Witaj w kosmosie, zabijaj... Recenzja Alien Rage
Przyznaję że mam pewną słabość do gier od IC Games i ogólnie do całego studia, zawsze mnie fascynowało jak ta firma ze studia słabego, tworzącego budżetówki rosła, aż do tego stopnia że dzisiaj dysponuje wielkim kapitałem, choć ku ogólnej zgryzocie szefów studia ich gry nie należą do najlepszych i w katalogu AAA są raczej umownie i tolerowane przez większość. I tym sposobem chce wam przedstawić grę, o dziwo, dobrą i to całkiem całkiem, Alien Rage to gra tak przedziwna, dobra i niesłusznie zjechana...głównie przez recenzentów i co ciekawe źle odebrana przez część graczy, ale co mnie jeszcze bardziej zaskakuje inaczej niż w przypadku Sniperów Ghost Warriorów ta gra nie znalazła swoich obrońców. Co nie, co jest nie tak z tą grą i dlaczego twierdze że jest dobra i niedoceniona ? Oto moja recenzja typowego Rambo ale w kosmosie. Zapraszam
Mamy rok 2013 IC Games już dawno zmieniło podejście do swoich gier, teraz stawia na duże gry z całkiem przyzwoitym budżetem. Całe studio i całkiem pokaźne grono fanów oczekuje pojawienia się Sniper: Ghost Warrior 2 z którym twórcy mają wielkie nadzieje. Ale kiedy w Warszawie szykują się do ostatecznego wydania swojego sztandarowego produktu, w Bydgoszczy oddział IC Games pracuje nad projektem pobocznym, nad klasycznym shooteram osadzonym w klimatach science-fiction. Alien Rage, jest projektem absolutnie pobocznym, ot dodatkowa gra która rynku nie podbije ale jest całkiem dobrym średniakiem, i to widać, gra nie miała wielkiego marketingu, nie wiązano z nią tak wielkich nadziei jak z Snajperem. Ot miało to być dodatkowa gra, która mogła by zasilić budżet firmy. Niech za fakt że ten projekt szychy firmowe miała gdzieś posłuży taki dowód, bydgoski oddział IC Games miał swój udział w tworzeniu Sniper: Ghost Warrior 2 a jednocześnie pracował nad swoją własną grą. Już widać że na ten projekt dużo czasu nie było, możliwości wiele też, ale postanowiono zrobić tyle ile można. I tym sposobem dostaliśmy klasycznego FPSa, osadzonego w kosmosie, z nastawienie na absolutne masakrowanie wrogów i szczątkową fabułę. I tak wyszedł Alien Rage, na PC, XBOXa i PS 3 24 września 2013, parę miesięcy pod spektakularnej klęsce flagowego projektu studia, i ta gra zebrała swoje porcję batów.
Tradycyjnie omówmy sobie pozytywy i negatywy, a zaczniemy od dobrych stron tej produkcji. Bardzo dobrym elementem tej produkcji jest bardzo ładna grafika, gra na premierę była bardzo ładna a i dziś potrafi zadowolić gracza swoim wyglądem. Wszystko dla tego że twórcy, już zdają sobie sprawę jak nie przyjemne i trudne jest praca z silnikiem CryEngine 3, postanowili przerzucić się na silnik znacznie mniej trudny w obsłudze i optymalizacji a mianowicie Unreal Engine 3 (silnik z pod znaku firmy Epic Games). Dzięki mocy tego silnika osiągnięto efekt który przy snajperze niestety się nie udał, uzyskano bardzo ładny i równy obraz, a do tego bardzo zadowalającą płynność która nie obciążała znacząco komputera. Jednak na wszelki wypadek okupiono to pewną stratą, mimo że gra jest bardzo liniowa, na wszelki wielki w kilku miejscach gdzie niby można było pójść postawiono pełno niewidzialnych ścian. Alien Rage spełnił jednak swoje zadanie miał być dobrym FPSem, i to mu się udaje, strzelanie w tej grze jest bardzo przyjemne, bardzo fajnie strzelało się biodra jak przy użyciu narzędzi celowniczych. Aby urozmaicić liniowość gry, zdecydowano się na obdarzenie kosmicznych przeciwników inteligencją a do tego znacząco podnieść trudność rozgrywki, a więc tak bardzo łatwo można zginąć, wielu graczy (ale bardziej recenzentów) narzekało na poziom trudności który był zbyt wysoki, co ciekawe większości graczy poziom trudności się podobał, gra była wyzwaniem, trudna ale satysfakcjonująca a przede wszystkim uczciwa. Ogólnie mechanika gry jest bardzo fajna, jest nastawiona na kompletną rozwałkę naszych przeciwników, za każdego przeciwnika dostajemy punkty, w zależności od tego jak go zlikwidowaliśmy. Ciekawe jest możliwość rozwoju naszego bohatera, z tego co się zorientowałem mamy 3 rodzaje rozwoju, swoiste drzewko, na którym możemy rozwijać nasze umiejętności. Pod tym względem gra bardzo przypomina Hard Reset. Postawienie gry na szybką i wymagającą akcje też jest zdecydowanym plusem rozgrywki. Ogólnie mechanika gry, rozgrywka, poziom trudności i grafika są dobrze zrobione i dopracowane, choć efekty graficzne zostały okupione niewidzialnymi ścianami które pilnują gracza aby nie zrobił nic głupiego. Jest to dosyć ciekawy przypadek, gra miała być pojedynczym strzałem z dobrą mechaniką i taka właśnie jest...a więc dlaczego tak słabo się przyjęła ?
A teraz porozmawiajmy o wadach, bo i ich jest nieco. Zdecydowania największą wadą jest szczątkowa, nędzna fabuła, choć mówiąc szczerze czy to jest naprawdę wada ? Alien Rage nie ukrywa od samego początku o czym jest, to jest tylko strzelnaka w kosmosie, w króciutki intrze gdzie mamy zarys historii przelatuje cała fabuła a potem się zaczyna klasyczne : Witaj w kosmosie, zabijaj. Fabuła istnieje to prawda i tyle w sumie możemy o niej powiedzieć, posiada szczątkową historię którą odkrywamy po przez znajdywanie zapisków wideo pomordowanej załogi asteroidy - kopali. Ogólnie chodzi o to że na pewnej asteroidzie dwie rasy ludzka i kosmiczna pozyskiwały pewien surowiec, ale po okresie współpracy rzuciły się sobie do gardeł, nasz bohater wyrusza "zrobić porządek". Ja rozumiem że w tedy i dzisiaj stawia się że fabuła jest ważna, ale czy naprawdę w takiej grze i takim scenariuszu fabuła jest potrzebna ? Jest pretekstowa, nikt nie ukrywał że będzie rozbudowana i chyba nikt nie myślał się do niej przykładać, ale mimo to recenzenci głównie do niej się przyczepili. Fakt fabuła mogła się zaleście, ale w sumie, po co fabuła dla jednostrzałowego projektu ? Innym aspektem są bossowie, choć poziom trudności całej gry jest dla mniej bardzo zadowalający i podobało m się że miałem przed sobą wyzwanie, to jednak spotkanie z bossami takie przyjemne nie były, momentami były zbyt trudne i niesprawiedliwe, pod tym względem twórcy znacząco przesadzili. Ogromną wadą jest tryb wieloosobowym...no i jego klapa, ja osobiście w niego nie zagrałem gdyż wychodzi na to że obecnie już nie istnieje (jeśli się mylę to przepraszam ale ja żadnego serwera nie znalazłem), tutaj oprę się więc na informacjach recenzentów, którzy wytykali zaledwie dwa tryby oraz brak trybu współpracy. Powiem szczerze że bardzo mnie dziwi że tryb wieloosobowy w Alien Rage upadł, ta gra bowiem idealnie nadaje się do rozgrywki w koopie oraz rozgrywek na dużych mapach wieloosobowych, recenzentom bardzo nie podobało się że tryb multi został tak niedopracowany, nie osobiście dziwi to że faktycznie w multi nie zainwestowano gdyż w takiej rozgrywce mogła być ona bardzo dobra...a może nawet żywa do dzisiejszego dnia ? No i jeszcze należy wspomnieć o tym że różnorodność naszego arsenału jest dosyć uboga. Podsumowując : naprawdę nie rozumiem dla czego Alien Rage został tak chłodno przyjęty i zjechany przez recenzentów, sami gracze wspominali produkt dobrze i wystawili mu ocenę wahającej się w okolicach 7, a redakcje dawały po 5, ledwo 6. Ja sam wystawiam grze dobrze 7,5, uważam że jest niedoceniona i niesłusznie zjechana tym bardziej że nigdy nie był ot projekt ambitny kategorii AAA, nie to był zwykły średniak który nie próbował udawać że jest inaczej. Gra warta jednak polecenia.
Pozdrawiam.
Tybero.