29.06.2017
My Little Farmies - Gry za bananki #3
Gier o byciu farmerem widziałem dość sporo i (proszę się nie śmiać) w dość sporą ich ilość zagrałem. Były to między innymi
Big Farm, czy Farmerama, jednak prawdziwym mistrzostwem było dla mnie Zielone Imperium. My Little Farmies opiera się na nieco innym systemie rozwoju niż mój faworyt gier tego gatunku. Mamy okazję rozwijać swoją farmę od kuchni - budynki, pola, czy też hodowle i dodatkową opcję upiększania naszego "pałacu" na osobnym plenerze.
O My Little Farmies nie słyszałem nigdy przed rejestracją na banankach. Nagroda rzecz jasna pokusiła mnie to zarejestrowania się. I przyznam szczerze, że quest wykonałem jeden, a nad kolejnymi pracować zamiaru nie mam, gdyż gra ani mnie nie wciągnęła, ani nagroda za nią nie jest adekwatna do wysiłku. Wykonanie pierwszej misji zajęło mi kilka dni, a na następne poświęcić musiałbym pewnie jeszcze więcej.
Grając w tę grę możesz zdobyć
100
Graj
My Little Farmies gwarantuje nam na pewno szeroki zasób opcji, jeśli chodzi o mechanikę samej rozgrywki. Gra jest jednak po prostu nudna. Po krótkim spojrzeniu zarówno w sklep jak i gdzieniegdzie wyskakujące dodatkowe okna, wnioskuję iż jest to produkcja Pay To Win, co dodatkowo działa na niekorzyść tego tytułu. Nie wiem na ile zdobył on kiedykolwiek jakieś uznanie wśród weteranów gier przeglądarkowych, jednak moich pierwszych wrażeń nie zmieni nikt - tytuł jest po prostu słaby i nie żałuję, że wcześniej o nim nie usłyszałem.
Jakie produkcja ma plusy po za rozwiniętą mechaniką? Prawdopodobnie żadne. Oprawa wizualna nie przekonała mnie w żadnym stopniu. System gry (jak większość gier przeglądarkowych) opiera się na systemie "buduj i czekaj". Nie mogę nazwać tego ani plusem, ani minusem. Dodatkowym aspektem gry są zaglądający na naszą farmę klienci, dobrze znani mi z Zielonego Imperium.
Zielone Imperium jednak było grą żywą i to się czuło. W My Little Farmies czuję granie samemu ze sobą i zmuszanie się tylko, żeby bananki wpłynęły na moje konto.
Grając w tę grę możesz zdobyć
i
100
Graj
Czy więc gra warta jest czegokolwiek? Moja subiektywna opinia brzmi - nie! Niestety ani nie dla bananków, ani dla samej rozgrywki. Jak już wspomniałem wcześniej, tytuł mnie nie zachwycił, po sfinalizowaniu pierwszej misji (wbij 9 poziom) nie zamierzam kontynuować zabawy. Nie jest to również gra warta świeczki, jeśli chodzi o bananki. Zalecam rozgrywkę na przykład w Hero Zero, czy SAO's Legend, które również recenzowałem, gdzie bananki otrzymujemy praktycznie za darmo - tutaj przychodzi nam się porządnie napracować, co nie jest w My Little Farmies nawet przyjemne.
Prawda koli w oczy, ciężko mnie czymkolwiek zadowolić. Bardziej niż recenzentem, stanę się w tej chwili "gamingowym krytykiem", ale grze nie jestem w stanie wystawić lepszej oceny niż 3, ewentualnie 4/10. Jeśli dotrwałeś do tego momentu zostaw kciuka w górę i napisz komentarz! ;)