Pegasus - Czyli najlepiej sprzedająca się konsola w historii Polski!
Kiedyś importer towarów z dalekiego wschodu, dziś milioner - Mowa tu o Marku Jutkiewiczu który podczas jednej z wypraw do Tajwanu natrafił na tanią podróbkę Japońskiej konsoli Famicom (W USA znanej jako NES). Polska która niedawno uwolniła się z pod żelaznej kurtyny, w której do tej pory trwały ,,walki,, pomiędzy właścicielami Comodoror-ów a Amigowcami nie miała pojęcia o konsolach. Po problemach z kosztami sprowadzenia do Polski tego małego cuda w raz z pomocą Dariusza Wojdygi (to najprawdopodobniej on wymyślił nazwę ,,Pegasus,,), panu Markowi udało się sprowadzić Pegasusa do naszego kraju.
Zainwestowano w gigantyczną akcję promocyjną między innymi w czasopismach i reklamach w telewizji, co okazało się strzałem w dziesiątkę, nikt nie spodziewał się takiego sukcesu. Pegasusy sprzedawały się jak świeże bułeczki, cena jednej sztuki wynosiła ok. 150 dzisiejszych złotych. Szacuje się, że egzemplarzy rozeszło się ponad milion, jest to rekord pod względem sprzedaży jakiejkolwiek konsoli w Polsce.
Sam Pegasus wygląda prawie identycznie jak oryginalna Japońska wersja. Posiadał on dwa kontrolery przypominające bardziej oryginalną Japońską wersję niż tę sprzedawaną w USA. Na Pegasusa pasowały tylko kartridże Japońskie oraz te podrobione w Polsce, urządzenie nie obsługiwało kartridży NES-owych. Chyba każdy użytkownik tej konsoli kojarzy te napisy ,,9999999 in 1!,, w rzeczywistości było to około dziesięciu gier oraz ich 9999989 w różnym stopniu zmodyfikowanych wersji. W skład tych gier wchodziły takie hity jak na przykład Super Mario czy Tetris. Pojawiło się tu również coś nowego czyli pistolet świetlny który dawał możliwość grania w różne strzelanki. Z czasem pojawiły się dwa kartridże sprzedawane w pudełkach, charakteryzowały się one wykonaniem z lepszego plastiku, lepszą grafiką gier, kształtem oraz wyższą ceną.
Z czasem jednak rynek zaczęły zalewać podróbki podróbek Pegasusa co spowodowało, że zdesperowani właściciele postanowili zawiązać współprace z Segą (po tym jak w 1995 roku weszła ustawa o prawie autorskim przez co twórcy nie mogli wydać kolejnego nie licencjowalnego produktu). Stali się oni wtedy legalnym dystrybutorem nowej konsoli - Saturna która okazała się kompletną klapą. W tym momencie właściciele postanowili zwinąć interes.
Podróbki Pegasusa można kupić nawet teraz na allegro lub na tak zwanym ,,ruskim targu,, w cenie około 20 złotych, jednak nie są one już tak dobre jak oryginał.
Sam pamiętam jak próbowałem przejść całego Super Mario za jednym razem lub starałem się opanować biegających często bezwładnie po całym boisku piłkarzy, i ten złośliwy pies który śmiał się ze mnie kiedy nie udało mi się trafić w kaczkę.
Kiedyś to było :-_ )