"Outlast 1"- czyli piekło w psychiatryku
O Outlascie słów kilka:
Outlast został stworzony przez kanadyjskie studio Red Barrels. Gra swoją premierę miała 4 września 2013 roku, a wydana została na platformy: PC, PS4, oraz Xbox One. Outlast jest horrorem w którym najważniejsza nie jest walka, tylko uciekać, oraz chować się gdzie tylko zostało to przez twórców umożliwione.
Outlast jes grą pełną bardzo nieprzyjemnych momentów, w których bardzo często graczowi może zrobić się nie dobrze, więc nie zalecam w niego grać ludziom o słabych nerwach.
Głównym bohaterem pierwszej części Outlasta jest reporter Miles Upshur, który dostał maila od jednego z pracownków szpitala psychiatrycznego "Mount Massive Asylum". Upshur nie zdając sobie sprawy z tego jakie piekło się odgrywa w tym szpitalu wkracza tam jak gdyby nigdy nic. Co spotkało tam Milesa? Zapraszam do dalszej części recenzji
Naszym głównym zadaniem jest przede wszystkim przetrwać eksplorując kolejne kondygnacje budynku, oraz uciec przed każdym psycholem, który nas zobaczy. Czasami jednak zostajemy złapani.
W dalszej części artykuły przybliżę Wam kilka rzeczy które warto zapamiętać grając w Outlasta.
- Grając należy pamiętać, że nie jesteśmy wojownikami, tylko zwykłym dziennikarzem, który nie wiedział w jakie piekło się pakuje. Krótko mówiąc: nie walcz, tylko bierz nogi za pas i uciekaj.
- Naszym jedynym przyjacielem jest kamera: co do tego punktu to nie dodam tylko tyle, że kamera jest naszym niezbędnym wyposażeniem. Polecam często mieć włączone nagrywanie, oraz korzystać z trybu oświetlenia.
Pamiętajcie tylko aby używać kamery mądrze, ze względu na baterie, które sie kończą. Warto zaglądać w każdy zakamarek, aby znajść kolejne baterie.
- Aby poczuć klimat gry, oraz się wystraszyć ( co według mnie jest wskazane) zalecam grać w Outlasta, gdy jest cisza, ciemno, oraz najważniejsze- grać w słuchawkach.
- nie biegaj po szpitalu: zalecam aby eksplorując nie biegać a co za tym idzie- marnować wytrzymałość. Sprint polecam zachować na ucieczkę przed bosem.
To tyle jeśli chodzi o recenzję. W drugiej części recenzji nie napisałem wielu rzeczy dlatego, aby nie spoilerować całej gry psując Wam zabawę.
Z mojej strony to tyle. Do zobaczenia w kolejnym artykule.