Prison Architect - jedna z najlepszych gier o zarządzaniu.
Choć ten gatunek posiada wiele tytułów, i niektóre rzeczywiście są dobre, to Prison Architect wyróżnia się na tle innych. Dużo gier posiadała motyw więzienia, ale najczęściej mieliśmy z niego uciec - tutaj mamy nim zarządzać. Gra pozornie łatwa bo, hej, co może być trudne w upilnowaniu kilku więźniów w jednym miejscu? Otóż to nie takie proste. Gra ta rozwija zarządzanie więzienia na wiele różnych aspektów, takich jak samo zarządzanie, różny personel, kary, zasady prawne, a także samopoczucie i zachowanie samych więźniów. Sama rozgrywka jest przyjemna i wcale się nie nudzi. Grafika, choć 2D jest symboliczna lecz ładnie dopracowana, nie trzeba więcej, wszystko czytelne i na miejscu. Sam interfejs podobnie - czytelny - nie nawalone mnóstwo informacji. Do samej gry trzeba się przyzwyczaić, gdyż ma ona wyjątkowy gameplay. Główny przypływ pieniędzy pochodzi od przyjazdu więźniów i dotacji, więc trzeba umieć połączyć potrzebę rozwoju istniejących budowli z ciągłym powstawaniem nowych konstrukcji.
Przygodę z Prison Architectem zaczynamy kampanią, która pełni rolę pewnego samouczka. Poznajemy od podstaw interfejs, budowanie, planowanie, przekształcanie terenu czy budynków. Sama fabuła nie jest zbyt rozbudowana, występuje w postaci pięciu względnie niepołączonych ze sobą części, w której za każdym razem wcielamy się w menagera innego więzienia, poznając coraz to bardziej rozbudowane aspekty kontrolowania więzieniem takie jak rozmieszczenie strażników, aktywności więźniów, resocjalizacja, leczenie, w zależności od sposobu kierowania może być pomoc lub bezwzględna kara. No właśnie - po ukończeniu kampanii oczywiście zabieramy się za zbudowanie swojego własnego więzienia. I teraz od od naszego upodobania zaczynamy zarządać w więzieniu - możemy czule stawiać kolejne drzwi rozwoju więźniom, aby po wyjściu mieli większe wykształcenie, aby pozbyli się uzależnień. Ale możemy także zrobić istne Alcatraz i zakazać wszystkiego - Porządzek musi być! - uzbrojony strażnik na każdym rogu, kamera nawet w toalecie i wolnego czasu jeszcze mniej niż posiłków na stołówce.
Jednym słowem - gra jedyna w swoim rodzaju. Zazwyczaj w tego typu grach kierunek jest jeden - buduj, ulepszaj, zarabiaj, buduj itd. Tutaj można wszystko zrobić po swojemu i nie ma jednego szablonu. Za łatwe powiadasz? Jest możliwość zatrucia sobie życia - dodatkowe utrudnienia można aktywować przy tworzeni więzienia - zmienna pogoda zmuszająca o pomyśleniu nad ogrzewaniem? A może gangi, które będą między sobą rywalizować? Albo dodatkowe potrzeby ze strony personelu, przecież niebieski to też człowiek - wyżywienie, toaleta, wypoczynek. Jeszcze mało? Steam Workshop do usług - stworzone przez społeczność dodatki do gry mogą rozbudować grę do poziomu, którego nawet developerzy się nie spodziewali? To czego może jeszcze brakować? Multiplayer? No tak, takie gry go nie mają. ALE TA MA. Po update'cie z dwudziestego grudnia 2018 jest możliwość kooperacji ze znajomymi nad budowaniem wspólnego ośrodka karnego. [Jeszcze coś - Prison Architekt ma nie bardzo zachęcającą cene, ale na promocji można go zgarnąć niemalże półdarmo ;) ].