16.08.2017
Poświęć się dla drużyny
Witam, dzisiaj spróbuję opowiedzieć na bardzo trudny, ale jakże bardzo ważny temat Ratowanie swoich sojuszników. Niby temat bardzo ważna, a jestem przekonany, że wie i rozumie go może 10% społeczności. Zacznijmy na początek od pytania: Tak w ogóle to po co? Na a otóż dlatego, że Paladins to DRUŻYNOWA strzelanka strategiczna. Aby wygrywać musicie, być zgrani, pomagać sobie non stop, walczyć razem do upadłego oraz nawet poświęcić swoje życie dla nich. Bez tego się nie obejdzie.
Jak mogę uratować swojego sojusznika? Są dwa sposoby. Ja dzielę je na tak zwaną osłonę (nie musimy ginąć, aby pomagać) oraz poświęcenie ( tutaj tracimy życie, zazwyczaj jest to dla nas (drużyny) bardzo opłacalne). Poniżej oba te sposoby postaram się wyjaśnić w jak najprostszy sposób. Mam nadzieję, że przyda się wam to chodź raz podczas rozgrywki.
Grając w tę grę możesz zdobyć
100
Graj
Najpierw zajmijmy się osłoną. Jest ona bardzo prosta. Kiedy widzimy, że nasz sojusznik posiada bardzo małą ilość życia, bądź jest narażony na wielkie niebezpieczeństwo i w każdej chwili może zginąć robimy tak, aby cały ogień przeciwnika poszedł na nas. Sprawi to, że healer być może zdąży go uratować. Świetnie to działa kiedy w drużynie mamy dwie postacie z pierwszej linii. Wtedy jeden tank na początek robi za tarczę, drugi robi obrażenia. Kiedy pierwszy obrońca straci trochę życia następuje zamiana: pierwszy pełni rolę drugiego, a drugi pierwszego. Myślę, że nie jest to zbytnio skomplikowane.
Osłoną mogą być również niektóre umiejętności. Inara swoim murem może zablokować dostęp przeciwnikowi do rannego sojusznika. Fernando używając swojego ultimate sprawia, że przez 4 sekundy nikt nie może zginąć. Wystarczy trochę pomyśleć a znajdzie się wiele takich sposobów.
Grając w tę grę możesz zdobyć
i
100
Graj
Przejdźmy teraz do rzeczy zdecydowanie trudniejszej. Postaram się wyjaśnić jak może wyglądać poświęcenie własnego życia za życie kolegi. Załóżmy, że zostało nam mało życia, a gramy Androxusem. Nagle słyszymy ultimate Drogoza ( dla przypomnienia -> zabiera on 100% życia dowolnemu championowi). Zazwyczaj celem smoka są gracze z pierwszej linii, ponieważ posiadają oni największą ilość życia. Tak stanie się i teraz. Torvlad stoi sam na punkcie i nie ma jak przed nim uciec (brak escape). Wtedy my jak najszybciej ruszamy w stronę sojusznika, aby przyjąć na siebie ultimate Drogoza. Efekt? My niestety nie żyjemy, lecz Torvald jest cały zdrów, gotów do walki, bądź do dalszego przejmowania punktu. Być może taka akcja może dać Twojej drużynie bardzo cenny punkt, jak nie wygraną.
Na zakończenie dodam ciekawostkę. Jeżeli już wspomniałem o ultimate Drogoza, to wiecie, że Ying stawiając iluzję przez jego nosem może go powstrzymać? Tak samo działa to również z ultimate Bomb Kinga. Polecam gorąco tego spróbować!:)