Jak przetrwać na multiplayerze? - Czyli co i jak o flankowaniu nieprzyjaciół.
Mam przegrane w ten grze 150 godzin, więc mam już doświadczenie. Wszedłeś w ten artykuł zapewne dlatego, że na multiplayer zanim cokolwiek zdążysz zrobić zabija cię snajper przyczajony w krzakach lub po prostu planujesz zacząć w to grać i chcesz uniknąć tego problemu.
Zacznijmy od tego, aby unikać dróg i najpierw poznać mapę na singleplayerze. Nowi gracze nie znają map więc trzymają się dróg i ścieżek, gdzie czeka na nich:
a)przyczajony camper w krzakach;
b)grupa dobrze uzbrojonych bandytów, którzy jeżdżą po drodze najbardziej opancerzonym wozem;
c)jaki ktokolwiek gracz który ma broń;
Postaraj się nauczyć spawnów, aby zorientować się, gdzie aktualnie się znajdujesz i gdzie najlepiej będzie się udać.
Większość spawnów ma przy sobie miejsca militarne, natomiast niekiedy będziesz skazany tylko na pobliskie miasto. Tam też można znaleźć bronie, nie tak dobre jak militarne, ale lepsze coś niż nic. Takową broń można znaleźć w posterunku policji, sklepie z bronią, obozach rybackich, czy nawet zwyczajne domy. w których jest bardzo mała szansa na zrespienie się broni palnej, lecz zawsze taka jest. Wchodzenie do domów jest trochę stratą czasu, gdyż w domu można znaleźć jedzenie, narzędzia, bronie (rzadko ale można), ubrania, amunicje.... A czy nie lepiej udać się do sklepu, z którego akurat czegoś potrzebujemy? Potrzebujemy broni - idziemy do gun shopu; potrzebujemy jedzenia - idziemy do restauracji, sklepu spożywczego, fastfoodu; potrzebujemy ubrań - idziemy do pralni; itp.
Zacząłem się rozwodzić o przypadku miasta, natomiast z bazami militarnymi jest trochę inaczej. Najważniejsze jest to aby nie zwracać na siebie uwago zombie. (nie mówię nic o graczach ponieważ jeśli gracz Cię zauważy to już prawdopodobnie będziesz martwy) Po miejscach militarnych praktycznie cały czas chodzi się na kucaka lub nawet niektóre sytuacje wymagają czołgania się. Zbieraj co się da, w szczególności broń palną, ammo i ubrania.
Flankowanie, czyli to co chciałbym podkreślić. Jak widzę graczy którzy skradają się przez godzinę do jednego gościa a potem zamiast walnąć mu jedną celną kulkę w głowę, to rozpętują fullauto, to mnie krew zalewa. Niekiedy się zdarza jeszcze, że "fullautowicz" zostanie zabity, bo żaden z jego pocisków nie trafił.
Wspomnę jeszcze tylko o tłumiku, gryż warto go używać, ale jeśli szykuje się ostra strzelanina, to go ściągnij, gdyż trochę zmniejsza to obrażenia, ma naprawdę niedużo użyć i najczęściej niszczy się po 15 strzałach, a te strzały najlepiej zachować na
flankowanie.
Mam nadzieję, że nie zanudziłem was natłokiem informacji i ,że postaracie się używać tych porad podczas waszej rozgrywki. Życzę miłego zabijania graczy,i lootowania baz militarnych!