Recenzja gry Starfield
Starfield to pierwsza od lat nowa marka Bethesdy, która zabiera gracza w kosmos, w przyszłość, gdzie ludzkość skolonizowała wiele układów planetarnych. Historia osadzona jest w XXIV wieku i obraca się wokół organizacji Constellation – grupy odkrywców badających tajemnicze artefakty. Gracz, jako nowy rekrut, wyrusza w podróż przez galaktykę, odkrywając nie tylko nowe światy, ale też zagadki dotyczące natury ludzkości i wszechświata. Fabuła rozwija się powoli, a jej tempo zależy od wyborów gracza. Narracja nie zaskakuje, ale daje solidne tło do eksploracji. Świat gry jest rozległy – składa się z setek planet, które można odwiedzić. Niestety, wiele z nich jest pusta i nieoferująca nic oprócz zasobów, co osłabia poczucie przygody. Główne lokacje, jak miasta Neon czy New Atlantis, wypadają znacznie lepiej – mają klimat, zadania i postacie z własnymi historiami.

Starfield łączy elementy eksploracji, walki i zarządzania zasobami. Gracz tworzy własną postać, wybiera jej pochodzenie i cechy, które wpływają na styl rozgrywki. System rozwoju postaci przypomina poprzednie gry Bethesdy – zdobywanie poziomów odblokowuje nowe umiejętności podzielone na kategorie, jak walka, technologia, socjalne interakcje czy inżynieria. Walka z przeciwnikami jest poprawna, ale nie wyróżnia się niczym specjalnym – zarówno w kontekście starć na powierzchni planet, jak i w przestrzeni kosmicznej. Strzelanie działa sprawnie, lecz brakuje w nim ciężaru. Eksploracja planet wygląda widowiskowo, jednak procedura ich generowania sprawia, że często są monotonne. Lepsze wrażenie robi system tworzenia baz i modyfikacji statku – te mechaniki są rozbudowane i dają graczowi dużą swobodę. Dialogi są dobrze napisane, ale animacje twarzy postaci nadal pozostają w tyle za konkurencją.

Starfield to gra z dużym potencjałem, ale nierównym wykonaniem. Z jednej strony oferuje ogromny świat do odkrycia, mnóstwo zadań pobocznych, rozwój postaci i swobodę eksploracji. Z drugiej – często daje uczucie pustki i powtarzalności. Główna historia jest solidna, choć nie przełamuje schematów. Oprawa graficzna bywa nierówna – niektóre lokacje wyglądają imponująco, inne wydają się niedopracowane. Systemy mechaniczne działają poprawnie, ale nie wnoszą nic przełomowego. Gra działa stabilnie, choć nie brakuje drobnych błędów technicznych, jak problemy z kolizją czy sztuczną inteligencją. Dla fanów gier Bethesdy to znajome doświadczenie w nowym settingu, ale dla nowych graczy może wydać się zbyt rozciągnięte i nieco chaotyczne. Mimo wszystko, „Starfield” to solidna gra RPG z kosmiczną skalą i potencjałem do rozwoju w przyszłości – szczególnie jeśli Bethesda wprowadzi aktualizacje i rozszerzenia, które dodadzą więcej życia do proceduralnie generowanego wszechświata.