20.11.2017
Historia o likwidowanej stajni i nie tylko
"
Star Stable" to gra wydana przez Star Stable Entertainment. Na świecie została wydana w październiku 2011 roku. Deweloperem jest Pixel Tales. Jest z gatunku MMORPG, dla dzieci, zwłaszcza dla młodych dziewczynek, edukacyjne, a przede wszystkim, o koniach. Ta gra nie ma ograniczeń. Fabuła gry rozpoczyna się w stajni w Moorland, gdzie pojawiamy się jako młoda dziewczyna. Odkrywamy, poznajemy świat na grzbiecie konia, służymy pomocą wielu ludziom, a za to dostajemy nagrody. Jest tu również wiele wątków pobocznych w grze, jak np. likwidacja wcześniej wspomnianej stajni przez G.E.D. Oczywiście nie musimy robić tego sami, bo to jest gra multiplayer. Ważnym elementem w tej grze jest sam koń, o którego musimy dbać, np. poprzez karmienie go czy czyszczenie kopyt. A to wszystko robimy, żeby osiągał dobre wyniki w turniejach i wyścigach, które też są ważnymi elementami w grze. Możemy też modyfikować nasze wyposażenie-jeźdźca oraz konia, gdyż tu sam skill nie wystarcza, tu równie ważne jest eq.
Grając w tę grę możesz zdobyć
100
Graj
Fabuła gry jest, można powiedzieć, z życia wzięta. No cóż, ciekawość świata, umiłowanie do koni i jeszcze ratowanie stajni przed G.E.D. Poruszyło mnie to trochę. Gra nie jest zbyt wymagająca. Jeśli mamy sprawną klawiaturę i myszkę, możemy osiągnąć wszystko. Wymagania systemowe też jakoś nie są aż tak wielkie, że nawet na moim 8-letnim PC gra płynnie działa. Jednak miałem czasami problem z łączem internetowym, bo "serwer nie mógł się połączyć". Skoro przyznałem się do swojej płci, czas napisać, jak widzę grę przeznaczoną dla dziewczyn, a jednak w nią grał chłopak. Hmmm... jak to natura faceta, miało się na czym zawiesić oko ( ͡° ͜ʖ ͡°) pomimo niewielkich rozmiarów ( ͡° ͜ʖ ͡°) (If you know what I mean). Ale tak może z mniej dwuznacznej perspektywy ( ͡° ͜ʖ ͡°) to ogólnie mówiąc to ładnie. Ładna grafika, ładne konie, ładne dziewczyny ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie powiedziałbym już tak o pracownikach z G.E.D. Grafika nie należy do najpiękniejszych, ale i też nie taka jak w Minecraft'cie bez paczki tekstur czy bez shader'ów. Dźwięki są piękne, zwłaszcza otaczającej nas natury, robót na terenach firmy czarnego charakteru oraz postępującego życia miasta wraz z stajnią. Muzyka- wyłączyłem ją w ustawieniach, choć na chwilę włączyłem, ale gdy słuchałem jej przez kilkanaście sekund, to chciałem powyrywać sobie uszy. Naprawdę. "Star Stable" jest na pewno długi, zresztą po ukończeniu fabuły wciąż można w niego grać. Gra jest darmowa, ale są mikropłatności. Chyba nie mikropłatności, bo to nie są tak niewielkie sumy. Zdobędziesz 5 poziom-kupuj Star Rider albo nici z gry. Chcesz kupić ekskluzywne eq dla siebie, czy dla konia- waluta premium, której za darmo w grze nie zdobędziesz. Nudzi cię koń, z którym zaczęłaś/zacząłeś grę i chcesz mieć nowego? Tylko i wyłącznie waluta premium i to w dużych ilościach. To klasyczny przykład absolutnego ździerstwa. Chciałbym też tu wspomnieć o błędach, np. gram w tą grę, a po wyjściu z niej nie zapisuje postępów, jakich w niej dokonałem, np. zrobione zadania.
Grając w tę grę możesz zdobyć
i
100
Graj
Sądzę, że gdybym miał bardziej oficjalnie oceniać, to byłoby 4/10. Głównym czynnikiem powodującym, że taka ocena, a nie inna, to potężne mikropłatności. Ten, kto chce marnować pieniądze na jakieś gierki dla dzieciaczków, "Star Stable" jest tego idealnym przykładem. Dalej, błędy, np. ten, o którym wspomniałem, bardzo denerwujący. Cóż jeszcze? ( ͡° ͜ʖ ͡°) (szukaj tego w poprzednim akapicie). Ktoś (najczęściej mężczyźni), kogo kręcą kobiece kształty, ma już co robić w trakcie nocy ( ͡° ͜ʖ ͡°) (Jeśli wiesz, co mam na myśli). Czasami gra mnie śmieszyła, np. jak spadłem z mostu prowadzącego do Portu Pinta. Myślałem, że już ded konia, ded jeźdźca. Taki mógłby być koniec gry i zaczynasz przygodę od nowa. W "Star Stable" wytrwałem do 5 lvl, czyli do granicy F2P i P2P. Po czym martwy koniec, bo nie było już zadań na expienie.
Przepraszam za jakość zdjęć, pomimo obróbki w GIMP'ie.
A ja już Was żegnam. Z tej strony, Exp.