UNTURNED - WARTO?! | #szczerarecka
Nie wiem ilu z Was zna grę "DayZ". Początkowo była to modyfikacja do gry "ArmA 2" dodająca do gry zombiaki. To tak w ogromnym skrócie.
Dodajcie sobie do tego otwarty świat, potrzebę jedzenia i picia, zatrucia czy choroby, jednym słowem: postapokalipsa. W tym momencie w Waszych rękach spoczywa przepis na mega wciągającą grę z niesamowitym klimatem.
Dean Hall, czyli twórca "DayZ", nie wiedział jednak, że wraz ze stworzeniem tego hitu, narodziła się moda na gry o zombie z otwartym światem.
Jednym z naprawdę wielu dzieci tego zamysłu, jest właśnie "Unturned".
Gra całkiem fajna, pozwalająca się odprężyć przed blaszakiem.
To co musicie wiedzieć na samym początku, to że zostawiła po mnie wrażenie gry "poprawnej". Takiej, że jeśli kupilibyście ją w Biedronce za 15 zł, stwierdzilibyście: "Hmm, w sumie za takie pieniądze dla mnie bomba". A tu chyba nie o to chodziło.
Stare dzieje, lepszą znajdziemy na "wyspiegier.pl" w byle jakiej flashówce, powiecie. Tak, tylko to nie grafika jest tutaj najważniejsza.
"Unturned" stworzył 16-letni chłopak. Wolał większą wagę przywiązać do mechaniki, środowiska i gameplay'u niż grafiki. I tutaj go rozumiem.
Menu jest surowe, jednak posiada naprawdę dużo opcji. Warto na tym etapie recki dodać, iż mimo, że gra jest darmowa, można kupić konto VIP albo skórki dla naszej postaci (np. inny wyraz twarzy/fryzurę). Możemy zagrać singleplayer, co poleca się, żeby w ogóle połapać się w otaczającym nas świecie, natomiast cała istota polega na grze wieloosobowej.
Wchodzimy na jakiś serwer.
Mnóstwo zombiaków i ludzi. Otwarty świat. Nie wiesz gdzie iść. Znajdujesz nóż i plecak, parę leków i trochę jedzenia, spotykasz gościa, który mówi, że jest "friendly", więc mu machasz dzięki wbudowanej opcji gestów, po czym on dźga się w tył pleców i tracisz wszystko. Normalka.
Jednak gdy spotkasz kogoś, kto chce spróbować trochę gry zespołowej będzie to przeżycie naprawdę świetne. Wspólne budowanie bazy, craftowanie broni, znajdowanie dodatków, ciche eliminowanie zedów i innych graczy, no po prostu przygoda życia.
Do czasu.
Mapy są małe. Jest ich kilka, dodatkowo można tworzyć swoje, jednak te domyślne ogrywane na 99,9% serwerów są małe i po kilkunastu godzinach grania uczymy się ich na pamięć co dyskwalifikuje potrzebę szukania mapy.
Zombie są za łatwe. Niby są bossy, magiczne zombie, sprintery itp. ale doświadczeni gracze nic sobie z nich nie robią. Jeśli macie broń i skilla w skradaniu się, zedy to nie problem.
Gra jest POWTARZALNA.
Z powodu małych map i trochę słabego systemu dystrybucji lootu, gra się po jakimś czasie nudzi. Budujecie bazę, macie samochód, farmę itp. po czym najeżdżacie innych albo oni najeżdżają Was. W dodatku na kilku strategicznych miejscach rozsianych po mapie, gdzie spawnują się militarne itemki.
POWTARZALNOŚĆ - to największa bolączka tej gry. Gry - przypomnę - z otwartym światem przecież, w dodatku nastawionej na multiplayer.
Nie zmienia to faktu, że zabawa jest przednia, więc jeśli macie trochę miejsca na dysku - wypróbujcie "Unturned".
Odinstalować można zawsze.
Piona!