Popularne, a stare - Recenzujemy My Fantasty Online 3 i Margonem
Dzisiaj zrecenzuje dwie polskie gry MMORPG, popularne wśród wszystkich Margonem i mniej popularna, trzecia edycja gry My Fantasy Online. Dlaczego w tytułowi dałem taki nagłówek a nie inny? Otóż MFO (pierwsza edycja) był wydany o rok wcześniej niż Margonem, nie zdobył jednak dużej popularności i do dziś jest dość mało ogrywaną grą, Margonem natomiast zdobyło tą "sławę" i to ją zapamiętaliśmy jak najlepiej, więc pojawia się po części sentyment.
Przez właśnie tą okrytą sławą grę, MFO zostało przez większość ludzi uznane za "słabą kopię" w większości mówią to osoby, które w większości nawet nie przejrzały dat wydania gier. No i jak mówiłem, gra została w cieniu i no niestety, do dziś nie jest zbyt popularna. Jako gracz obu gier, postanowiłem je zrecenzować i wymienić ich słabe oraz mocne punkty.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Artykuł jest zrobiony specjalnie na konkurs z "Wrzesień z Margonem".
O co chodzi w nim? Otóż trzeba napisać dowolny artykuł na temat Margonem.
Najlepiej oceniony przez użytkowników i administracje może wygrać nagrody. Jeśli uważacie, że artykuł zasługuje na nagrodzenie i po części "kibicujecie", oceńcie artykuł pozytywnie. Oczywiście nie jest to żaden obowiązek, a sam nie zmuszam, polecam nawet samemu spróbować napisać artykuł!
Założyłem wtedy swoje pierwsze konto i wybrałem klasę Paladyna. Tak zaczęła się moja pierwsza przygoda z tą grą. Do wyboru mamy 6 klas. Każda różni się statystykami, umiejętnościami możliwymi do nauczenia oraz władaną bronią. Tak, jak widzicie wybrałem sobie Tancerza Ostrzy dla miłej odmiany (szybki knypek, dobry knypek) zamiast jakiejś ciężkiej postaci.
Fabuła... Budzimy się w małej wiosce, zostaliśmy uratowani przed jakimś potworem, który omal nas nie zabił, bo byliśmy noobami i nie mieliśmy dobrego ekwipunku (to chyba jakieś ostrzeżenie od twórców, nigdy nie walczcie bez odpowiedniego przygotowania).
Co jest tutaj charakterystyczne: do 25 poziomu nie mamy żadnych umiejętności i walki są całkowicie automatyczne. Co jeszcze smutniejsze: nie możemy rozdawać samodzielnie statystyk, chociaż tutaj mamy do wyboru klasy, więc ciężko byłoby zrobić system tak, aby gracz nie "zepsuł" sobie postaci. To co mi się podoba to wreszcie nowy, ładniejszy interfejs, wciąż jednak nie został wprowadzony we wszystkich światach. Dobre modele postaci i rzeczywista różnorodność. Polecam, warto, lepsze to niż MMORPG w postaci "klikadełek".
Jak prawie każde MMORPG, ma wadę w postaci dość dużej ilości expienia, które może z czasem znudzić. Tutaj na pomoc idzie artykuł o expiarkach (jeśli nigdy nie wiedziałeś, kogo warto klepać dla expa, to może zmienić twoje życie): https://www.margonem.pl/?task=forum&show=posts&id=316673
Tutaj do wyboru mamy wojownika albo maga (nie ma niestety łucznika, a szkoda :I). To co się różni mechanika MFO od Margonem, to walki manualne z bossami (ty decydujesz jak potoczy się walka) i możliwość włączenia walki manualnej ze zwykłymi przeciwnikami (domyślnie mamy automatyczną). Nie mówiąc o tym, że sami możemy zdecydować jakie statystyki przypisać naszej postaci, chociaż możemy tradycyjnie używać automatycznego rozdawania punktów umiejętności (jak kto woli).
Mamy także coś, co jest oryginalne dla tej gry: gemy oraz atrybuty. Co robią gemy? Otóż dodają niewielkie bonusy, czy to do statystyk, czy do odporności czy nawet zwiększenia częstotliwości ataku przez wrogich przeciwników. Gemy są podpinane pod zbroje, a każda zbroja może posiadać ograniczoną liczbę gemów.
Od atrybutów zależy nasza skuteczność władania bronią/magią. Atrybuty dzielą się na magiczne (władane przez magów, wpływają na zadawane i otrzymywane obrażenia magiczne) oraz fizyczne (zarezerwowane dla wojowników, decydują o otrzymywanych i zadawanych obrażeniach fizycznych).
Fizyczne atrybuty: Miecz, Włócznia, Topór, Buława.
Magiczne atrybuty: Ogień, Lód, Wiatr, Ziemia.
Możemy maksymalnie posiadać dwa atrybuty z danej kategorii (trzy, jeśli posiadamy odpowiednie gemy). Jeśli np. pójdziemy w władanie mieczem, będziemy więcej dostawać obrażeń od włóczni. Możemy jako wojownik uodpornić się np. na lód i wtedy będziemy dostawać od niego mniejsze obrażenia, a mag np. od Toporu.
To, co spotkacie w obu grach, to możliwość stworzenia kilku postaci przypisanych do jednego konta, więc możecie rozgrywać kilka przygód na raz.
Fabuła w grze nie jest skomplikowana, ale bardziej rozbudowana niż w Margonem. Nasz brat zostaje porwany, a my musimy go uratować. Niby proste, jednak buduje ciekawsze napięcie i trochę bardziej pozwala "nakreślić" postać.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podsumowanie:
Obie gry są dobrymi MMORPG'ami. Margonem stawia na roleplay, dając nam do wyboru 6 klas, z unikalnymi statystykami, umiejętnościami i uzbrojeniem. MFO nakreśla nam historię, ale daje większy wybór w rozwoju postaci oraz zależy od naszej taktyki. Nie mówiąc o tym, że walczenie daną bronią daje pewne konsekwencje, co mówi nam "lepiej się zastanów, co wybierasz". MFO odstrasza trochę gorsza grafika, Margonem natomiast dość długie czekanie na umiejętności, przez dłuższą ilość czasu mamy marny wpływ na przebieg walki. Jednak nie powinniście skreślać przez to obie produkcje, sam przy nich świetnie się bawiłem i czułem klimat.