Najlepsza gwiezdna opera. Recenzja StarCrafta II
10 lat, właśnie w tym roku StarCraft II świętuje swoje 10 urodziny. Ah StarCraft II gra którą dla mnie osobiście jest niezwykle ważna najlepszy RTS wszech czasów i chyba aż do They are Billions najlepsza RTS na rynku. StarCraft gra i seria która była dla mnie zupełnie obojętna, a kiedy ją poznałem zagłębiłem się w niej bez reszty niczym Zeratul w ciemnościach i Kerrigan w swojej zemście... eh. Genialna rozgrywka, super uniwersum, klimat, świetna rozgrywka RTS, multik, pełno wyzwań, i co najważniejsze co sprawia że StarCraft jest wciąż wyjątkowy genialna fabuła i postacie. O tak, fabuła, historia, klimat te trzy cechy zawsze były cechami gier od Blizzarda, i choć Zamieć przeżywa w obecnej chwili masę problemów (związanych z debilnym zakończeniem dodatku do WoWa i całkowitą klapą Reforgeda) to na horyzoncie majaczy nowy ciekawy dodatek do Wowa i kolejne gry. Samo studio choć przeżywa obecnie złe chwile i kryzys to nic to nie umniejsza ich wcześniejszym dzieła, które aż do dzisiejszego dnia pozostają perłami gier komputerowych, od których nie jedno studio powinno się uczyć. I choć uniwersum StarCrafta poszło na razie w odstawkę a plany dotyczące StarCrafta III są raczej, na razie, jedynie planami, to z okazji 10 lecia swojej gry Blizzard wypuścił największą aktualizację do swojego najlepszego RTSa. 10 lat i właśnie z okazji tych 10 urodzin drugiej odsłony jednej z najlepszych gwiezdnych oper powstaje ten artykuł. I choć gra ma 10 lat od razu wam powiem że nijak się nie zestarzała, słabo wygląda to jej zestarzenie się, co prawda grafika mogła by być lepsza ale po za tym StarCraft II wciąż jest młody, wciąż gra w niego setki jak nie tysiące graczy, wciąż przyciąga nowych, wciąż imponuje i zaciekawia swoją fabułą, wciąż masa graczy rzuca wyzwanie sobie nawzajem w starcia meczowych które są jednym z najlepszych cech StarCrafta. No i najważniejsze kampanii ni jak się nie zestarzała, no ale po kolei. Serdecznie zapraszam na recenzję gry, starych zachęcę do powrotu, nowych do zagrania. Oto przed wami świat sektora Koprulu, świat Protossów, Zergów i Terran, Zeratula, Sary Kerrigan, Jima Raynora, Artanisa, Horrnera, Valeriana, Novy i świat gwiezdnych przestrzeni i pasjonującej opowieści.
Przed państwem najlepsza gwiezdna opera.
Za Aiur.
StarCrafta II zadebiutował 27 lipca 2010 i początkowo nosił pod tytuł Wings of Liberty (Skrzydła Wolności). Na chwilę obecną gra jest po dwóch dodatkach, Heart of the Swarm (Serce Roju) oraz moim zdaniem najlepszej Legacy of the Void (Dziedzictwo Pustki). I właśnie o tej dzisiejszej wersji, po wszystkich dodatkach i paczach będę mówił. I choć nie wiem kto StarCrafta nie może znać (jak mi was żal) to przyjmuje do wiadomości że ktoś mieszający w lesie pod kamieniem mógł nie usłyszeć o tej serii, zatem postaram się wam przybliżyć nieco zarys ogólny gry. StarCrafta II jest klasycznym RTS i praktycznie udekorowaniem tego gatunku. Akcja gry jest bezpośrednią kontynłacją podstawowego StarCrafta, opowiada on historię sektora Koprulu, w XXV wieku według Ziemian. Historia kręci się wokłu trzech ras, przybyszów z Ziemi, Terran, kseromorficzną rasą zbiorowej świadomości Zergów oraz moją ukochaną enigmatyczną i dysponującą niesamowitą technologią rasą protosów. I choć jest to RTS trzeba sobie jasno powiedzieć że StarCraft ma świetną historię oraz postacie, bardzo autentycznie napisane i scharakteryzowane, zresztą sama charakterystyka ras jest wprost niesamowicie klimatyczna, Terranie przypominają kowbojów i ogólnie sektor Koprulu jest utrzymany raczej w klimatach dzikiego zachodu. Zergi to istoty z koszmarów które bardzo były inspirowane pewnym filmem, a zwał się on Ósmy Pasażer Nostromo... chyba nic nie więcej powiedzieć nie trzeba. Zaś protosi to rasa tajemniczych obcych którzy posiedli najnowocześniejsza technologię i połączyli go z mocami umysłu. Fabuła StarCrafta jest tak złożona i długa że niemożliwe jest jej przedstawienie w kilku linijkach tekstu, dlatego bardzo to skrócę. Gra nie bez przyczyny jest podzielona na trzy części, Blizzard bowiem zaplanował że każdy dodatek opowiadał o kampania poszczególnej frakcji. I tak Skrzydła Wolności opowiadają historię rasy Terran, ich wojny domowej między Rekieterami a Dominium, zaś głównym bohaterem jest Jimi Raynor. Drugi dodatek Serce Roju opowiada nam historię Sary Kerrigan i jej zemsty, owładnięta tą żądza zatraci się i stanie na czele krwiożerczych zergów aby zniszczyć Dominium. Ostatni dodatek Dziedzictwo Pustki opowiadam nami o losach rasy protossów, ich celem jest odzyskanie pradawnej ojczyzny Aiur oraz powstrzymanie naciągającego zniszczenia galaktyki, zaś główną postacią dodatku jest hierarcha protosów Artanis. Fabuła jednak jest tak wielowątkowa i przeplata się nawzajem że ciężko zmieścić ją w tak krótkim opisie, sam ten fakt może służyć za dowód że StarCraft II jest grą o bardzo dobrej fabule.
Fabuła, fabułą jednak najważniejszą rzeczą w RTSach jest mechanika i rozgrywka. I powiem wam że StarCraft jest ukoronowaniem gatunku RTS, niby klasycznie, zbieramy dwa rodzaju surowców, budujemy bazę, armię, opracowujemy technologię, poznajemy pole bitwy i tak dalej. Jednak różnorodność jest przeogromna, może wybierać taktyki jakimi zniszczymy wroga, czy przygnieciemy go ogromną ilością wojsk lądowych, czy zniszczymy jego ekonomię bądź postawienie na jednostki latające...albo specjalne (czytaj niewidzialne). Rozgrywka w StarCrafcie II jest niezwykle żywa i jakże satysfakcjonująca. Wysieką na torcie i wciąż najmocniejszą stroną StarCrafta II jest model multi, ogólnie to woku niego gromadzi się cała społeczność gry, gra oferuje klasycznie tryby rozgrywki gracze kontra gracze, 1 na 1 lub więcej oraz tryby współpracy, który polega na wybieraniu specjalnych dowódców i wypełnianiu celów misji razem z sojusznikiem (o dziwo ten tryb cieszy się największą popularnością). Do tego jest masa innych atrakcji salon gier, w którym jest masa modów oraz autorskich rozgrywek, system meczów, nagród i rankingów. StarCrafta wciąż prowadzi sezony w których to gracze stają na przeciw siebie w klasyfikacji, na podstawie tych sezonów po ich zakończeniu gracze są rozdysponowywani do poszczególnych lig. O dziwo produkcja Blizzarda jest w chwili obecnie bardzo popularna w Korei Południowej i w e-sporcie i naprawdę trochę mnie boli że na chwilę obecną Blizzard odstawił to uniwersum i markę w bok, tu nawet nie chodzi o StarCrafta IIII ale o to że całe uniwersum na chwilę obecną poszło w odstawkę. Mógł bym mówić bardzo wiele jaki to StarCrafta nie jest, bo jest wciąż cholernie dobry, od 10 lat wciąż król RTSów, niepokonany i wciąż najpopularniejszy... a do tego darmowy. Tak, bo od 2017 roku StarCrafta II przeszedł na model darmowy, oczywiście zakupy w grze wciąż są możliwe ale ograniczają się do skórek i tym podobnych. Trzeba jednak zaznaczyć że darmowa jest jedynie podstawowa kampania Terran oraz tryb multiplayer oraz współpracy, i to z dowódcami do poszczególnych poziomów. I właśnie to ostatnia informacja jest najważniejsza dla tych którzy nie StarCrafcie nie słyszeli. Mogą za darmo go sobie poprać pograć, przejść kampanie i jeśli się spodoba dokupić następną.
Ja z całego serce polecam wam StarCrafta II, i z pełną świadomością daje tej grze 10/10 bo wciąż, mimo 10 lat na karku król wśród RTS jest jeden, bo historia jest epicka i niesamowita, bo klimat wymiata. Bo protosi, terranie i zergi to najlepsze rasy. I dlatego bo to wciąż jest dobra gra.
Pozdrawiam serdecznie.
Tybero
