikę i różne strony. Kiedyś samo założenie konta na wix było dla mnie czymś, teraz obcowanie z tą stroną to codzienność, więc można powiedzieć, że zwykłej, „dziewczyńskiej” grze zawdzięczam swoje początki..