Recenzja darmowej strzelanki- Warface
Warface to darmowa strzelanka od firmy Crytek, zrobiona na silniku CryEngine. Została wydana w 2013 roku i cieszy się popularnością na całym świecie.
Jest to typowa gra free-to-play, raczej niewyróżniająca się od innych strzelanek. Do wyboru mamy wiele broni. Charakterystyczne jest to, że większości z nich się nie kupuje, a wypożycza lub wygrywa na pewien okres czasu. Do wyboru mamy wiele trybów gry. Głównym z nich jest kampania, która dzieli się na 4 poziomy trudności: łatwe, standardowe, trudne i hardkorowe. Może w niej uczestniczyć maksymalnie 5 graczy. W kampanii chodzi głównie o siłę, a nie taktykę, ponieważ komunikacja z innymi zazwyczaj ogranicza się do komend radiowych, a wroga można pokonać bez żadnego planu, po prostu strzelając. Rzadko nadarza się okazja do faktycznej współpracy, a jest to np. przesunięcie wraku auta, aby odblokować przejście i posunąć kampanię dalej. Przeciwnicy sprawiają wrażenie ponadprzeciętnie inteligentnych, zawsze znają naszą pozycję.
Dostępne są 4 klasy postaci: Strzelec, Medyk, Inżynier, Snajper. Niestety nie różnią się praktycznie niczym od klas w innych strzelankach. Medyk może dodać punkty życia, inżynier naprawić pancerz, itd. Każda z klas posiada indywidualne przedmioty, bronie oraz skiny. Niezależnie od klasy, istnieje możliwość modyfikacji broni w trakcie walki, dostosowując ją do własnych preferencji, np. dodając tłumik, zmieniając celownik, itd.
Nie spotkałem w tej grze cheaterów i osób, próbujących zniszczyć rozgrywkę innym, jednak zauważyłem, że osoby kupujące bronie premium mają przewagę i zazwyczaj wygrywają mecze, co przekłada się na zdobycie większej ilości punktów doświadczenia i kredytów. Jest to bardzo uciążliwe i czasami może nawet uniemożliwić dalszą grę PVP.
Grafika Warface sprawia wrażenie przestarzałej, a fizyka czasami nie działa tak, jak powinna. W grze można zauważyć bugi i glitche, takie jak zwłoki zawieszone w powietrzu tuż przy ścianie lub barierce, niczym zaczepione o niewidzialny hak. Spotykałem się z czymś takim dość często.
Warface posiada także tryby PVP, które, tak jak reszta gry, nie wyróżniają się niczym szczególnym. Są to klasyczne tryby, takie jak Deathmatch, Deathmatch drużynowy, Battle Royale, Capture The Flag, itd. Operują oczywiście innymi nazwami, ale nie da się ukryć, że rozgrywka jest bardzo zbliżona do wymienionych wcześniej trybów. Co prawda mamy tutaj kilka klimatycznych lokacji, ale na tym koniec indywidualnych koncepcji tej gry.
Warface jest grą dobrą, jednak korzysta z przerobionych już na wszystkie sposoby pomysłów. Według mnie gra zasługuje na miano średniej lub przeciętnej. Czasami sprawia wrażenie liniowej i powtarzalnej, a niektóre z jej elementów potrafią być frustrujące. Spędziłem w tej grze bardzo dużo czasu, który nie zawsze wspominam miło, m.in z powodu optymalizacji gry i serwerów. Myślę, że pewnej grupie docelowej ta gra mogłaby się spodobać, jednak dla mnie jest to koniec przygody z nią.