Recenzja #02 - Portal 2
Portal 2, dzieło studia Valve, to gra, która nie tylko kontynuuje sukces pierwszej części, ale próbuje wynieść całą serię na zupełnie nowy poziom. Jej podstawą pozostaje mechanika tworzenia portali – dwóch połączonych ze sobą przejść, które pozwalają na przemieszczanie się w sposób nieoczywisty. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to proste, ale już po kilku pierwszych zagadkach wiadomo, że gra nie zamierza ci niczego ułatwiać. Historia tym razem zyskuje na znaczeniu. Portal 2 oferuje coś więcej niż tylko sterylne, testowe pomieszczenia – mamy pełnoprawną fabułę, w której nie brakuje humoru, intryg i świetnie napisanych postaci. Główną bohaterką ponownie jest Chell, która budzi się w zrujnowanym laboratorium Aperture Science. Na swojej drodze spotyka Wheatleya, neurotycznego robota, który szybko staje się jej towarzyszem. Wszystko komplikuje powrót GLaDOS, sarkastycznej sztucznej inteligencji, której cięte uwagi są jednym z głównych atutów gry. Humor w grze jest wyjątkowy, ale może nie przypaść do gustu każdemu. Dialogi bywają rozwlekłe, co w niektórych momentach wybija z rytmu rozgrywki. Niemniej jednak fabuła świetnie współgra z mechaniką i sprawia, że chce się iść dalej, by zobaczyć, co jeszcze przygotowali dla nas twórcy.
Rozgrywka w Portal 2 to prawdziwy majstersztyk projektowania poziomów. Zagadki z wykorzystaniem portali są dobrze przemyślane i stopniowo wprowadzają nowe elementy, które urozmaicają rozgrywkę. Poza klasycznymi portalami, pojawiają się żele, które zmieniają właściwości powierzchni – jeden pozwala przyspieszać, drugi umożliwia wyższe skoki. Są też tunele antygrawitacyjne, platformy startowe i reflektory laserowe, które dodają kolejnych warstw do łamigłówek. Każdy poziom wymaga od gracza logicznego myślenia, cierpliwości i eksperymentowania. Portal 2 potrafi nagrodzić za kreatywność, ale nie przytłacza zbyt wysokim poziomem trudności. Dla nowych graczy niektóre zagadki mogą być wyzwaniem, ale gra wprowadza mechaniki na tyle płynnie, że łatwo się ich nauczyć. Tryb kooperacyjny to jeden z najlepszych elementów gry – wymaga współpracy, komunikacji i odrobiny sprytu, by rozwiązać zagadki zaprojektowane specjalnie dla dwóch osób. Jedynym problemem może być znalezienie odpowiedniego partnera – jeśli grasz z kimś, kto nie myśli w podobny sposób, gra szybko staje się frustrująca. Dla weteranów łamigłówek Portal 2 może wydawać się momentami zbyt prosty, ale dla większości graczy poziom trudności będzie idealny.
Pod względem oprawy graficznej i dźwiękowej Portal 2 prezentuje się solidnie, choć nie jest to gra, która zachwyca wizualnie na poziomie nowoczesnych tytułów. Lokacje są zróżnicowane, ale pozostają w stylistyce opuszczonego laboratorium. To połączenie sterylnych, białych ścian z zniszczonymi i zarośniętymi elementami otoczenia daje grze specyficzny klimat. Świat gry opowiada swoją historię za pomocą drobnych detali – porzuconych przedmiotów, napisów na ścianach czy ukrytych zakątków. Niestety, po kilku godzinach może pojawić się poczucie monotonii, bo większość gry to jednak podobne korytarze i sale testowe. Ścieżka dźwiękowa towarzyszy grze subtelnie, budując atmosferę bez przytłaczania gracza. Największym atutem audio są jednak głosy postaci. Ellen McLain jako GLaDOS i Stephen Merchant jako Wheatley nadają grze wyjątkowego charakteru. Każdy ich dialog to małe dzieło sztuki – są zabawne, cięte i doskonale pasują do klimatu gry. Z perspektywy technicznej Portal 2 działa płynnie, bez większych problemów, ale warto pamiętać, że to gra sprzed kilku lat. Jeśli szukasz gry, która łączy wymagające myślenie, humor i solidną dawkę kreatywności, Portal 2 jest doskonałym wyborem. Mimo drobnych wad to tytuł, który zostaje w pamięci na długo.