Czy Tribal Wars 2 to godna kontynuacja Plemion?
Gra w stosunku do pierwowzoru oferuje nam więcej budynków, czy też rodzajów jednostek. Główny cel gry to wciąż rozwój miast i zwiększanie armii, by później skutecznie powiększać swoje imperium. Grafikę każdy powinien ocenić sam - jest ona w znacznie lepszej jakości, niż w części pierwszej, jednak mi nowy styl nie przypada do gustu. Interfejs został zmieniony, według mnie na plus, prezentuje się ładniej i jest znacznie łatwiejszy w obsłudze.
Gra polega wciąż na tworzeniu plemion - współpracy z innymi graczami, aby końcowo zdominować świat. Co więc jest z Tribal Wars 2 nie tak? Przede wszystkim gra w nie mniej osób. Community może rezygnuje, bo widzi w tej grze to co ja - Good Game Empire, a nie Plemiona, do których w ulepszonej wersji chciałoby się wrócić.
"w Tribal Wars 2 jest jeszcze troche bugów"
"Tribal Wars 2 ma niepotrzebne wodotryski i jest nie grywalne"
"Szczerze mówiąc strona Tribal Wars 2 nie działa najpłynniej. "
"Tribal Wars 2 gra maksymalnie zrobiona pod zarobek. Można skracać czas budowy wystarczy tylko zapłacić. Jakieś diamenty blee."
Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na ten ostatni komentarz. Gra jest maksymalnie Pay To Win i choć nie przeczę, że (zwłaszcza w późniejszym etapie) ciężko grać w plemiona bez Menedżera Konta, Konta Premium, czy też Asystenta Farmera, to w Tribal Wars 2, system P2W jest widoczny aż do przesady.
Druga część Plemion dość popularna była jedynie na początku od wydania, później większość graczy wróciła do poprzedniczki. TW2 można jednak uznać przede wszystkim za grę łatwiejszą i co za tym idzie bardziej przyjazną dla niedzielnych graczy, którzy chcą się dobrze bawić, a nie przesadnie rywalizować, jak to ma miejsce w pierwszej odsłonie gry.
Czy więc warto zahaczyć o TW2? Na pewno! I choć nie zaprzeczam, że moim zdaniem Plemiona górują, to szanuje osoby, które z moją opinią się nie zgadzają.
Na sam koniec artykułu, chciałbym zaprosić wszystkich do przeczytania recenzji pierwszej części plemion, w niej troche więcej o samej rozgrywce, a mniej o subiektywnych odczuciach mojej osoby. Pozdrawiam!