Kilka porad dla SUPPortów i nie tylko.
Jak zapewne wielu z Was zdążyło się już zorientować będzie to poradnik, w którym opiszę kilka moich spostrzeżeń dotyczących gry jako Wsparcie w LoLu. I choć pierwszą swoją grę zagrałam Anivią, a potem wbiłam jeszcze kilka maesteri na postaciach typu Strzelec czy Mag to niedawno zdałam sobie sprawę, że nie gram już praktycznie niczym innym jak supportami. Szczególnie Nami, którą serdecznie polecam za jej wszechstronność (stun, zwiększenie ataku, heal, który jeszcze zadaje dmg i podrzucenie jako ult, nie mówiąc już o tym, że każde użycie skilla przyspiesza osobę, na którą skilla rzucono).
Pierwsza moja rada, choć wydaje się banalna, jest współpraca z Twoim adc. Niby każdy powie: przecież na tym to polega, ale sporo wciąż o tym zapomina nawet jeśli jest przekonana, że to robi. Dobrze jest zapoznać drugą osobę z Twoją postacią, powiedzieć co wziąłeś pierwsze czy też co maxujesz. Przykładowo, moja kochana Nami, nie jest zbyt często widzianym supportem i nie każdy zdaje sobie sprawę z jej umiejętności. Dlatego często, na wstępie, przypominam graczom o jej długich cooldownach (10 sekund na każdego skilla, ponad 100 na ulta), albo tłumaczę skille.
Dobrze jest też przejrzeć skille Waszego adc! Warto wiedzieć na co stać sojusznika i kiedy powinno się wbijać we wrogi team. Nie każdy zaś zna idealnie każdą postać :D
Nie zapominajcie też o pingowaniu takich rzeczy jak brak many (ważne!), kiedy wbijacie się we wrogi team i na kogo, albo o zwykłe postawienie warda!
Osobiście uwielbiam stawiać wardy w sposób pokazany na minimapce kolorem czerwonym. Ward koło smoka należy postawić jak najdalej smoka, a bliżej alei, by mieć lepszy widok na przejście. Stamtąd można łatwo wypatrzeć zabłąkanego jungelra czy mid-lanera, który akurat wyprawia się nas zgankować. Ward w górnych krzakach również chroni przed gankiem szczególnie takich junglerów co wyskakują czy przechodzą przez ściany jak Zac, Kayn, Hecarim czy im podobnie. Pozwala to też nie wpaść przypadkiem w jakąś zasadzkę, która czekałaby na nas w tym pięknym buszu. Ostatni ward stawiam zazwyczaj w krzakach z lewej części mapy, koło reda, co zapobiega już niemal całkowicie przykrym niespodziankom ze strony obcych junglerów (druga odmiana jest po prawej stronie, w wejściu do blue, ale zapomniałam jej dodać).
Inną opcją jest podrzucenie wizji do krzaków bezpośrednio na linii choć uważam, że najlepiej robić to jedynie w przypadku supportów łapiących jak Thresh, Blitz, Morgana czy Lux. Czasami zaś wydaje się to zbędne, ale nic nie szkodzi, by namówić Waszego adc, by skorzystał ze swojego warda!
Dodatkowo, na początku, gdy nasze zapasy składają się z pojedyńczego warda odnawialnego co jakiś czas możemy uprzejmie zapingować naszemu sojusznikowi, by zwardował górne krzaki. Pamiętaj, że wizja, zwłaszcza na początku gry, może nieraz ocalić Ci skórę! Nie bój się więc zapingować w krzaki, a potem pokazać adc cooldown na Twoim wardzie.
Jest to wygodny sposób na łatwiejszą grę, a również na spotkanie znajomych do późniejszych rankedów czy wspólnych gier. A uwierzcie, że o wiele przyjemniej i wygodniej jest grać z kimś ;D
Powodzenia na linii i do zobaczenia!