28.05.2018
Zakończenia w "60 seconds!".
Najpierw musimy ustalić jakie zakończenie chcemy zrobić. Zbieramy potrzebne nam do tego rzeczy. Do każdego zakończenia są potrzebne inne przedmioty. Podstawowym zakończeniem jest przetrwanie poprzez uratowanie przez wojsko. Musimy zebrać radio (najważniejszą rzecz), latarkę, maskę przeciwgazową, karty, mapę i broń, ponieważ wojsko może chcieć tylko połowę z tych rzeczy, ale na wszelki wypadek najlepiej wziąć wszystkie z wymienionych. Musimy starać się nie zniszczyć radia, czyli wybierać je podczas powodzi, pożaru, nie majsterkować przy nim itd. Potem gra wygląda łatwiej. Zbieramy zapasy, żeby przeżyć i czekamy na rozkazy wojska. Najłatwiejszym zakończeniem jest uratowanie przez agentów. Zbieramy rzeczy takie jakie chcemy. Musimy zebrać sporo zapasów. Najtrudniejsze jest to, aby spotkać event z kotem, czyli dostać go w worku za 1 puszkę zupy lub przygarnąć go z obozu bandytów.
Potem trzeba ruszyć jego fabułę do przodu. Pójść w miejsce, którego adres jest na obroży kota, zobaczyć dokąd prowadzi kabel, którym bawił się Szarikow, wysłuchać agentów i czekać, aż będą chcieli 4 butelki wody lub 4 puszki zupy, a potem nas uratują. Możemy przetrwać razem z bliźniakami. Trzeba poczekać na list lub, gdy oni się do nas zwrócą.Potem musimy im pomagać, jeśli nas o coś proszą. Pomóc rąbać drzewo i tym podobne. i zostaniemy uratowani (nie piszę dokładnie, bo nie zrobiłem jeszcze tego zakończenia i nie chcę was wprowadzać w błąd). Najciekawszym i najtrudniejszym zakończeniem jest A-kot-alipsa. Zbieramy sporo zapasów i czekamy, aż będziemy mogli przygarnąć kota. Potem nie robimy fabuły z agentami i odrzucamy ich prośbę wyjaśnienia sytuacji.
Już liczymy tylko na szczęście, ponieważ nie możemy do tego teraz specjalnie doprowadzić, ale gdy to się uda to wyskoczy event ze złomowiskiem i "lodówką". Okazuje się ona maszyną do klonowania i kot zaczyna robić swoje kopie (inaczej wyglądające), a my musimy im dawać puszki zupy, dopóki nasze zapasy się nie skończą i koty nas nie wypędzą z naszego własnego schronu. Jest jeszcze kilka zakończeń, ale są one mniej ciekawe i moim zdaniem nie warto o nich pisać, ale napiszę o jednym z nich, żebyście zobaczyli jakie one są. Zbieramy obojętnie jakie rzeczy i nie próbujemy robić żadnego zakończenia. Tylko siedzimy w schronie. Na końcu jesteśmy zabudowywani, ponieważ nie dajemy żadnego znaku życia i wszyscy myślą, że po prostu umarliśmy lub nawet o nas nie wiedzą. Moim zdaniem jest to zwyczajnie nieciekawe.