Wizard101 moje osobiste odczucia
Może, zanim przejdę do konkretnych moich przemyśleń i opinii na temat samej gry, przedstawię wam, czym tak właściwie jest ta gra, bo mogą czytać to osoby, które pierwszy raz widzą ten tytuł na oczy.
Wizard101 to internetowa gra RPG dla wielu graczy wydana w 2008 roku przez KingsIsle Entertainment. W grze wcielamy się w uczniów Ravenwood School of Magical Arts, aby uratować fikcyjny wszechświat zwany Spiralą. W grze mamy do wyboru jedną z siedmiu szkół takich jak: Szkoła lodu, ognia, życia, śmierci, harmonii, mitu oraz wichury. Każdy gracz musi wybrać jedną główną precyzję magii, w której chce się kształcić, sam rozegrałem kilkanaście tysięcy godzin na czarodzieju Harmonii, ponieważ bardzo podobała mi się ta szkoła i czary, jakie mogłem rzucać. Moje konto na Wizard101 istnieje od 2012 roku, czyli zacząłem, mając 11 lat. Co do szkół to w grze istnieje system łączenia zaklęć z różnych szkół, podam na moim przykładzie, posiadając czarodzieja harmonii i posiadając moje czary wzmacniające, posiadałem również czary ze szkoły lodu takie jak różnego rodzaju tarczę, posiadałem czary przywracające zdrowie ze szkoły życia np. Satyr, Anioł Stróż czy nawet drzewo życia, które leczyło wszystkich moich sojuszników, poza tymi zaklęciami posiadałem zaklęcia takie jak Orkan ze szkoły wichury, Deszcz meteorytów ze szkoły ognia oraz wiele wiele innych zaklęć, czyli gra pod tym względem jest bardzo rozbudowana. Gra to RPG z systemem turowej walki, czyli każdy uczestnik pojedynku ma swój czas na wybranie karty z odpowiednim dla niego czarem. Wstawię teraz przykładowy pojedynek czarodzieja ognia.
Jak można widzieć na załączonym obrazku, bohater tego screen shota posiada prawdopodobnie maksymalny poziom, co można zauważyć po ilości zdrowia oraz mrocznej poświaty pod jego nogami, sam pojedynek opiera się na energii, co turę każdy z graczy dostaje „pipsy”, czyli kule energii, za które można rzucać odpowiedni czar. Nasz czarodziej posiada aktualnie dwa złote pipsy, co daje mu razem cztery normalne pipsy, ponieważ każdy złoty pips daje dwa normalne. Zastanawiacie się, czym jest ta czarna poświata, już tłumacze są to mroczne pipsy, które są odblokowywane po osiągnięciu maksymalnego poziomu w grze, za nie możemy używać unikalnych zaklęć, które są dostępne tylko dla maksymalnych poziomów. W grze jak jeszcze ja grałem, to bardzo często pojawiały się różnego rodzaju eventy tematyczne oraz fikcyjne postaci z bajek jak np. na Halloween twórcy gry dodali Jacka Dyniogłowego, dla którego wykonywaliśmy unikalne dla eventu misje. Należy dodać jeszcze, że w grze jest możliwość posiadania zwierzaka, który może dawać nam jakieś wzmocnienia lub unikalne czary, które czarować może tylko zwierzak oprócz tego w Pawilonie Zwierząt możemy łączyć swojego zwierzaka ze zwierzakami innych graczy, co moim zdaniem jest super, dostajemy możliwość posiadania swojego domu na wyspie czy też swoją własną krainę z pałacem, w lokalizacji naszego domu jest możliwość edycji świata, możemy dodawać meble, dekoracje roślinne czy nawet zostawiać nasze zwierzęta i mounty, gdy mamy ich za dużo w ekwipunku.
Przejdźmy teraz do moich odczuć oraz minusów Wizard101.
Pierwszym z poważniejszych minusów gry jest płatność za odblokowanie lokalizacji, aby iść dalej z fabułą trzeba kupić zewnętrzną walutę z gry, jaką są Korony lub miesięczny, lub kilkumiesięczny Klub Wizard101, wszystko to jest związane z ładowaniem pieniędzy w grę, aby stawać się coraz to potężniejszym czarodziejem, jak w każdej grze tak i w Wizard101 istnieją mikro płatności, za które możemy kupować różne kosmetyczne rzeczy jak np.: Kostiumy do postaci, mounty, na jakich chcemy jeździć (chociaż przy odrobinie szczęścia, może nam wypaść taki mount z dungeonów, ja dostałem trawiastą chmurkę ze szkoły życia permanentnie) co smutne możemy kupować cały ekwipunek, który jest turbo op, przynajmniej tak było, jak ja rozgrywałem swój ostatni mecz w 2017 roku. Jeśli chodzi o moje osobiste odczucia do gry, to zostałem mile zaskoczony przez twórców gry, bo pomimo płatności za podążanie dalej za fabułą, gra nadal oferowała dużo fajnych rzeczy jak chodzenie na dungeony ze znajomymi z prawdziwego świata czy też tych wirtualnych. Dungeony najczęściej znajdowały się na wyspach innych graczy, którzy udostępniali swoje wyspy do zwiedzania lub uczestniczenia w dungeonach. Gra bardzo mnie urzekła przez system walki kartami oraz samym tym, że jest o czarodziejach, co kupiło mnie i kupuje kompletnie, zawsze podobały mi się tematy nadprzyrodzone takie jak czarodzieje, wampiry, wilkołaki oraz bardziej realne dla nas duchy. Jeśli chcesz spróbować sił, to polecam Wizard101, jednak musisz pamiętać, żeby przygotować portfel na odblokowywanie dalszych lokacji, osobiście polecam kupno klubu wizard101, ponieważ ma się odblokowane wszystkie lokacje w grze oraz ma to największy sens, bo nawet po wykupieniu członkostwa na miesiąc da się przejść grę w pełni, tylko później jest kwestia tego, żeby pomagać ludziom lub znajomym w ich fabule, lub misjach w zablokowanych lokacjach, sam kupiłem sobie klub Wizard101 na miesiąc i byłem bardzo zadowolony. Chociaż jeśli mam być szczery, to bardziej opłaca się zakup Koron, a potem za Korony klubu, ponieważ korony można nabyć już za 20 psc, za które dostaniemy 3500 koron, za które jesteśmy w stanie odblokować cztery lokacje lub klub Wizard na miesiąc. Samo community w grze jest bardzo przyjazne i pomocne, nie raz, gdy poprosiłem jakiegoś gracza z wyższym poziomem ode mnie, z chęcią mi pomagał, gdy tylko znalazł czas, racja znajdą się snoby, które odpowiedzą na twoją prośbę, w arogancki sposób tłumacząc, że oni sami robili fabułę bez niczyjej pomocy, ale jest to bardzo rzadko. Warto podkreślić, że gra jak na swoją premierę w 2008 roku trzyma się naprawdę dobrze i cały czas przybywa nowych graczy może nie tak licznie, jak wtedy gdy ja zaczynałem grać, ale nadal jest ich całkiem sporo. Jeśli chodzi o grafikę w tej grze, to ma swój urok, nie jest ani brzydka, ani jakaś super jak możemy to widzieć, chociażby w grach z serii Harry Potter, ale mnie kupuje taka grafika i nie wyobrażam sobie, żeby twórcy gry zrobili rework silnika graficznego. Warto dodać, że samo zdobywanie poziomów, zwiedzanie lokalizacji, poznawanie coraz to bardziej fabuły gry oraz samo starcie z głównym bossem gry przynosi bardzo dużo satysfakcji. Więc powiem to jeszcze raz, jeśli chcesz poczuć się jak Harry Potter i przemierzać Spiralę, aby ją uratować to bardzo, ale to bardzo polecam Wizard101, więc wskocz w buty czarodzieja i uratuj naszego siwobrodego dyrektora szkoły i cały świat, liczymy na ciebie.