Recenzja gry Margonem.
- Paladyna
- Łowcę
- Tropiciela
- Maga
- Wojownika
Ciekawostką jest że szóstą klasą w Margonem miał być Gromowładny barbarzyńca, ale ten okazał się jedynie prima aprilisowym żartem. Każda klasa charakteryzuje się czymś wyjątkowym, np: Tropiciel jest połączeniem łowcy i maga, więc zaklina magią swoje strzały a Palladyn to połączenie maga i wojownika który używa swojej magii do zadawania obrażeń i osłaniania siebie i swoich sojuszników. Dla odmiany Wojownik włada głównie dwuręcznym orężem, a mag jak to magowie używa swoich zdolności by niszczyć przeciwników.
Przejdźmy teraz do świata w którym rozgrywa się akcja gry. W całej grze jest 8 miast, oraz 5 mapek gdzie zaczyna osobno każdy przedstawiciel wybranej klasy. Świat jest ogromny i składa się z: pustyń, lasów, pieczar, jaskiń, ruin itp. więc jest bardzo niejednorodny, a co za tym idzie ciekawy. Ale przejdziemy teraz do jedynego dużego minusu gry (a plusu dla niektórych), jest nim grind. Grindzimy wszystko od expa (na wyższych poziomach mobki giną całymi hordami) po lepsze przedmioty dla naszej postaci. Te "lepsze przedmioty" to: unikaty, heroiki i legendy. Ale niektórzy lubią taki model rozgrywki i potrafią całymi godzinami bić hordy mobków by nabić lvl, a niektórzy niekoniecznie.
Plusy:
- 5 klas (dość standardowych, ale każda z co najmniej jedną unikatową mechaniką),
- rozbudowane mapy,
- różnorodność lokacji (lochy, zamki, pustynie, lasy),
- klany,
- zaprojektowanie mobków, postaci i itemków,
- grafika,
- questy
Minusy:
- dużo grindu (szczególnie na wyższych poziomach)
- wolne levelowanie na wyższych poziomach,
Do plusów ani minusów nie zaliczyłem społeczności, bo raz można spotkać tych fajnych graczy z którymi rozgrywka to przyjemność, a innym razem scammerów, trolli itp.