26.01.2018
Lineage II - czy warto?
Witajcie!
Ostatnimi czasy spędziłem trochę czasu w grze Lineage II. Powiem szczerze, gdyby nie bananki pewnie nie pograłbym tak długo.
Dlaczego? Dlatego :)
Rozpoczynając grę zapowiadało się fajnie. Tworzę postać, oczywiście seksowna elfica, klimat fajny, mroczny i magiczny. Fabuła? Jeśli nie znasz angielskiego to czeka Cię przeprawa przez google tłumacza. Ale sama fabuła ciekawa, z pewnością wciągająca, natomiast ja w pewnym momencie się trochę pogubiłem.
Czytania jest sporo, zanim zagramy questa musimy przeczytać minimum trzy wyskakujące okienka. Minimum. Świat jest dość spory i można teleportować się do wielu lokalizacji, dlatego przeczytanie jest dość ważne by się nie zgubić. Co prawda kieruje nas strzałka przy postaci, ale moim osobiście zdaniem nie jest ona intuicyjna i przy teleporcie jest problem. Ja przy jednej z kwestii teleportowałem się chyba 30 razy zanim trafiłem w odpowiednie miejsce, choć strzałka zmienia kolory, jak rozumiem w zależności od tego w jakiej lokalizacji się znajdujemy.
Grając w tę grę możesz zdobyć
100
Graj
Powyższy screen przedstawia moją postać i fragment świata, w którym w kilku misjach mamy sporo potworów do upolowania. Chyba moje 3 ostatnie misje związane były z upolowaniem dziesięciu, następnie dwudziestu a na koniec trzydziestu potworów. Jestem na początku swojej przygody ale za mną już jeden BOSS, którego udało mi się pokonać dość gładko używając umiejętności czarów mojej postaci. Niestety walka w ręcz nie jest jej silną stroną a zadawane ciosy wydają się pstryczkami w nos, choć laskę ma dość sporą :) Walki więc jest sporo, ale to fajna odmiana po wyczerpującym krążeniu po lokalizacjach. Niewątpliwie dużym plusem są rycerze, którzy sami podejmują walkę z potworami i do których można dołączyć. Na pewnym etapie niemal wszystkie większe potwory z jakimi przyszło mi walczyć ginęły w ten sposób. Oczywiście jest w moim posiadaniu magiczny strzał z daleka, który po dwóch użyciach niszczy mniejsze stworki, ale wykorzystuje mannę, dlatego walka w ręcz z pomocą rycerzy jest jak najbardziej ok. Należy jednak pamiętać, że znajdujący się tam rycerze sami wybierają sobie cele, dlatego jeśli chcecie wykorzystać taki sposób musicie dostosować się do ich wyborów.
Grając w tę grę możesz zdobyć
i
100
Graj
Co do grafiki... może nie widać tego na powyższych screenach ale jest słabo. Można powiedzieć nawet, że bardzo słabo. Postacie często mają prześwity pomiędzy własnymi częściami ciała podczas poruszania się, elementy krajobrazu mają wiele nienaturalnych krawędzi i ostrości. Całość jak dla mnie nie współgra z ciekawą fabułą i zaplanowanym środowisku zewnętrznym tudzież światem. Od tego typu gier, przynajmniej w moim wypadku, oczekuje się, że samo przemierzanie świata, choćby bezcelowo, będzie fajną przygodą. Tutaj podąża się od zadania do zadania, przymrużając oko i nie odrywając go od postaci, by przypadkiem jakaś ostra krawędź trawy nie weszła nam pod powiekę. Być może to kwestia przyzwyczajenia do obrazu z konsoli, natomiast za mną nie jedna gra na PC i przyznam, że przypomina mi to produkcje z początku dwudziestego pierwszego wieku. Dzięki niej można przenieść się w czasie, niczym postać z gry teleportować. Jeśli taki był zamysł twórców to szacun, udało im się, w przeciwnym razie jak dla mnie ta gra nie jest warta odgniotów na tyłku od siedzenia. Oczywiście jeśli grafika ma dla Was drugorzędne znaczenie to warto tę pozycję sprawdzić, ponieważ sama fabuła jest dość ciekawa. Jak dla mnie zabrakło tylko funduszy na dobrych grafików, lub chcieli zrobić grę szybko i Release Managerowie projektu wycięli ścieżki na testowanie grafiki, wprowadzając minimalne opcje skracając czas releasu.