Recenzja World of Warships: przygotujcie się na sztorm
World of Warships to głównie bitwy 12 na 12 graczy, jednak odbywają się one w różnych trybach takich jak:
Spotkaniowy - Najbardziej znany rodzaj rozgrywki gdzie drużyny starają się przejąć bazę przeciwnika lub zniszczyć wszystkie jego okręty. Wygrać można również poprzez punkty zwycięstwa jeżeli w momencie upłynięcia czasu przeznaczonego na bitwę jedna drużyna ma ich więcej.
Dominacja - W tym trybie na mapie znajduje się kilka punktów kluczowych, których przejmowanie zapewnia przyrost punktów zwycięstwa. Bitwę wygrywa drużyna która zdobędzie maksymalną pulę punktów zwycięstwa, zatopi wszystkie wrogie okręty lub w momencie upłynięcia czasu przeznaczonego na bitwę będzie miała największą ilość punktów.
Strefa - Tryb bitwy w którym na środku mapy znajduje się okrąg podzielony na 3 strefy. Każdą ze stref można zająć i każda generuje punkty zwycięstwa po jej zajęciu. Warunki zwycięstwa są takie same jak w przypadku Dominacji.
Okręty Amerykańskie znane są z najlepszej obrony przeciwlotniczej i z dział, które potrafią przerzucać pociski ponad wyspami. Statki Japońskie posiadają najpotężniejsze torpedy oraz najlepszą obronę przeciwtorpedową, ich działa często mają większe obrażenia od pojedynczego pocisku jednak ich obrót oraz przeładowanie trwają dłużej. Na uwagę zasługuje szczególnie okręt 10 poziomu okręt Yamato, którego działa przerażą każdego kapitana. Okręty Niemieckie posiadają najmocniejszy pancerz oraz najlepsze działa baterii dodatkowej, która na małym dystansie potrafi zamienić każdy okręt w podziurawiony wrak.
Nim staniemy za sterami okrętów takich jak Yamato przyjdzie nam przeprawić się przez okręty niższych poziomów, na których nauczymy się mechaniki gry, poznamy rodzaje okrętów, działanie sprzętów jakie posiadają okręty oraz co najważniejsze nauczymy się celować co może sprawiać problemy szczególnie na początku.
Jakkolwiek gra przyciąga zarówno samą rozgrywką jak i oprawą audiowizualną tak nie ustrzegła się od negatywnych aspektów. Bitwy są zbalansowane pod względem umiejętności graczy jednak możemy trafić na tak zwanego troll-a, przeszkadzającego zarówno w komunikacji jak i w samej rozgrywce, np poprzez zatapianie sojuszniczych okrętów. Same obrażenia zadawane przeciwnikom również potrafią podnieść ciśnienie. Obrażenia muszą mieścić się w ścisłym przedziale, tak możemy trafić jednym pociskiem i zadać przykładowo 10 tysięcy obrażeń a możemy trafić 5 razy i zadać 5 tysięcy obrażeń, jest to spowodowane czynnikiem RNG (Random Numbers Generator), które sprawia że nawet identyczne trafienia mogą dawać zupełnie inne wyniki. RNG szczególnie frustruje w przypadku pojedynków gdzie od tych kilku pocisków zależy czy wygramy czy też pójdziemy na dno. Wśród graczy utarł się nawet wizerunek tak zwanego RNGesus-a przedstawianego jako Jezus lecz zamiast głowy posiada kostkę dwudziestościenną w aureoli.
Jeżeli interesuje was historia marynarki wojennej, zawsze chcieliście być kapitanem okrętu wojennego i uczestniczyć w epickich bitwach lub chcecie się po prostu dobrze bawić World of Warships jest zdecydowanie grą dla was. Nie czekajcie i dołączcie do walki już dziś.