Warband po szlachecku czyli recenzja Mount and Blade Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola.
MB OiM DP to gra studia TaleWorlds odpowiedzialnego za m.in. MB Warband. Tytuł ten jest w swoich założeniach podobny do wyżej wymienionej poprzedniej produkcji tego developera, dlatego w poniższej recenzji często będę się do Mount and Blade Warband odnosił. Co nie znaczy, że jest to produkt odtwórczy. W odróżnieniu od swojego poprzednika rozgrywa się w XVII- wiecznej Europie, w której walczy 5 państw. Po tym wstępie przejdźmy do tego co jest najważniejsze czyli do zalet.
ZALETY
- Możliwość zaciągnięcia się do Polski. Nie ma to jak jeździć po znanych nam miastach i walczyć pod chorągwią z białym orłem.
- Fabuła - w odróżnieniu od MB Warband, ten tytuł posiada fabułę. Trzy państwa z pięciu mają swój wątek, w tym polska. Historia w nich opowiedziana jest ciekawa i wciągająca. Mamy wpływ na wydarzenia poprzez nasze wybory.
- System walki – jest tak samo dobry jak w Warbandzie, z tą różnicą, że tutaj występuje broń palna.
Jest to dobre urozmaicenie zarówno stosowanej taktyki jak i samych potyczek.
- Możliwość zakładania karawan. W tym tytule znacznie rozszerzono możliwości w handlu. Już nie musimy zapychać naszego ekwipunku danym towarem, zamiast tego kupujemy go hurtowo i eskortujemy naszą karawanę na miejsce.
- Możliwość wysłania naszych towarzyszy do uczelni, aby pogłębiali swoją wiedzę z danej dziedziny.
- Wolność wyboru- możemy zostać kim chcemy. Handlarzem lub bandytą- wszystko zależy od nas.
- Klimat. Możemy grać wiele godzin bez przerw (nie licząc tych na toaletę) wciągnięci w wydarzenia dziejące się na ekranie.
- Zarządzanie oddziałem- Aby utrzymać naszych żołnierzy w gotowości do walki musimy zapewnić im żołd, jedzenie i zadbać o ich morale. Co wcale nie jest takim prostym zadaniem.
- Świat, który żyje. Wszyscy zajmują się swoim życiem. Kupcy handlują, bandyci łupią itd.
Często zdarza się sytuacji iż dostając misję odszukania jakieś osoby i przekazania jej wiadomości, musimy przejeździć połowę mapy, ponieważ ten osobnik gdzieś sobie pojechał np. zaczął oblężenie itp.
- Rozwój postaci. Nie zmienił się w porównaniu z poprzednimi grami TaleWorlds. Nadal rozdajemy punkty do statystyk, umiejętności i do znajomości broni. Brzmi prosto, ale sprawdza się doskonale.
- Różnorodność broni. W tym tytule jest zatrzęsienie broni, która jest w stanie zaspokoić każde potrzeby. Lubisz strzelać? Kup muszkiet. Chcesz brać jeńców? Kup buławę. Te i inne możliwości oferuje Mount and Blade Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola.
- A propos pieniędzy, w tej grze występuje również system bankowości, który nie występował w Warbandzie. Więc możemy się zarówno zadłużyć jak i wzbogacić na odsetkach.
-Język polski. Zawsze miło jest zobaczyć, że gra jest przetłumaczona na nasz ojczysty język.
WADY
- Brak fabuły Szwecji i Chanatu Krymskiego. Tutaj szczególnie duży zawód spotyka gracza w przypadku tego drugiego państwa, ponieważ jest misja wskazująca na obecność jakieś głębszej historii w ww. kraju. Niestety ten wątek nie jest kontynuowany.
- Mała ilość modów. Niestety ilość modów dostępnych do tej gry, można policzyć na palcach jednej ręki.
- Mała ilość broni miotanej. Możemy zdobyć tylko granaty i noże do rzucania. A szkoda bo ten typ broni jest całkiem widowiskowy w użytku.
PODSUMOWANIE
Pomimo wad wymienionych powyżej MB OiM: DP jest grą świetną, zapewniającą wile godzin zabawy. Polecam ten tytuł szczególnie fanom poprzednich gier TaleWorlds, ale osoby lubiące strategie i gry akcji też znajdą tu coś dla siebie.
Moja ocena 10/10