Program Game Booster - Czy to działa?
Założę się, że w waszych głowach choć raz pojawiło się marzenie, aby wasze gry działały lepiej nawet o te kilka klatek na sekundę. Takie myśli z pewnością ma całe mnósttwo osób, a rozwiązań jest niestety bardzo mało. Prawdą jest, że możemy odszukać w internecie pokaźną liczbę poradników, które w mają usprawnić płynność rozgrywki, jednak zazwyczaj kończy się to odrobinę szybszym włączaniu gry, a w najgorszym - niczym oprócz wyłączonych efektów na pulpicie i przeróżnymi wirusami, które dadzą nam przeciwny efekt do oczekiwanego. Jest zatem jakakolwiek szansa wprowadzenie prawdziwej zmiany?
Odpowiedź może was zaskoczyć, ale tak. I0bit zdawało sobie sprawę z tego problemu i stworzyło program game booster. Bardzo szybko zyskał on na popularności i był przedstawiany jako skuteczna metoda w usprawnianiu płynności gier, a zwłaszcza na słabszych sprzętach, którym najbardziej by się przydał taki program. Jak game booster się sprawdza w praktyce?
Aplikacja na samym początku wita nas ładny i przejrzystym interfejsem, w którym nie ma żadnych niedomówień. Niektórym użytkownikom mającym za sobą sporo różnych aplikacji o mizernej skuteczności przypomni on trochę swoim wyglądem charakterystyczne dla oszustów aplikacje, lecz jest to bardzo mylny pogląd i odległy od rzeczywistości, gdyś już w tej chwili zapewniam was, że game booster nie przywoła na wasz komputer żadnych wirusów. Działanie programu jest banalnie proste, ponieważ wciskamy duży przycisk na środku ekranu, czekamy jakieś 10 sekund i już, gry są gotowe do uruchomienia. Możemy także dodać do niego gry, które będą włączane z poziomu aplikacji, co oznacza, że również zostaną poddane usprawnieniu płynności.
Właściwa ocena działania programu jest dość niejednoznaczna, ponieważ twórcy faktycznie spróbowali wywiązać się ze swojej obietnicy, ale zrobili to w naprawdę prosty sposób. Ba, takie same wyniki możemy osiągnąć ręcznie (!), ale po kolei. Działanie game boostera polega na tym, że automatycznie wyłącza on wszystkie zbędne procesy działające w tle, a następnie włącza grę, tyle. Jest to naprawdę rozczarowująca wiadomość, ponieważ to samo możemy zrobić używają po prostu menadżera zadań i ręcznie wyłączyć niepotrzebne do grania aplikacje. Żeby tego było mało, to mają one naprawdę marginalne znaczenie dla funkcjonowania komputera i rzadkością jest to, aby game booster złapał coś większego.
Nie wszystko jednak stracone, ponieważ program faktycznie może sprawić, że gry staną się lepsze w odbiorze, ale należy zaznaczyć, że taka sytuacja wystąpi tylko w przypadku naprawdę starych i słabych komputerów. Komputerów, dla których choć niewielka cząsta pamięci jest czymś na wagę złota, więc game booster czyszczący wszystko, co się da jest czymś pomocny. Dodajmy do tego programy czyszczące jak np. CCleaner, a otrzymamy faktycznie przyspieszenie gier o te drobne wartości.
Trzeba jednak zaznaczyć, że oczyszczanie procesów to jedyna funkcja game booster razer, podrasowanego game boostera, wyposażonego w delikatnie szersze funkcje. Możemy między innymi przeprowadzić takie ładnie brzmiące procesy, jak defragmentacje gry lub czyszczenie samego komputera.
Podczas użytkowania tych programów naszła mnie myśl, czy w sumie same nie zabierają pamięci, która mogłaby być przeznaczona na granie, ale równie dobrze możemy po prostu wyłączyć game boostera po włączeniu gry.
Podsumowując, nie dajcie się nabrać na kolosalne osiągi po użyciu wyżej opisanego programu, jednak czasem warto po niego sięgnąć. Powinni się nad nim zastanowić przede wszystkim ci, którzy są mniej doświadczeni w obsłudze komputera.