PWI - czyli najlepsza darmowa gra MMORPG!
Dzisiaj porozmawiamy o Perfect World International. Na wstępie chciałem powiedzieć, że choć moja główna przygoda z tą grą opierała się na rozgrywce na serwerze Perfect World LMS (Jeśli ktoś jest zorientowany - zanim mnożnik EXPa zmienił się z x200 na x1000, czym admin całkowicie zepsuł grę). Zahaczyłem jednak na przynajmniej kilkanaście, czy też kilkadziesiąt godzin o Perfect World Europe oraz Perfect World International.
Zawsze wypowiadam się o Perfect Worldzie jako 'lepszym Metinie'. W Metina2 każdy grał i każdy z biegiem czasu zrozumiał jego niedoskonałości. Jednak PW, jeśli ktoś nie miał uprzedzeń do języka angielskiego w grach, spełniał wszystkie marzenia. Niesamowicie duży, otwarty świat, gotowy do eksploracji. Community otwartych ludzi. Bitwy graczy całymi klanami przez kilka godzin... To był właśnie Perfect World - perfekcyjny świat, gra idealna...
Razem z bratem i jego znajomymi należeliśmy do klanu. Mieliśmy tereny około 1/3 świata. Każda zwycięska bitwa kończyła się przejęciem pewnego terytorium przez gildię i zdobyciem milionów coinsów. I to nie były małe sumy. Podzielone na kilkudziesięciu członków plemienia, co robił nasz szef, wciąż stwarzały wrażenie. Takich liczb nie zdobywaliśmy w dzień, czy dwa, a kilka tygodni normalnej gry.
Mówiąc o samej grze - do wyboru mamy masę klas. Część z nich dostosowana jest do jednej płci, lub zmodyfikowana zależnie od niej. System zmieniania wyglądu twarzy, czy budowy ciała postaci był na najwyższym poziomie. Edytować można było dosłownie każdy szczegół.
Odczucia rozwoju postaci były bardzo zauważalne. Często można było kupić lepsze itemy, ulepszyć statystyki czy też rozwijać skille! I to one były najlepsze w PW. W mieście mieliśmy konkretnych nauczycieli, którzy uczyli nas umiejętności za zdobywany razem z EXPem Spirit.
Jesteśmy świadkami śmierci naturalnej wielkich tytułów. Mam nadzieję, że w przyszłości ujrzę projekt, który udowodni, że MMORPG to nie wymarły gatunek, a wciąż wielka przyjemność dla graczy.