04.07.2017
Zabójcy i potwór bez twarzy. Recenzujemy Framed! i Stop it, Slender! 2
Kolejne gry z Roblox'a. W tym zastawieniu mamy Framed! stworzony przez pa00 30 czerwca 2010 roku oraz Stop it, Slender! 2 stworzonego przez Kinnis97 17 lipca 2010 roku. Oprócz wspólnego roku wydania nic ich głębiej nie łączy, jednak obie gry darzę szacunkiem ze względu na oryginalny gameplay. We Framed! mamy wiele trybów, kilka ról, możliwość zmiany wyglądu postaci oraz kupowanie dodatkowych przedmiotów podczas gry za punkty. W Stop it, Slender! 2 chyba nie muszę mówić o co chodzi, tym bardziej, że chyba każdy zna oryginalną (mówię, mówię, ale wciąż tłumaczę, czyli paplanina, możesz o tym zdaniu zapomnieć). Jesteśmy albo samym Slenderem albo jego ofiarami, które muszą zebrać określoną ilość kartek aby poznać Slendera i wygrać grę. Oczywiście naszym zadaniem jest nie tylko unikać kontaktu ze Slenderem, ale także nie patrzeć mu w twarz pozbawioną oczodołów, gdyż kończy się to natychmiastową śmiercią (widać, że brzydota w horrorach jest śmiertelna). Nie mówiąc o tym, że może nas złapać swoimi dziwnymi mocami, jeśli się z nich nie wyrwiemy, zginiemy jeszcze szybciej.
Grając w tę grę możesz zdobyć
100
Graj
O cóż takiego chodzi we Framed? Mamy 3 główne role: tytułowego F, policjanta oraz tajniaka.
Rolę F ma większość graczy. Chodzi w niej o to, że musimy zabić określony cel, pamiętając, że ktoś ma nas za cel. Nasz cel możemy rozpoznać przez twarz, która jest pokazana na naszym "zleceniu".
Policjant ma za zadanie zabijanie morderców, którym jest większość graczy, jednak może go zabić tylko, jeśli przyłapał daną osobę na wyciągnięciu broni lub zabójstwie. Jeśli zostaniesz na zabójstwie przyłapany, wszyscy policjanci (których jest 2 na grę) mają cię oznaczonego jako cel. Ma dwa przedmioty, broń oraz odznakę.
Tajniak jest zaliczany jako Framed, jednak jest agentem pod przykrywką i pracuje dla policji. Posiada on także odznakę, więc może się ujawnić przed policją. Sam ma taką samą pracę jak policjant, z tym wyjątkiem, że może być celem morderców i wymusić na nich odkrycie się. W końcu, on jako jedyny nie zostanie ukarany za pokazywanie broni (jeśli oczywiście "ujawni się", w innym wypadku policjanci dalej mogą go zabić, nawet przez przypadek), więc w pewien sposób może udawać, że "poluje" na jakąś osobę, a ta, myśląc, że działa w samoobronie, może wyciągnąć spluwę. Bardzo ważne jest coś takiego jak oznaczenie, pomaga ono policjantom zaznaczyć tajniaka, a zabójcom, oznaczyć swój cel, więc pomaga to w wypadku, kiedy nie możesz zapamiętać twarzy ofiary, widziałeś go, ale nie możesz go zabić bo łatwo byłoby cię zauważyć. Postać można oczywiście modyfikować, dawać określone typy broni, wygląd czy kapelusz. Można nawet ustalić jednolitą twarz, jednak to trzeba już kupić za robuxy. Plusem są też punkty, które dostaje się za zabicie celu jako Framed, można je wykorzystać w specjalnym sklepie, gdzie można kupić dodatkową broń, czy nawet granat dymny. Są też różne inne tryby oraz dużo map, więc na nudę nie można narzekać. Momentami gra potrafi być naprawdę dynamiczna. Mogę więc śmiało powiedzieć, że na tle innych gier sobie podobnych, ta zdecydowanie się wyróżnia.
Grając w tę grę możesz zdobyć
i
100
Graj
Dość dużo opowiedziałem o samej mechanice na początku, w końcu to typowa gra, która została wpchnięta i przetworzona na wersję Robloxową, bo jeśli jakaś ciekawa gra wychodzi, znajdzie się ktoś, kto na Robloxie stworzy coś takiego samego. Jednak przyznam, że w tej grze to nie boli, rzeczywiście bardziej mi się podoba wersja multi Slendera, niż jego pierwowzór, tym bardziej. że mogę bać się ze znajomymi, a nie sam, chociaż i tak to tylko zwyczajne jumpscary. Nie jest na pewno to taki klimat jak w np. Slender: The Arrival, wciąż jednak mamy ciekawe mapy oraz tytułowego Slendera, nie mówiąc o tym, że mamy jeszcze jednego dodatkowego przeciwnika, prosto z S:TA, czyli Proxy. Kiedy my mamy do dyspozycji latarkę i możliwość krótkiego sprintu, Slender ma niewidzialność i możliwość nagłego pokazania się przed graczem, a nawet możliwość przechwycenia nas swoimi mrocznymi mocami, gdzie tylko wciskając maniakalnie w klawiaturę możemy ujść z życiem (pominęliśmy właśnie najbardziej wkurzającą część tej gry). Mapy są duże, notatki są nieźle poukrywane. Wprowadzenie generatorów z S:TA jest dość ciekawym pomysłem. Tutaj mają funkcję odblokowania dostępu do pozostałych kartek. Oprócz klasycznego trybu mamy też taki, w którym mamy generator, mamy go zasilić, gdy już to zrobimy, zostaje nam tylko czekać, aż będzie w pełni sprawny, przez ten czas nie ginąc od tego czegoś bez twarzy.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podsumowanie:
Jeśli brakuje wam czegoś ciekawego do grania w Robloxie, możecie zagrać w jedną z tych gier już teraz. Nie macie hajsu na Slendera, to może stanowić fajną alternatywę. Przejadły wam się gry typu Murderer na Robloxie? Tutaj macie zupełne inne podejście do tematu, żywe i przede wszystkim brak openingów rodem z Counter Strike,