5 Największych wad World of Tanks
Tak zwana "Era golda", czyli okres trwający od wprowadzenia "golda", czyli złotych/lepszych pocisków z większą penetracją za kredyty, a nie tylko za złoto, do teraz. Przez to, lepsze pociski zaczęły być używane coraz częściej, co znacząco zmniejszyło efektywność czołgów ciężkich, których główną zaletą był pancerz, np. Maus lub japońskie czołgi ciężkie.
2. Matchmaking
Matchmaking, mimo to, że został "poprawiony", wciąż jest źle zrobiony. Moim zdaniem matchmaking +2/-2, jest błędem i powinno być co najwyżej+1/-1, żeby dać jakiekolwiek szanse najniższym tierom w bitwie. Do tego dochodzi gorsze losowanie podczas gry w plutonie (na 10 bitew w plutonie czołgami VIII tierowymi, tylko w jednej byłem top tierem, w 6 low tierem, a w 3 byłem po środku). Zniechęciło mnie to do grania niesamowicie, bo przeważnie grałem tylko w plutonie.
Coraz częściej odnoszę wrażenie, że Wargaming w ogóle nie szanuje graczy grających w ich produkt, może to być spowodowane przez prawie całkowity brak konkurencji, tak zdaję sobie sprawę, że istnieje Armored Warfare i War Thunder, ale wejście do bitwy w tych grach niemalże równa się z cudem (szczególnie w Armored Warfare w przypadku bitwy PvP, bo PvE potrzebuje tylko 5 graczy, co równa się z szybszym dołączeniem do bitwy), albo trwa bardzo długo (w War Thunderze można czekać nawet ponad 5 minut na wczytanie do bitwy, co bardzo zniechęca do kontynuowania przygody z tą produkcją).
Kiedyś w wywiadzie polskich dziennikarzy z pracownikiem Wargamingu został poruszony temat pewnego słabego czołgu (nie pamiętam niestety jakiego) prowadzący wywiad zapytał się, czy czołg ten nie powinien dostać buffa, bo jest po prostu za słabą konstrukcją, odpowiedział "NIE". Dziennikarze przedłożyli mu ankietę europejską, w której gracze z serwera europejskiego w większości zgadzają się co do konieczności zbuffowania tego czołgu. Odpowiedź ich pracownika niemalże zwaliła mnie z nóg... eeee to znaczy z krzesła :P. Powiedział coś mniej więcej tak: "Rosjanie tak nie uważają, a gracze europejscy są nieogarnięci, w związku z czym ich zdanie nie będzie brane pod uwagę". Myślę, że mogę zostawić to bez komentarza.
Artyleria wkur... to znaczy zdenerwowała prawie każdego gracza World of Tanks. Kiedyś artyleria mogła strzelać pociskami przeciwpancernymi (wiem, wydaje się to trochę, a nawet bardzo dziwne), które mogły oneshotować większość przeciwników (polecam zobaczyć film hallacka "T92 - babokus maximus", który pokazuje powtórkę z bitwy artylerią, niektórzy przeciwnicy ledwo wyjechali i już ich nie było). Teraz artyleria jest inna, strzela częściej, zadaje mniej obrażeń, ale ma ogłuszenie, i większy zasięg rażenia pocisków, nie ma już amunicji PP. Wprowadzenie artylerii jest moim zdaniem złym i nierealistycznym pomysłem, bo według realiów historycznych artyleria miała ostrzeliwać dany duży OBSZAR, a nie pojedynczy cel, i to z taką precyzją.
5. Mikropłatności
Mikropłatności, czyli kupowanie konta premium, czołgów premium, złota, lepiej wyszkolonej załogi, miejsc w garażu, łóżek w koszarach, rezerw osobistych i innych rzeczy. Wydawanie pieniędzy na tę grę daje nam za dużo korzyści, złoto można wymienić na kredyty, co powoduje, że nie musimy zarabiać na czołg, możliwość wymiany złota na wolne doświadczenie powoduje, że można zbadać czołg nawet bez kupowania jego poprzednika w linii. Nowe czołgi premium są przede wszystkim zbyt dobre, a WG skupia się bardziej na dodawaniu nowych czołgów premium zamiast na dodawaniu nowej, dostępnej dla wszystkich zawartości.